reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

U lekarza

Marta. Dzięki! Ja po prostu nie mogę przestać porównywać wagi moich starszych cór i teraz tej najmłodzej kruszyny. Pocieszenie może jedynie takie że być może łatwiej będzie urodzić ;) Ale fakt - najważniejsze, żeby dzieciaczki były zdrowe!
 
Ostatnia edycja:
reklama
moaja corka w 36w6d miala 3400g wole nei wiedziec ile by wazyla w 40 tc :p
a kolezanka z SR w 41 tc urodzila coreczke 2300g, brzuch miala wielki a jak jej odeszly wody to nas na patologi prawie zalalo hahaha do dzis sie z tego smiejemy bo razem lezalysmy :rofl2:
 
Martuszka lekarka mówiła ze to normalna waga ale wiele osób mi mówi że o terminie synek miałby ze 4 kilo zresztą musiałabym sprawdzić papiery Julci ale wydaje mi sie w 34 tyg była mniejsza .boje sie tego porodu w sumie bym chciała urodzić za te 2-3 tyg
 
Martuszka, nie wiem czy to będą zalety ale podam Ci czemu ja tak bardzo chcę cc:))

wiem kiedy będę rodzić (dokładnie!!) mogę się przygotować i nie stresować czy mi wody w autobusie nie odejdą hehe
szybko i po sprawie, bez mojego zmęczenia fizycznego.
jakaś taka prywatność, tzn. wiesz idę na salę robią co mają zrobić, robi to jeden zespół a nie zmiany (bo czesm rodzi się wiadomo na kilku zmianach hehe)
i to co dla mnie najważniejsze, bez powikłań dla dziecka, mam na myśli niedotlenienie, urazy podczas przechodzenia przez kanał rodny! i tego ja boję się najbardziej, że mała się "uszkodzi",będzie jakiś wylew miała czy cosś;/ dlatego cieszę się, że będzie mała i tak naprawdę mam nadzieję, że będzie mała hehe
to takie moje "plusy" cc:))
mówią, że dłużej się dochodzi po cc ale to zależy od kobiety moje znajome naprawde wstawały i same wszystko robiły. Kolezanka z sali jeszcze mi pomagała przy małej bo ja nie wiedziałam wszystkiego:)
do tego planowane cesarki są też spokojniejsze, jest czas na wszystko i dlatego mniej groźne wg. mnie:)
 
reklama
Rózne dzieci się rodzą. Słyszałam , że dużo zależy od tego jakie dzieic rodziły nasze mamy.
Ja Natana urodziłam w 37tc+3 i ważył 2770g a mierzył tylko 48cm. Jest zdrowym ale drobnym dzieckiem. Zresztą mój mąż i ja też jesteśmy drobni tzn szczupli :)
 
Do góry