reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

U lekarza

ja jak miałam podejrzenie cholestazy to spędziłam na izbie przyjęć parę h-siedziałam od 7.30 do 14 i byłam w szoku, że tyle osób przyjmowali do szpitala, większość do porodu, po remoncie widać, że mają dużo sal i rzadko odsyłają albo wcale :-D więc raczej nie musimy się martwić o przyjęcie, chociaż wiadomo, że jak jednego dnia będzie kumulacja to nie przeskoczą i na korytarz nas nie przyjmą ;-D
 
reklama
Nam połozna mówiła,że w nocy zazwyczaj jest spokój. Więc ja czekam z porodem do nocy. Ja chodziłam tylko do szkoły rodzenia do położnej Magdaleny Kukulskiej(jej mąż jest tam lekarzem) i Ona mi bardzo pod pasowała pod względem charakteru. Tylko z tego co wiem to jedzie z córą na ferie zimowe na początku lutego, a chciała bym na Nią trafić :tak:;-) w ogóle położne z którymi miałam do czynienia na SR były super. Wszystkie z tego szpitala.
 
powiem Wam, że ja rodziłam co prawda w innym szpitalu ale w nocy i naprawdę był fajny spokój na bloku porodowym. Leżałam od 11 i widziałam co się działo w dzień, położna co chwila latała. A ta z nocnej zmiany była ze mną prawie cały czas, wyszła tylko na chwilę do innego porodu (babeczka od przyjęcia do urodzenia niecała godzina :szok:).
 
no ja też ogólnie mam pozytywne zdanie o lekarzach i położnych z tego szpitala, poznałam w szkole rodzenia i jak moja siostra ponad rok temu leżała w tym szpitalu
 
ja rodziłam w weekend w nocy i było super, zero tłoku, rodziłam sama, do przyjęcia do szpitala byłam sama, a ostatnio byłam w szpitalu położniczym w dzień i jakaś masakra, do przyjęcia chyba z 20 kobiet w kolejce stało:szok:
 
no to dziewczyny znow co lekarz to inne działanie- moja gin wczoraj pobrała wymaz i powiedziała,że w razie kiedy wyjdzie pozytywny to mamy jeszcze duzo czasu do porodu zeby wyeliminować ,,tę cholerę"

no to odebrałam wynik i okazało się ,że mam tę ,,cholere"....i jednak nie ma leczenia wczesniej-tylko przy porodzie bedzie podany antybiotyk...grrrrrrrrrrrrrrrrrrrr i podobno nie ma sie czym martwić.
Czy aby naprawde nie ma sie czym martwic?
 
no to odebrałam wynik i okazało się ,że mam tę ,,cholere"....i jednak nie ma leczenia wczesniej-tylko przy porodzie bedzie podany antybiotyk...grrrrrrrrrrrrrrrrrrrr i podobno nie ma sie czym martwić.
Czy aby naprawde nie ma sie czym martwic?
mówisz o paciorkowcu? tego się chyba nie da usunąć, po prostu jest i tyle? ale nie wiem co może spowodować zarażenie dziecka? tak jakoś nigdy nie czytalam na ten temat. Dostaniecie antybiotyk po porodzie i będziecie bezpieczni:)
 
melduje się po wizycie...wszystko dobrze, Robercik kloc wielki 3400g waży, oczywiście buźki nie chciał pokazać, jedynie przez chwile udało się dojrzeć nosek i usteczka :) z USG wyszedł termin na 12 lutego ale nic lekarz nie mówił o wcześniejszym porodzie więc zobaczymy kiedy Robert zechce wyjść. Następna wizyta 19 lutego ale lekarz stwierdził, że mogę nie dotrwać :) jutro wybija skończony 37 tc więc pozostało nam, leżeć, pachnieć i czekać :)
 
reklama
Jestesmy po wizycie :D:D III

Mała wazy 3100 :) Lekarz włorzył mi palce i powiedział ze szyjke mam tak krótką ze bede miała wczesny i szybki poród :) Według pierwszych ruchów to 17 lutego według USG 22 lutego i według terminu 28 lutego ;) Ja wole tego 22 :D Mam siedziec na waliskach :) Dostałam antybiotyk na katar nie chce mi sie patrzec co to ale kosztuje ponad 30 zł ii pierwszy raz matka meza wysle nam kase wogóle ;/ bo ja od mojej matki nie chce brac bo ona i tak ma juz lipe ;/ a ja i on mamy wypłate dopiero 8 ;/ ale to i tak dobrze ze chce pomuc :) A tak sie wysmarkac nie moge ;/ Jak próbuje to brzuch boli ;/
 
Do góry