reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

U lekarza

Jutro idę zrobić morfologię, bo cały czas mi drętwieją ręce i puchną, jeśli wyniki będą nieciekawe to czeka mnie wizyta w szpitalu buuu:-( mam nadzieję, że będzie dobrze.


a dlaczego szpital?? Mi też strasznie (ale nie codziennie) puchna dłonie i stopy (zwłaszcza jak duzo chodzę), a od tygodnia drętwieją mi też dłonie..Myślałam, że to normalne pod koniec. A morfologię robiłam tydzień temu i było wszytko super..
 
Ostatnia edycja:
reklama
no właśnie też bym się chętnie dowiedziała. Mnie też puchną dłonie i stopy i też drętwieją (głównie dłonie) nie jest to jakieś straszne więc wydaje mi się, że skoro nie są to jakieś masakryczne opuchlizny to chyba normalna rzecz pod koniec ciąży...
 
megipegi przecież do porodu nie potrzeba skierowania...

Moja też wypisuje skierowanie, ale może dlatego, że szpital w którym pracuje jest w innej miejscowości niż mieszkam.

a dlaczego szpital?? Mi też strasznie (ale nie codziennie) puchna dłonie i stopy (zwłaszcza jak duzo chodzę), a od tygodnia drętwieją mi też dłonie..Myślałam, że to normalne pod koniec. A morfologię robiłam tydzień temu i było wszytko super..

no właśnie też bym się chętnie dowiedziała. Mnie też puchną dłonie i stopy i też drętwieją (głównie dłonie) nie jest to jakieś straszne więc wydaje mi się, że skoro nie są to jakieś masakryczne opuchlizny to chyba normalna rzecz pod koniec ciąży...

Moja gin stwierdziła, że jak morfologia wyjdzie dobrze to znaczy, że dziecko coś uciska i dlatego te drętwienia, a jak wyniki będą złe to wtedy szpital i kroplówki :-( Też myślałam, że to "normalny" objaw końcówki ciąży, że się woda w organizmie zatrzymuje i to dlatego i przyznam szczerze, że jak mi dzisiaj wyskoczyła z tym szpitalem to się troszkę przeraziłam :shocked2:
 
Generalnie do porodu nie trzeba skierowania i ciężarna może dowolnie wybrać szpital-nawet w innej miejscowości. Ale z tego co słyszałam to w niektórych wymagają :confused: dziwna ta nasza służba zdrowia

Gratuluje udanych wozyt:)))
Lutowe maluszka widze roznej wielkosci:)) wazne ze zdrowe!!!!
Ja czekam jeszcze tydzien:) wtedy tez bedzie wymaz brany i mam nadzieje, ze moja gin. Da mi zielone swiatlo na rozpakowanie sie juz w dowolnym terminie:)
Choc jeszcze dwa tyg. Chcialabym wytrzymac:)

U mnie wizyta 4ego stycznia i też mam nadzieję na zielone światło. W sumie tak sobie myślałam że około 10ego stycznia bym chciała się rozpakować bo to leżenie mi nie służy. I mimo, że tak mało przytyłam czuję się ogromna i ciężka. O obrzękach już nie mówię.
 
Rany Dziewczyny, niektóre z Was rzeczywiście lada chwila mogą bezpiecznie rodzić! Ja od tego twardnienia i ciągnięcia brzucha czytam obsesyjnie o wcześniakach. Dziś wizyta u zastępującego lekarza, boję się co on wymyśli, albo i nie wymyśli...
 
Haha Wy się martwicie, że zaraz poród, a ja, że przenoszę..Bo z tego, co widzę, jestem w nielicznym gronie babek, które mają mega długie i zamknięte szyjki. Oczywiście, nie ma co narzekać, bo tak powinno być;-)Ale jakoś utkwiło mi w głowie, jak w SR mówili, iż porody przenoszone/ w terminie bez akcji porodowej sa najgorsze, bo takie na siłę. I kobieta się wtedy męczy długie godziny:sorry2:
 
agisan ja też miałam czas, że tylko o wcześniakach czytałam. Odpoczywaj dużo i nie martw się na zapas. U mnie zostało kilka dni do donoszenia małego :-) Niepokoi mnie tylko ten kaszel, że może wywołać skurcze...
 
nie wiem czy u nas w każdym szpitalu wymagają skierowania czy nie (a są 4), ale jeszcze gdzieś w połowie ciąży jak rozmawiałam z ginką o wyborze szpitala, bo zastanawiałam się nad prywatnym, mówiła ze mi wypisze skierowanie tam gdzie będę chciała... więc wydawało mi się, że skierowanie to normalna rzecz, a wychodzi na to że nie ;)
poli moja szyjka też długa i zamknięta ;) ale u m nie 1,5 tygodnia mniej niż u Ciebie, różnie może być ;) ja to sobie tak marzę żeby się już ten luty zaczął i chcę rodzić
 
No przenosić to też żadna przyjemność...

Ja myślę, że ta moja panika związana jest z tym, że poprzednie ciąże były w zasadzie bezproblemowe, a oba porody dokładnie co do dnia w terminie.
Teraz od początku jakieś niespodzianki - najpierw z łożyskiem teraz te okropne twardnienia...
 
reklama
agisan ja też mam schizy, że za wcześnie urodzę :baffled: do tego wczorajsza seria skurczy mnie wystraszyła na maksa. moja lekarka mnie uczulało, że przy takim ułożeniu lożyska jak mam od 30 tygodnia muszę być bardzo ostrożna i nie lekceważyć wszelkich objawów. no więc stresa mam.

mi też puchną ręce. w pierwszej ciąży tak nie miałam, teraz tak. ale dla mnie to w sumie normalne na końcówce....
 
Do góry