reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

U lekarza

Błękitna gratuluje udanej wizyty i dużej córeczki. Z tymi terminami to też różnie bywa, mnie na ostatniej wizycie (w 29 tc) wyszło, że synek wielkością jest na 32 tc, termin z OM 22.02, z USG przedostatniego też 17.02 a z ostatniego USG wyszedł termin 5.02 ale lekarz powiedział, że ważny jest ten termin liczony na samym początku gdzieś koło 10 tc czyli u mnie 22.02 a reszta jest zmienna bo teraz to dzieciaczki w swoim tempie rosną...
 
reklama
Gratki dziewczyny z powodu pomyślnych wizyt:)
Ja też troszku zła jestem, że te usg tak rzadko mam..Ale mój gin mówi, że jak nie ma potrzeby to nie robi się tak często. U niego szczegółowe usg miałam 3 razy- czyli tak jak wymagają. Plus byłam na usg 3d i genetycznym. Więcej usg mam nie mieć, może jedynie 2 tyg przed rozwiązaniem.

Co do tych terminów porodów- mi też wychodzą różne parametry dzidzi "do przodu", np ostatnio tj 29 tydzień wyszło
bpd na 31 tydzień,
fl na 29/30 a
abd- 28...
 
Ostatnia edycja:
Orchidea ile szczęścia nosisz no no nieźle:-) a stopka zacnych rozmiarów. Ja pamiętam, że na którejś wizycie dostałam zdjęcie stópki i wtedy miała rozmiar 2,5 cm :-) normalnie tą fotkę chyba w ramki oprawię :-D
 
Na_cik czyli chodzimy w to samo miejsce na badania tylko, że ja chodze do dr Grzybowskiego i chce rodzić tam gdzie on jest czyli na Wołoskiej. Dziś byliśmy na wizycie na szczęście wszystko ok. szyjka się nie skraca ma 3 cm tylko troszke miękka także święta spędzamy przed telewizorem na kanapie- zakaz jazdy. Maluszek po pobieżnym badaniu (uprosiłam chwilowe usg:-D) ma około 2 kg i leży główką w dół:-) Cieszymy się baaaaardzo- tylko ten nieszczęsny kaszel i katar:wściekła/y:
 
Ja na USG chodzę do dr.Bety. Cudowny człowiek. Wszystko pokaże i rzeczywiście widać,że wie o co chodzi. Potrafi szperać kilka min a potem tylko coś zobaczy przez sekundę i już wie,że jest ok. A ja patrzę i nie wiem co się dzieje :szok: ale mi pokażą serce na pół monitora i spytają czy widzę serce? a ja na to: NIE! :-D Chyba sama się do niego po świętach zapisze i tyle.
 
dziewczyny z tym USG to jest dlatego tak, że lekarze nie chcą go za często robić jeśli nie ma konkretnej potrzeby i to nie bez powodu tak robią. Nie ma co prawda udowodnionego naukowo, że to jest szkodliwe ale natomiast jest udowodnione to jak dziecko w brzuchu odbiera takie badanie a konkretnie dźwięk. Dla nas to jest niesłyszalne ale dziecko w brzuszku potrafi odbierać ultradźwięki i dla niego takie badanie USG jest po prostu nieprzyjemne, dziecko słyszy to jako bardzo głośny dźwięk porównywalny do wjazdu pociągu na stację metra... tak więc wszystko ma swoje uzasadnienie :)

mój lekarz co prawda przy każdej wizycie robi USG ale jeśli nie ma takiej potrzeby to szybko zbada serduszko i zmierzy małego i tyle żeby niepotrzebnie go nie stresować...

"(...)Choć ultradźwięki stosowane w badaniu ultrasonograficznym nie są słyszalne dla człowieka, nienarodzone dziecko potrafi je odczuć. Poinformowano o tym na spotkaniu Acoustical Society of America w Fort Lauderdale (Floryda). Ultradźwięki, czyli dźwięki o bardzo wysokiej częstotliwości (powyżej 20 000 Hz) to z definicji dźwięki niesłyszalne. Mostafa Fatemi z Mayo Foundation w Minnesocie twierdzi jednak, że nienarodzone dzieci "słyszą" ultradźwięki wysyłane przez diagnostyczny aparat USG.
Wykorzystywane w badaniach ultradźwięki mają częstotliwość setki razy większą niż dźwięki słyszalne (kilka - kilkanaście MHz). Są jednak wysyłane w formie silnych, ale krótkotrwałych impulsów (kilka tysięcy na sekundę), które wprawiają w drgania narządy wewnętrzne. Gdy wiązka ultradźwięków trafia na głowę dziecka, delikatne struktury wewnętrzne jego uszu zaczynają wibrować z częstotliwością równą ilości impulsów na sekundę (tysiące drgań na sekundę).
Jest to odczuwane jak wysokie tony fortepianu o natężeniu sięgającym 100-120 decybeli (tak głośny jest na przykład pociąg wjeżdżający na stacje metra). Ponieważ tak głośny dźwięk jest słyszany tylko w ograniczonym obszarze, dziecko stara się go uniknąć, zmieniając pozycję ciała.
Wyjaśnia to znane od dawna zjawisko. Lekarze zajmujący się ultrasonograficznymi badaniami w czasie ciąży zaobserwowali, że gdy wiązka ultradźwięków celuje w głowę dziecka, zaczyna się ono gwałtownie poruszać.
Zdaniem naukowców to, że dziecko słyszy dość głośne dźwięki związane z badaniem, nie zagraża jego zdrowiu ale jest bardzo nieprzyjemne(...)"
 
Ostatnia edycja:
Gratulujemy wizyt, ale jak przeczytałam ile wy płacicie to zbladłam ;-) ja w pierwszej ciąży chodziłam prywatnie do gina i płaciłam koło 120 w cenie robił mi USG normalne i dopochwowe. a teraz chodzę państwowo, bo chciałam chodzić do lekarza, który pracuje w tym szpitalu i powiem Wam, że oprócz tego, że osobno muszę się zapisać na USG to praktycznie nie widzę różnicy w wizycie. Jak np pytam czy mogę o coś zapytać to mój gin odpowiada, ależ proszę pytać o wszystko... w ogóle super gość :-)
 
reklama
Błękitna gratuluje udanej wizyty. Duża już ta Twoja Zosia.

Jakieś dziwnie ruchome terminy porodów macie dziewczyny. Albo te Wasze dzieciaczki rosną szybciej, albo to te odchylenia jak mówicie. U mnie zazwyczaj odchylenie wynosiło max 4 dni. termin wg OM mam na 14.02, a np. na ostatniej wizycie usg pokazało, że na 12.02, więc nie duża różnica. A jak widzę dwa tygodnie różnicy to mnie to strasznie dziwi.:-D Ale grunt, żeby maluchy zdrowe były:tak:
 
Do góry