u mnie też się termin rusza bardzo- zawsze wcześniejszy co znaczy, że mały ładnie rośnie. System wylicza z wymiarów przewidywany termin porodu. Moja ginka mówi, żeby się tym za bardzo nie sugerować bo dzieci różnie rosną a to jest tylko statystyka.
reklama
Megi nie martw sie waga! Jesli tylko wiesz ze jesz zdrowo to znak, ze taka Twoja uroda
) nie bedziesz sie glodzic
)
Poli moja Natalka tez wieksza ale moja gink trzyma sie jednego terminu i nawet nie podaje innych.
Z tego co slyszalam, to najprawdziwszy jest termin podany z usg ok 13 tc chyba? Potem dzieci roznie rosna i terminy moga byc przeklamane, bo przeciez dzieci nie rodza sie jak osiagna pewna wage tylko w konkretnym terminie, wiec mysle ze jako taka data porodu sie nie zmienia a jedynie sugeruje wieksze dziecko a jego organy i plucka i tak powinny swoje odsiedzec w brzuszku
) tak mi sie wydaje
Poli moja Natalka tez wieksza ale moja gink trzyma sie jednego terminu i nawet nie podaje innych.
Z tego co slyszalam, to najprawdziwszy jest termin podany z usg ok 13 tc chyba? Potem dzieci roznie rosna i terminy moga byc przeklamane, bo przeciez dzieci nie rodza sie jak osiagna pewna wage tylko w konkretnym terminie, wiec mysle ze jako taka data porodu sie nie zmienia a jedynie sugeruje wieksze dziecko a jego organy i plucka i tak powinny swoje odsiedzec w brzuszku
poli0105
Fanka BB :)
No ja właśnie też słyszałam, że 1 termin jest tym właściwym, więc nie wiem jaki sens podawać potem inne- no ale jak pisałam nie znam się na tym;-)Przecież wiadomo, że każde dziecko jest inne, a ciąża nagle "krótsza" się nie zrobi ze względu na duże dziecko

ja też dzisiaj po wizycie, niestety tak dobrych wieści nie mam ;/;/
zaczne od tego że ostatniego czasu miałam częste skurcze. Dziś lekarz zabronił mi sie w ogole gdziekolwiek ruszać, mała pcha się już na świat a ja mam już "wewnętrzne" (cokolwiek to znaczy) rozwarcie. Lekarz powiedział że jak sie nic nie zmieni przez dwa tygodnie to 18 grudnia do szpitala i poród jeszcze przed świętami. Jestem załamana, brzuch mnie boli ale teraz to już chyba ze stresu....
Do 17 grudnia leże plackiem i nic nie będe robić.
zaczne od tego że ostatniego czasu miałam częste skurcze. Dziś lekarz zabronił mi sie w ogole gdziekolwiek ruszać, mała pcha się już na świat a ja mam już "wewnętrzne" (cokolwiek to znaczy) rozwarcie. Lekarz powiedział że jak sie nic nie zmieni przez dwa tygodnie to 18 grudnia do szpitala i poród jeszcze przed świętami. Jestem załamana, brzuch mnie boli ale teraz to już chyba ze stresu....
Do 17 grudnia leże plackiem i nic nie będe robić.
ja też dzisiaj po wizycie, niestety tak dobrych wieści nie mam ;/;/
zaczne od tego że ostatniego czasu miałam częste skurcze. Dziś lekarz zabronił mi sie w ogole gdziekolwiek ruszać, mała pcha się już na świat a ja mam już "wewnętrzne" (cokolwiek to znaczy) rozwarcie. Lekarz powiedział że jak sie nic nie zmieni przez dwa tygodnie to 18 grudnia do szpitala i poród jeszcze przed świętami. Jestem załamana, brzuch mnie boli ale teraz to już chyba ze stresu....
Do 17 grudnia leże plackiem i nic nie będe robić.
jejku współczuję bardzo, mam nadzieję, że lekarz Ci o tym porodzie przed Świętami powiedział tylko po to, żebyś go posłuchała i leżała plackiem. I nie masz innego wyjścia, leżeć, leżeć i się nie ruszać. I nie denerwuj się, bo to też pewnie zabronione.
Trzymam kciuki za rozwiązanie co najmniej w 37 tc !!
kasiadz
Fanka BB :)
trzymam kciuki żeby dzieciątko jak najdłużej w brzuszku siedziałoja też dzisiaj po wizycie, niestety tak dobrych wieści nie mam ;/;/
zaczne od tego że ostatniego czasu miałam częste skurcze. Dziś lekarz zabronił mi sie w ogole gdziekolwiek ruszać, mała pcha się już na świat a ja mam już "wewnętrzne" (cokolwiek to znaczy) rozwarcie. Lekarz powiedział że jak sie nic nie zmieni przez dwa tygodnie to 18 grudnia do szpitala i poród jeszcze przed świętami. Jestem załamana, brzuch mnie boli ale teraz to już chyba ze stresu....
Do 17 grudnia leże plackiem i nic nie będe robić.

kwasia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Kwiecień 2012
- Postów
- 791
ja też dzisiaj po wizycie, niestety tak dobrych wieści nie mam ;/;/
zaczne od tego że ostatniego czasu miałam częste skurcze. Dziś lekarz zabronił mi sie w ogole gdziekolwiek ruszać, mała pcha się już na świat a ja mam już "wewnętrzne" (cokolwiek to znaczy) rozwarcie. Lekarz powiedział że jak sie nic nie zmieni przez dwa tygodnie to 18 grudnia do szpitala i poród jeszcze przed świętami. Jestem załamana, brzuch mnie boli ale teraz to już chyba ze stresu....
Do 17 grudnia leże plackiem i nic nie będe robić.
ja też mocno trzymam kciuki, będzie dobrze tylko słuchać się lekarza proszę i grzecznie leżeć
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 1
- Wyświetleń
- 2 tys
Podziel się: