reklama
Digitalis - ja do szpitala miałam dla małego taki z kapturkiem...a w zasadzie dwa bo jak mi mały jeden obsikał po kapaniu to mi mąż dowoził jeszcze jeden.
A i ja jeszcze dla małego miałam taki normalny kąpielowy tylko mały.Bo po porodzie właśnie w taki ręczniczek go panie najpierw owinęły i wiadomo cały "ubabrany" był.
A i ja jeszcze dla małego miałam taki normalny kąpielowy tylko mały.Bo po porodzie właśnie w taki ręczniczek go panie najpierw owinęły i wiadomo cały "ubabrany" był.
Ja też jeszcze nie spakowana!I jakoś ciężko mi się zebrać, a w sumie tylko szlafrok, kosmetyki, klapki i rzeczy na wyjście dla dziecka muszę wrzucić! Cała reszta jest w szpitalu, nawet podkłady, majtki, ubranka, pampersy i husteczki dla dzieciaków!
Ale może w tym tygodniu się za to zabiorę!
Kurde nie pracuję już a na wszystko brakuje mi czasu! Nie rozumiem tego, bo dopóki pracowałam to miałam więcej energii i czasu a teraz taki leń we mnie siedzi, że masakra!
Ale może w tym tygodniu się za to zabiorę!
Kurde nie pracuję już a na wszystko brakuje mi czasu! Nie rozumiem tego, bo dopóki pracowałam to miałam więcej energii i czasu a teraz taki leń we mnie siedzi, że masakra!
My mamy z uk to nie potrzebujemy az tylu artykułów co w Polsce mama rodzaca, bo tutaj sami daja ci reczniczki do wytarcia po porodzie i nawet kcoe , podklady czy husteczki ja przy Blance nie znalam sie na pampkach i kupilam 2 zamiast 1 i dali nam w szpitalu.
Noi przewaznie po 1-2 dniach opuszcza sie tutaj szpital Blanka opuscilam szpital na drugi dzien nawet 24 godzin tam nie bylam tym razem moze troszke dluzej posiedze
Noi przewaznie po 1-2 dniach opuszcza sie tutaj szpital Blanka opuscilam szpital na drugi dzien nawet 24 godzin tam nie bylam tym razem moze troszke dluzej posiedze
aguula
Fanka BB :)
Jejciu, jejciu, ja tez juz sie powinnam spakowac. Podejsc do tej czynnosci mialam juz kilka, ale jakos ciagle mi sie wydaje, ze jeszcze mam czas
Niby wszystko poprane i przygotowane, ale porozkladane po calej chalupie.
Trzeba by to bylo tylko spakowac. Aczkolwiek ilosc tego wszystkiego mnie przeraza...
Susi, mam podobnie jak Ty, gdy pracowalam na wszystko mialam czas a teraz na nic mi go nie starcza Len teraz ze mnie, ze ho, ho
W piatek moje dziecie wyjezdza na ferie, moze wtedy sie spakuje
Niby wszystko poprane i przygotowane, ale porozkladane po calej chalupie.
Trzeba by to bylo tylko spakowac. Aczkolwiek ilosc tego wszystkiego mnie przeraza...
Susi, mam podobnie jak Ty, gdy pracowalam na wszystko mialam czas a teraz na nic mi go nie starcza Len teraz ze mnie, ze ho, ho
W piatek moje dziecie wyjezdza na ferie, moze wtedy sie spakuje
Ja wrecz przeciwnie pakowanie torby do szpitala robilam z przyjemnoscia :-) i jeszcze nie raz ja zdejmuje i ukladam na nowo ja swirnieta hehe azzz tak sie nie moge doczekac albo wymieniam ubranka bo np kupie cos nowego
U nas bez torby z bolami skurczami moga Cie odesłac do domu spowrotem po torbe wiec wole byc spakowana i zwarta w gotowosci
U nas bez torby z bolami skurczami moga Cie odesłac do domu spowrotem po torbe wiec wole byc spakowana i zwarta w gotowosci
a ja niby miałam torbę do szpitala spakowaną... taka z siebie dumna byłam a jak pojechałam w zeszłą środę na IP, gdzie mnie przyjęli od razu na patologię... to brakowało wody do picia (ważna sprawa jak pojawiasz się w szpitalu ok 22:30), sraj-taśmy (oto Polska właśnie), sztućce i kubeczek Pani od posiłków łaskawie mi pożyczyła więc m nie musiał mi dowozić... oprócz tego pierwsze 2 dni byłam bez szczotki do włosów, bo co jak co ale tego mój m nie mógł zapamiętać, że ma mi dowieźć...
teraz po tych 5 dniach w szpitalu dziś przepakowałam torbę raz jeszcze i myślę, że już teraz będzie naprawdę gotowa (no i ciuszki musiałam dla Małego powymieniać - bo w te co miałam zapakowane to by się biedulek za chiny ludowe nie zmieścił ))) )
teraz po tych 5 dniach w szpitalu dziś przepakowałam torbę raz jeszcze i myślę, że już teraz będzie naprawdę gotowa (no i ciuszki musiałam dla Małego powymieniać - bo w te co miałam zapakowane to by się biedulek za chiny ludowe nie zmieścił ))) )
Ja juz spakowana :-) zrobilam liste rzeczy, ktore musze jeszcze dopakowac w razie gdyby sie zaczelo :-) krem, kapcie, szczoteczke, paste do zebow itp. :-) rzeczy na wyjscie tez juz zapakowane dla meza :-)
zastanawiam sie tylko nad tym laktatorem - brac czy nie brac - juz bez tego mam zapelniona cala torbe wzielam jeszcze ulubionego jaska z owczej welny, bo bez niego nie darm rady zasnac
aaa i wczoraj dowiedzialam sie od mojej fryzjerki, ktora rodzila tam gdzie zamierzam, ze szpital zapewnia rowniez podklady poporodowe, majtki jednorazowe, podklady na lozko itp. ehhh to po co ja to kupowalam no nic wezme czesc tych rzeczy
zastanawiam sie tylko nad tym laktatorem - brac czy nie brac - juz bez tego mam zapelniona cala torbe wzielam jeszcze ulubionego jaska z owczej welny, bo bez niego nie darm rady zasnac
aaa i wczoraj dowiedzialam sie od mojej fryzjerki, ktora rodzila tam gdzie zamierzam, ze szpital zapewnia rowniez podklady poporodowe, majtki jednorazowe, podklady na lozko itp. ehhh to po co ja to kupowalam no nic wezme czesc tych rzeczy
Ostatnia edycja:
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 11
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 112
- Wyświetleń
- 23 tys
- Odpowiedzi
- 23
- Wyświetleń
- 8 tys
Podziel się: