reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Co jest w Twojej torbie do szpitala?

Kameleon też miałam problem z tymi podkładami, ale jakoś upchnęłam jedną paczke, a mam jeszcze w zapasie dwie, w razie czego mąż mi dowiezie. Zaś te podkłady higieniczne to rozpakowałam paczke i poupychałam w kilku miejscach z 6 sztuk.

Jasmina przypomniałam sobie dzięki Tobie o ładowarce do telefonu :D dzięki :)
 
reklama
Kasik90 ja ładowarkę to pierwszą miałam spakowaną :) A jeszcze noszę w torebce power banka, który starcza na dwa doładowania bez potrzeby dostępu do gniazdka.

Jasmina ja o tych przekąskach cały czas myślę i nie wiem co ja mam wziąć przy mojej cukrzycy.

Mi do walizki zmieściła się jedna woda 0,7. Wiem, że to za mało, bo to tylko na poród, ale jak bedę jechała do szpitala na patologię to muszę mieć więcej. Nie wspominając o jedzeniu.
 
Gosia ja też mam spakowaną jedną wodę 0,7 w butelce z dziubkiem, bo więcej nie zmieszczę, ale najwyżej mąż dowiezie mi większa butelkę i sobie przeleję, bo wygodniej pić z takiej małej.
 
Jasmina, ja też mam adres firmy męża, NIP itd. Dodatkowo biorę adres przychodni, w której zapisany będzie Kuba, żeby tam dokumentację przesłali. Siatki na brudy też mam spakowane. Ja wzięłam tylko dwa podkłądy na łóżko, one nie są obowiązkowe w szpitalach u nas, to samo podkłady poporodowe.
Na torbie leży kartka co zabrać jeszcze mam do torby: jasiek, teczka z dokumentami ciążowymi, oliwka do masażu.
Nie zapomnijcie dowodu osobistego! My musimy wziąć też 20 zł, jeśli na Raszei będziemy rodzić plus drobne pieniążki na jakiś automat czy strefę/parking.
Mój mąż ma swój plecaczek, a w nim: batoniki, energetyki, woda mineralna, czekolada, żelki i rogaliki 7days. Wziął też swoją książeczkę Honorowego Dawcy Krwi w razie w. Do jego torby dorzucę też plan porodu, żeby i on miał.

Ja przygotowałam mężowi listę rzeczy, które ma zrobić, jak my będziemy w szpitalu, lub jeszcze przed porodem, typu ubierz łóżeczko, wymyj wanienkę, dorób klucze do piwnicy i śmietnika.
I jeszcze takie coś napisałam mu:
PAMIĘTAJ, zabierz mi kosmetyki w niebieskiej kosmetyczce w łazience, jak będziemy wychodzić do domu. Rzeczy dla Kubusia są w beżowej torbie. Nie zapomnij fotelika!!
Pamiętaj o ubraniu i butach dla mnie :D
 
Dziewczyny jak mój mąż brał opiekę na mnie po porodzie to nie w szpitalu tylko kazali nam od swojego ginekologa wziàć. W gabinecie miałam przygotowane jak tylko zadzwoniłam.
 
Ja wiem, że w szpitalu na Lutyckiej na pewno oni wypisują L4. Nawet mają napisane na liście rzeczy do porodu: http://www.lutycka.pl/ftp/organizacyjny/porod.pdf

Wszystko zależy od szpitala jak widać. Ja wolę mieć ze sobą te dane. Szpital ma prawo wystawić takie L4, a jak nie on to ginekolog lub rodzinny lekarz. Moja znajoma brała od rodzinnego, dlatego że wpierw jej mąż miał urlop 2 tygodnie, a potem wziął opiekę dopiero.




A wiecie co mam jeszcze w torbie do porodu: pomadkę nawilżającą. Ponoć usta strasznie wysychają podczas porodu, więc warto mieć jakąś.
 
reklama
Jesli chodzi o szpital w ktorym rodzilam to mnie posadzily na wozek i zawiozly na porodowke i tak samo na na poporodowy, ale widzialam, ze na lozku tez przewozili pacjentki z porodowki.
Big podpachy, podklady na przewijak i na lozko sa dostepne, wiec tego nie musicie brac. Oczywiscie ja niepotrzebnie we wszystko sie zaopatrzylam :p
Ciuszki dla nas i Dzidzi przywozi tatus i czeka na dole, gdzie sie my przebieramy a polozna szykuje Dzidzie i ostatnie formalnosci.
Ja wychodzilam w niedziele takze wszystko sie przedluzalo, a moj wypis jutro jedzie mi Mezus odebrac.
Nie wiem co jeszcze, pytajcie ;)
 
Do góry