reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Torba do szpitala - propozycje

ooo dobre rozwiązanie! to ja się chyba przepakuję :-p zrobię tak jak Ty.. w jedną te najpotrzebniejsze a w drugą cała resztę :-D


a co do smoczka, butelki, laktatora bierzecie to ze sobą do szpitala? jeżeli tak to już wyparzone? dodam że będę robić wszystko by karmić piersią i nie dawać maluchowi smoczka..
 
reklama
Ja jutro zaczynam pakowanie, biorę taką średnią walizkę niewiem czy nie jest za duża, ale patrząc na to, że sam szlafrok zajmie dużo miejsca i te podpaski "połogowe" to może jeszcze i w niej braknąć miejsca. A rzeczy do maluszka na wyjście napewno spakuje osobno i M. je dowiezie jak będziemy wychodzić.
 
Ja Fazerkamm nawet laktatora nie kupiłam zobaczymy czy będę miała pokarm itp. wezmę może tylko smoczek na wszelki wypadek;)
 
Strzyga wierzę w Ciebie!!:)

Fazerka:) ja do szpitala butli nie zabieram, bo u nas jeśli się nie karmi to dostaje się w szpitalu:) smoka zabieram:) ale zamierzam go wyparzyć dopiero jak na porodówkę będę jechać:)

ja prawdopodobnie będę musiała się któregoś dnia stawić w szpitalu o nie urodzę przed terminem i poród mi wywołają, bo problem z nerką mam i już widzę, że dla niej ciąża to duże obciążenie, bo boli, a ja puchnę..
 
Do torby trzeba zmieścić jeszcze "tylko" ciuszki Młodego, jego rożek i ręcznik (dwie statnie rzeczy jeszcze nie kupione)... Istnieje szansa, że mi się to uda ;) Ale to jutro. Zamówimy co brakuje, wyprasuje ciuszki i spakuje torbę ostatecznie.

Strzyga przygotowana - Strzyga spokojna :)
 
Ja spakowalam dwie torby- jedna dla mnie, jedna dla Milenki. Wzielam smoczek i butelke (na wszelki wypadek, sparzylam juz i dalam do sprarzonego pojemnika). Laktatora nie biore, bo nie mam. Najwyzej jak bedzie potrzebny to Mezus kupi w aptece. W zasadzie mam juz wszystko popakowane. Musze tylko dokupic pare drobiazgow i dopakowac, ale to wszystko kupie jutro lub dzis w Tesco i bedzie wszystko gotowe :-)
Aha, i rzeczy na wyjscie tez nie biore- Maz dowiezie jak bedziemy wychodzic-ale juz Mu przygotowalam :-)
 
Ja biorę swój ręczny laktator, oczywiście wyparzony. Nie wiem czy dobrze robię ale będę czuć się pewniej, zresztą w szpitalu na Starynkiewicza podobno straszna posucha i raczej wszystko dobrze mieć swoje. :rofl2:Spakowałam dwie torby walizeczkę dla małej i torbę dla siebie jak mój M. zobaczył to spytał gdzie i na ile tygodni się wybieram. :laugh2:
 
reklama
Do góry