reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

terminy i wyniki badań/USG

reklama
Wczoraj moj mąż mowi koledze, że w czwartek mam cesarkę.
A on na to "Ale ci super, pipka ocalona" :-D
Ty go lepiej sprowadź na ziemie... im szybciej tym lepiej, że z mizianka nic jeszcze przez jakiś czas.... :-p
Dobre:) Ja też bym chciała ocalić:szok::szok::szok::szok:
:tak:
hehe a moze sie cieszyl ze w piatek weekend :-D i bedzie mogl świętować nadejście dzieciątka
zapewne. przecież to ogólnie znana prawda jest, że im więcej na pępkowym tatuś z kolegami wypije, tym dziecię zdrowsze :-p
 
Ty go lepiej sprowadź na ziemie... im szybciej tym lepiej, że z mizianka nic jeszcze przez jakiś czas.... :-p

:tak:

zapewne. przecież to ogólnie znana prawda jest, że im więcej na pępkowym tatuś z kolegami wypije, tym dziecię zdrowsze :-p

taa, racja z tym miziankiem :-D

U mnie wprowadzilam absolutny zakaz pepkowego. Dopiero tydzien po porodzie jak w miare dojdziemy do siebie to mu pozwole ;-) Moja kolezanka biedna rodzila syna w szpitalu, a maz rozpalil sobie ognisko w ogrodzie i sam sie uchlal tak, ze przy nim zasnal. I przyszlo co do jej wyjscia ze szpitala a go nie ma :szok: jeszcze byl nietrzezwy :szok:
 
Znam taką historię.. Mój mąż w niej uczestniczył.. Kolegi męża, żona rodziła,a oni we dwóch się upili, a później dziecko poszli do szpitala oglądać, ledwo ich wpuścili. Jak tak można??
 
reklama
Do góry