reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

terminy i wyniki badań/USG

Olafowi dobrze w brzuszku :))) waży ok. 3165 g, przepływy prawidłowe, wszystko w porządku. Na świat nie widać, żeby się wybierał – i bardzo dobrze :))))
aaa i mamy super zdjęcie jego „sikawki” :)))) Nie ma mowy o pomyłce, jak coś później wstawię zdjęcie to same zobaczycie :)))))
0,5 kg przytyłam w ciągu 2 tygodni, generalnie 16 kg do przodu!
Hemoroid zginie po porodzie ale może się później ujawnić, przepisał mi mocniejsze czopki.
I mam 2 razy dziennie kontrolować ciśnienie

Natalunia a ty gdzie????
 
reklama
royanna ja już odstawiłam tabletki 2 tygodnie temu a miałam 3x1 tabl. Od tego czasu szyjka jest na 1 palca. Od poniedziałku pracuje z mężem i od wczoraj przestałam brać już magnez. Skurcze mam prawie codziennie, bóle jak na @ czasami dosyć silne bo w nocy się budzę, ale nic innego się nie dzieje. Więc nie koniecznie musisz szybko urodzić. Ja mam się pokazać u gina 9 listopada jak nie urodze.
U mnie pewnie pojdzie jak po masle, bo ja magnezu nie bralam, mala dawke tabletek mialam a teraz juz coraz czesciej czuje jak mam silne spiecia...wiec znajac moje szczescie zamiast urodzic miedzy 8 a 15 urodze 2go:dry:...
Nooo albo bede nalezec do tej grupy co ich maluszkom sie spieszylo a nagle odechcialo ogladac swiat z zewnatrz:szok:
 
Witajcie mamuśki
Nawet nie próbuje nadrabiać zaległości.. Poza tym ledwo żyje tzn wykonczona jestem przede wszystkim psychicznie - niby wszystko OK w tym szpitalu ale jakoś tak na mnie działąją ze juz po 1 dobie mam dosyć..
W skrócie:
prawie 24h obserwacji, 4xktg (każde od 1-2godz), co raz pomiar ciśnienia (w szpitalu juz nie było juz aż tak duże jak wcześniej u GP), krew i mocz.
Suma sumarum wszystko wróciło mniej wiecej do normy - mówię mniej więcej bo to górna granica tej normy tzn jesli chodzi o ciśnienie.
Jesli cokolwiek by się działo mam do nich jechać od zaraz.
Czop mi (chyba) odszedł) bo cośtam zauważyłam dzisiaj nad ranem.
Nawet, zbadali mnie ginekologicznie - główka w dole, ale szyjka zamknięta.

Wybaczcie, ale padam z nóg... Postaram sie jutro bardziej sie uaktywnić..
Aha
Klaudzia
My juz tu z dziewczynami z poza obszarów Pl rozmawiałyśmy i wychodzi na to że w takich krajach jak Irlandia, Uk, Norwegia jednak ważniejszy jest dla nich faktyczne termin z usg no i bynajmniej moje obserwacje to potwierdzaja...
 
Natalunia a ty gdzie????

A ja dopiero weszłam na bb. Od lekarza wyszłam po 19... Nie miałam badanego rozwarcia. Miałam USG - mała się kręci i wierci, miałam KTG - były skurcze, ktorych nie czułam :szok::szok::szok: Dopiero później, pod sam koniec jak skurcz osiągnął na wykresie 100% to poczułam niesamowicie twardy brzuszek i na dodatek bolalo... Pani gin nie umawiała mnie na wizytę. Mówiła, że w ciągu tygodnia wszystko się rozwiąże... Na dniach mam rodzić. Mam zakaz chodzenia na uczelnie i zakaz przemęczania się.
 
A ja dopiero weszłam na bb. Od lekarza wyszłam po 19... Nie miałam badanego rozwarcia. Miałam USG - mała się kręci i wierci, miałam KTG - były skurcze, ktorych nie czułam :szok::szok::szok: Dopiero później, pod sam koniec jak skurcz osiągnął na wykresie 100% to poczułam niesamowicie twardy brzuszek i na dodatek bolalo... Pani gin nie umawiała mnie na wizytę. Mówiła, że w ciągu tygodnia wszystko się rozwiąże... Na dniach mam rodzić. Mam zakaz chodzenia na uczelnie i zakaz przemęczania się.

w takim razie chyba masz dobre wieści;-);-) Obyś urodziła już w listopadzie:happy2:
a te 100% to już maksymalny skórcz, czy to inna skala?
 
To ten "normalny" skurcz. Ten skurcz był wyczuwalny i bolący... Brzuch mi stwardniał i doszedł do tego ból brzucha jak na @ i trwał 30 sekund. Wczoraj było takich skurczy kilka, ale nie urodziłam :tak:
 
No dziewczyny szykujcie się na poród.
Hmmmm mi też na ktg wyszły jakieś skurcze -ciekawa jestem czy mnie trafi przed cesarką czy zdołam do niej dotrwać bez mega skurczy lub odejścia wód....
 
reklama
Widzę, że dużo z nas wczoraj wizyty miało - jakiś taki specjalny dzień czy co :-D
Też tak jak dziubasek przytyłam tylko(na szczęście) 0,5kg przez 2tyg, i dobrze bo na plusie mam już 20kg jak nie 22 :szok::wściekła/y:
Zapytałam się swojej gin czy nie można przewidzieć mniej więcej kiedy nastąpi poród(haha wszystko bym chciała wiedzieć, a co), ale po zbadaniu powiedziała tyle, że mała się na świat nie pcha i żebym się nie zdziwiła wcale jak jeszcze przenoszę :sorry2::dry:
Czyli jednak to leżenie na coś się zdało...

A na KTG wszystko było okej(no bo chyba jakby było nie tak to by powiedzieli), jedynie tak już 5min przed końcem aparatura zaczęła wyć strasznie i wszystko migało. Położna przybiegła z lekarzem, posprawdzali i powiedzieli że nic się nie dzieje(niby tak mogło być), tylko dziecku bardzo szybko zaczęło rosnąć tętno. I wcale się tej mojej córce nie dziwie, też bym się wkurzyła jakby mi ktoś przyciskał jakieś żelastwo(bo oczywiście aparatura do KTG taka super nowoczesna-leżenie tylko na boku i jeszcze musiałam non stop trzymać to jedno kółko bo traciło pomiary-nie powiem jak sine miałam palce, bo straciłam czucie całkiem...).
 
Do góry