reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

terminy i wyniki badań/USG

Czytałam o tym paciorkowcu i bardzo ważne jest oznaczenie go czy się ma czy nie przed porodem ale najlepiej ok 37 tygodnia. Można go leczyć ale on i tak sobie może wrócić a i tak w trakcie porodu podadzą mamie i jakby co po porodzie dziecku antybiotyk. Podobno to cholerstwo może sobie być, potem nawet bez leczenia pójść sobie by znowu wrócić. Robi problemy tylko podczas porodu czytałam też o zakażeniu wewnątrzmacicznym brrrrrrrrrrrrrr............Natomiast zauważyłam, iż dziewczyny z wczesnymi skurczami w trakcie ciąży, kierowane do szpitala mają robiony obowiązkowo posiew bo bakterie mogą powodować właśnie te skurcze i skracanie się szyjki - wtedy lekarze to leczą. Ja właśnie byłam na wizycie u lekarza z Żelaznej i na wizycie powiedział, że tego się nie leczy i że za wcześnie zrobiłam to banianie, ale po zbadaniu palpitacyjnym zobaczył, że coś tam nie jest do końca szczelne i zapodał krem dopochwowy Dalacin. Oczywiście wiem, że chcę do leczyć ale nie wiem czy ten krem jest bezpieczny (ciążowa schiza) i czekam na wizytę u mojego "starego" gina, który też chce mnie leczyć ale nie wiem czym. Wizytę mam we wtorek. Mam nadzieję, że do tego czasu ta bakteria nie wniknie tam gdzie nie trzeba i nie zarazi mojej dzidzi.
Jeszcze jedno - podobno jak ma się tego paciorkowca też w moczu to należy leczyć nawet w ciąży, bo to świadczy o dużej kolonizacji tych bakterii. Polecam artykuł:
http://www.mp.pl/artykuly/index.php?aid=13888&_tc=A934087715AB4A9AA25F07F9063A246D
 
reklama
Helenka superek że lepsze wyniki:tak: ja też dzisiaj po wizycie...i JESTEM BARDZO SZCZĘŚLIWA gdyż moja mała gwiazda raczyła zmienić pozę z miednicowej na główkową:-):-):-):-):-) Wizja cesarki po dwóch naturalnych mnie przerażała..choć wiadomo zawsze może być taka potrzeba...ciąży jest mniej ,ale tak jak zawsze..nie 33 a 31 tygodni..ok 1600gram wagi...siuraka brak:-D
 
Helenka superek że lepsze wyniki:tak: ja też dzisiaj po wizycie...i JESTEM BARDZO SZCZĘŚLIWA gdyż moja mała gwiazda raczyła zmienić pozę z miednicowej na główkową:-):-):-):-):-) Wizja cesarki po dwóch naturalnych mnie przerażała..choć wiadomo zawsze może być taka potrzeba...ciąży jest mniej ,ale tak jak zawsze..nie 33 a 31 tygodni..ok 1600gram wagi...siuraka brak:-D
To super!!! Ja tez jakos obawiam sie cc choc nie ma u mnie wskazan, ale wiadomo, sam porod pokaze:tak:Dobrze, ze sie przekrecila i wszystko ok:-)


Helenko, bardzo sie ciesze, ze masz juz lepsze wyniki:tak:. Od razu samopopczucie lepsze:-D
 
No i jestem po wizycie..
Wiadomość dnia - mój chłopaczek waży.... uwaga... 2700!!!
Lekarz mówi, ze bardzo duży, ale moim zdaniem lekko przesadza, bo obserwuję go dokłądnie i malec tyje 200 g na tydzień (a średnie to ok 150) skoro do końca zostalo 4-6 tygodni to przytyje jeszcze 800- 1200g czyli waga końcowa 3500-3900. To nie jest jakoś bardzo dużo. Bardzo duży to byłby 5-6 kg
Mówilam o tych skurczach, ale nic na nie nie dostałam, bo jak lekarz powiedzial nie ma powodu by wstrzymywac poród (choć to nie znaczy wcale,ze przez nie urodzę wcześniej), bo dzidzia duża, w pełni rozwinięta, zdrowa.
Co do żółtaczki to pozostaje jedynie czekać na ewentualne objawy, jeszcze do 5 dni.
To jest dopiero wielki noworodek. Popatrzcie!
http://wiadomosci.onet.pl/132091,21,0,pokaz.html

A ostatnie usg mam za 2 tygodnie.

tego paciorkowca idzie wykryc w badaniu krwi... czy jakims innym.... jak mam poprosic lekarza żeby mi dał skierowanie na zbadanie czy nie mam paciorkowca?? tak mam to ując....
wszystkie miałyście robione takie badania...
skierowania raczej nie dostaniesz, bo to nie jest badanie obowiązkowe. Ja nawet jak chodziłam państwowo to gin mnie pytała czy chcę to zrobić, bo to na własny koszt (razem z biogramem kolo 50 zł)
a badanie na paciorkowca to posiew z pochwy. Ja mam zrobić dopiero za 3 tygodnie.
 
No i jestem po wizycie..
Wiadomość dnia - mój chłopaczek waży.... uwaga... 2700!!!
Lekarz mówi, ze bardzo duży, ale moim zdaniem lekko przesadza, bo obserwuję go dokłądnie i malec tyje 200 g na tydzień (a średnie to ok 150) skoro do końca zostalo 4-6 tygodni to przytyje jeszcze 800- 1200g czyli waga końcowa 3500-3900. To nie jest jakoś bardzo dużo. Bardzo duży to byłby 5-6 kg
Mówilam o tych skurczach, ale nic na nie nie dostałam, bo jak lekarz powiedzial nie ma powodu by wstrzymywac poród (choć to nie znaczy wcale,ze przez nie urodzę wcześniej), bo dzidzia duża, w pełni rozwinięta, zdrowa.
Co do żółtaczki to pozostaje jedynie czekać na ewentualne objawy, jeszcze do 5 dni.
To jest dopiero wielki noworodek. Popatrzcie!
http://wiadomosci.onet.pl/132091,21,0,pokaz.html

A ostatnie usg mam za 2 tygodnie.

skierowania raczej nie dostaniesz, bo to nie jest badanie obowiązkowe. Ja nawet jak chodziłam państwowo to gin mnie pytała czy chcę to zrobić, bo to na własny koszt (razem z biogramem kolo 50 zł)
a badanie na paciorkowca to posiew z pochwy. Ja mam zrobić dopiero za 3 tygodnie.
Wow, ladny synus rosnie:tak:. Moj prawie kg mniejszy;-)
Najwazniejsze ze wszystko dobrze.
 
reklama
ja wczoraj po usg. Moje uprzejme dziecko po raz kolejny wypięło się na mnie i na lekarza, i znów moglismy podziwiać przede wszystkim plecy :wściekła/y: buzi ani krocza się nie dało podejrzeć..
co gorsza okazało się, że chociaż wcześniej dziecko ustawione było główkowo, teraz jest ustawione poprzecznie :wściekła/y: w ogóle się matki nie słucha!!!
poza tym waży 2243g. :-) Narządy wewn, przepływy ok, łożysko - stopień dojrzałości II.
w sumie niby coś tam sie dowiedziałam, ale jestem trochę zawiedzona...
 
Do góry