reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

terminy i wyniki badań/USG

Royanna. Kilolek, tak jak piszecie każda opcja ma zwolenników i przeciwników. Ja zdanie wyrobiłam sobie na studiach, co nie co na zajęciach było w takich klimatach i zdecydowna jestem na nieskojarzone... I nawet już nie słucham tych wszystkch argumentów bo można zwariować i nie wiele więcej się wie...:baffled::zawstydzona/y::tak:
 
reklama
Pisałam o tym na wątku listopad 2009:
dziś miałam usg3D: mój synek waży 1929 g, jest długi na 46 cm:szok: lekarz sam był zaskoczony, bo spodziewał się 40 cm, mam parę fotek jego buźki, zmieniła się od ostatniego badania (tj. z lipca) teraz nosek ma bardziej zadarty, he..., jak ja:tak: będzie synek mamusi! To prawda z usg3D, ze w tak zaawansowanej ciąży nie widać tak dużo jak wcześniej, bo mały jest duży i ma mało miejsca, ale najważniejsze, że rozwija się prawidłowo.

Kawał chłopa z Twojego syneczka :-D:-) Ale ważne że zdrowy :-)

witam...po wczorajszej wizycie jestem zadowolona, moje malenstwo jest juz na 100% chłopcem bo tak sie odwrócił że wszystko widzieliśmy wiec mamy napewno Mateuszka, mój R jak tylko zobaczył siusiaka to od razu usmiech miał dookoła głowy :-)
dla mnie najwazniejsze było to ze maluszek jest zdrowy i dobrze sie rozwija..... waży 1505g wiec chyba nie az tak żle....narzady prawidłowo rozwinięte.... iloś wód płodowych w normie, łożysko na ścianie przedniej, ułożenie płodu główkowe....
teraz juz wiem ze moj skarb nie kopinie nóżkami tylko bije piastkami a nóżkami bardziej w zebra....
najlepsze i tak jest to ze jak powiedziałm lekarzowi o wizycie u okulisty i co powiedziała-pisałam pare dni temu- to on sie z tym nie zgodził i kazał przyjsc w piatek do przychodni to pojdziemy razem do niej i bedziemy rozmawiac bo on boi sie ryzykowac przy moim wzroku porodu SN bardziej jest przekonany na cesarkę wiec jednak mój los rozstrzygnie sie w piatek.... przy okazji dostanę skierowanie na powtórne badanie moczu ze względu na te bakterie w ostatnim no ale mam nadzieje ze juz ich nie bedzie bo przeciez brałam urosept no i może znikły...
ogólnie z wizyty jestem zadowolona, widziałam mojego synusia i wiem ze wszystko z nim dobrze....

Helenko gratuluje dobrych wynikow, ciesze sie ze synus zdrowy ;-)

A nas wczoraj na wizycie makabrycznie przestraszyła ginka... Robiła dopplera małemu i nie dało się chwycić rytmu serduszka, tylko pojedyncze uderzenia bez ładu i składu:zawstydzona/y::zawstydzona/y::-(!!!! Od razu kazała jechać do szpitala na przedłużony zapis ktg!!! Na szczeście okazał się książkowy!!!! Tętno 140! :tak::tak::tak:

Najważniejsze ze wszystko ok. Wspolczuje tych nerwow kochana :tak:

zazdroszcze ci tej informacji o płci dziecka...mi cały czas mówili i moja gin i w szpitalu że chłopak na 100% miałam już 4 razy usg (jestem 32 tygodniu) mam nawet jajeczka i siusiaka na zdjęciu usg. niedawno bylam w szpitalu zrobili mi usg i babka powiedziała ze chyba dziewczynka... trochę mnie podłamała bo czuje sie tak jakby mi synka zabrali. Nie wiem co mam o tym myśleć...?? jutro ide do mojej gin i mam nadzieje ze sie dowiem

Mam nadzieje ze wkoncu dowiesz sie kto na 100% mieszka u Ciebie :-)


Mój synek w 30 tygodniu waży 2260 gram.
Chyba chce mi dorównać bo ja ważyłam 4400:D
31tc - 2100g... No to jesteś lepsza:-D;-)

Bedziecie mialy slodkie kluseczki ;-) tylko wiecej gram do kochania :-):-)

ja mam luteinę do ssania.... muszę przyznać, że czuję się senna po niej ale mam mniej skurczy.

Najwazniejsze ze dziala :tak::-)

Moj lekarz nie mówi nic o porodzie.Nawet mi nie powiedział co mam robić w razie W.

Co ile tygodni chodzicei teraz do lekarza?
Ja mam być dopiero za 4 tyg...

Ja chodze tylko do poloznej, wizyty mam co 3 tyg, ale teraz od nastepnej prawdopodobnie bede chodzic co 2, a pozniej przy koncowce co tydzien ;-) Ale w Anglii wszystko inaczej ;-)

hejka:)
ja jutro mam pierwsza wizyte w holandii..ciekawa jestem jak to bedzie...no napewno nowa karta i beda chcieli bym w domu rodzila bo tu to normalne:szok:dzis jak szlam sie zarejestrowac to babka spytala mnie czy to moja pierwsza wizyta przez cala ciaze...bo duzo dziewczyn chodzi dopiero w 9 miesiacu na jedna badanie przed porodem:rofl2::szok:

:szok: szok! Ja myslalam ze moja pierwszw wizyta u poloznej po 8tyg to strasznie pooooznooo. hehe widocznie nie jest tak zle :-) powodzenia na wizycie ;-)
 
No to prawdziwy chłop 4000g:szok:
Moja koleżanka takiego dużego rodziła siłami natury, masakra, poród nie łatwy, ale potem jakie kochane szczęście:tak:

ja też takiego urodziłam :-) położna mi sie na brzuchu kładła, bo go sama wyprzeć nie mogłam... A teraz facet jest najniższy w klasie... z 90 centyla przy urodzeniu spadł w 2 roku życia na 10 centyl, potem szkole dopiero wskoczył na 25 centyl i tak mu zostalo na razie. Ale mój mąż też taki był mały jako chłopczyk, a potem jak wystrzelił, to nagle się najwyższy w klasie zrobił i teraz ma ponad 190, więc się ym nierównym wzrostem synia nie martwie:baffled: no, prawie nie martwie..:zawstydzona/y:
 
Kochana w brzuszku raczej sobie dziecko same krzywdy nie zrobi, a w związku z tym owinięciem poproś lekarza o CC, bo po co ryzykować i rodzić SN, myślę, że jak maleństwo się nie odwinie to CC Ci zrobią.
Ja 19 października jadę sprawdzić ile razy mam owinięte dziecko pępowiną na badanie 3D.
mi lekarka mówiła, ze maluchy potrafią się nawet same poddusić bawiąc się pępowiną.
 
madziek helenka :-) cieszę się że dzidzie mają się dobrze i ładnie rosną :tak:

co do wizyt dreptam już co tydzień

wczorajsze ktg trwało ponad godzinkę bo cały czas coś nie do końca sie komuś podobało ostatecznie wypuścili nas do domku na tydzień
potwierdzona data przyjęcia do szpitala to 23 września ,a co dalej to nie wiem

przyznaję że wagowo to niektóre ładnie z Was dzidzie dokarmiają :tak:
 
natalunia nie wiedziałam że jest luteina do ssania:szok:
ja dopochwowo wciskam sobie prawie od początku ciąży :wściekła/y: ależ ja jej nie cierpie :no:
tylko teraz to już tylko na noc
i jeśli dobrze pamiętam to maks bierze się ją do 34 tc
 
Royanna. Kilolek, tak jak piszecie każda opcja ma zwolenników i przeciwników. Ja zdanie wyrobiłam sobie na studiach, co nie co na zajęciach było w takich klimatach i zdecydowna jestem na nieskojarzone... I nawet już nie słucham tych wszystkch argumentów bo można zwariować i nie wiele więcej się wie...:baffled::zawstydzona/y::tak:
zaszczepisz dziecko czym będziesz chciała przeciez nikt Cie nie zmusi do wykupienia szczepionki zwłaszcza że nie jest tania ;-)
coś mi się kojarzy że też jesteś po psychologii ;-)widocznie co uczelnia to inna teoria bo u nas mówiono żeby nie wierzyć w takie bzdury że np szczepionki powodują autyzm

a ja jutro jadę na usg 3d już nie moge się doczekać:-)
 
Dziewczynki mam problem ... 3 tyg.temu robiłam test na cukrzycę- 50 g. i po godzinie pobieranie krwi. Wyszło mi 136. Lekarz powiedział , że górna granica normy to 140 a więc jestem jeszcze w normie , ale blisko przekroczenia. Kazał powtrzyć badanie na następną wizytę a więc na piatek. Dziś poszłam zrobić jeszcze raz i tam pielęgniarka powiedziała ze norma to 100, max 110 więc to na pewno cukrzyca,,,
Sama już nie wiem co myśleć.. Wyniki jutro
 
Dziewczynki mam problem ... 3 tyg.temu robiłam test na cukrzycę- 50 g. i po godzinie pobieranie krwi. Wyszło mi 136. Lekarz powiedział , że górna granica normy to 140 a więc jestem jeszcze w normie , ale blisko przekroczenia. Kazał powtrzyć badanie na następną wizytę a więc na piatek. Dziś poszłam zrobić jeszcze raz i tam pielęgniarka powiedziała ze norma to 100, max 110 więc to na pewno cukrzyca,,,
Sama już nie wiem co myśleć.. Wyniki jutro

ja mialam 130 cos i lekarz nie kazal mi robic jeszcze raz i nie zaliczam sie do cukrzycy
 
reklama
Do góry