Wiecie, a ja sobie tez wykrakalam niezle, chyba wczoraj na naszym watku o samopoczucie, albo ogolnym...
A po mojej wizycie, coz...nie jest dobrze.
Przez 3tyg nabralam 2,5kg, cisnienie ok ale
maluszek pcha sie na swiat. Dostalam leki aby go hamowac.
Jak spytalam dr o te skurcze co mam co jakis czas od tygodnia-myslalam ze przepowiadajace- to dostalam opierdziel, ze nie przyszlam w zeszylym tyg na wizyte. Ale ja nie lubie panikowac. Tym bardziej, ze 3 tyg temu jak sie przewrocilam i jej powiedzialam to nawet mnie nie zbadala. Teraz od razu kazala mi wejsc na fotel i po badaniu oznajmila, ze szyjka sie skrocila choc zawsze byla bardzo krociotka(nigdy mi nie mowila o tym, teraz tez nie wiem ile ma. W karcie ciazy mam zapisane jakies symbole: 2-0,5-05(czyzby miala pol cm?) ale nie wiem o co chodzi)ale tym nie nalezy sie martwic, natomiast nalezy sie matwic, ze jest ona bardzo mieciutka, rozpulchlona i wyglada jakby sie chciala otwierac:-(. Przepisala leki (Mam brac feroterol 4x 1/4tabletki i Isoptin 2x1tabletce)ktorych nie ma w 2 aptekach i musze szukac dalej(ale nie wpiasala mi w karte ciazy, tylko u siebie), dala dalej zwolnienie chodzace, nic nie mowila o lezeniu, odpoczywaniu, nie dzwiganiu-a chyba musze teraz uwazac, co? I nie wiem co z sexem, bo zapomnialam spytac..., jak myslicie?
To chyba tyle...
Troche sie zestresowalam...A nastepna wizyte mam 8.10, ale wczesniej bede musiala przyjsc po recepte na ten Isoptin, bo sie skonczy, tak powiedziala...
Z sexem bym uważała ze względu na to, że jak dzieciątko pcha się na świat, to lepiej naturalną oksytocyną spermową nie wywoływać wilka z lasu... Leki na pewno poprawią wszystko i nie przejmuj się na zapas. Na pewno będzie dobrze i donosisz dzieciaczka. Nie ma innej opcji Raczej nie powinnaś dźwigać i się przemęczać, bo to jednak ryzyko. Uważaj na siebie i oszczędzaj się jak tylko możesz.