kaska k. strasznie mi przykro, ze jedziesz do szpitala. liczylam, ze wytrwamy w domu jeszce te 12 tygodni. ja niestety tez co noc mam coraz silniejsze skurcze i twrdniejacy jak skala brzuch, ale zwiekszylam dawki lekow, dostalam nowe zastrzyki i na razie licze, ze bez szpitala sie obejdzie. trzymam za was kciuki, zwlaszcza, ze pierwsza cora twoja tez wczesniaczek. mam nadzieje, ze druga dzidzia posiedzi w brusiu dluzej i ominie cie ten caly stres wczesniejszego porodu.my po wizycie pakujemy torbę do szpitala
wczoraj strasznie sie wystraszyłam dostałam skurcze i właściwie połowa już spakowana
szyjka za krótka do tego skurcze twardy jak kamień brzuch
okazało się że mam bardzo złe wyniki morfologii
narazie mam leki
skierowanie do przyjęcia na oddział mam na poniedziałek ale jak coś sie będzie znowu działo to mamy jechać odrazu
przy okazji będą mi sprawdzać cukier i dzidzie badać na lepszym sprzęcie
nadal nie potwierdzona dziewczynka tylko tyłek i plecki dziecko nam pokazało
trzymajcie sie wszystkie gdybym czasami nie zdążyła do Was jeszcze zajrzeć![]()
mnie na poczatku tygodnia czeka krzywa cukrowa - juz 4 raz w tej ciazy. mam nadzieje, ze i tym razem wyjdzie jeszcze w normie. najgorsze, ze do zrobienia badan musze wstac i isc do laboratorium na ponad 2 godziny, gdzie niestety polozyc sie raczej nie bede miala mozliwosci...