Dziewczyny dziekuje Wam...To bardzo podnosi na duchu...
Jesli chodzi o wage Szymka to tak jak pisałam juz kilka postów wczesniej 7.500,w ostatnim czasie przybrał 1kg!Jesli chodzi o rozwój manualny z mojej perspektywy nie jest najgorzej.Ładnie chwyta jakies mniejsze zabaweczki czy grzechotki,interesuje sie nimi.Gorzej jest z podnoszeniem główki,bo tu stanelismy w martwym punkcie.Uda mu sie podniesc główke,ale nie na długo i strasznie go to męczy.Poza tym potrafi sie przekrecic na bok np do zabawek(chociaz tez nie na długo),a jak ma nad soba postawiony stojak z zabawkami to przekreca sie w poprzek zeby kopac w zabawki nózkami:-) Smiesznie to wyglada.Ostatnio mąż mi mówił,ze jak był u niego to siegnął sobie sam zabawke,która miał w łózeczku nad głową.Ogólnie jest bardzo sprytny i jak lezy w tym szpitalu tylko w łózeczku to go troche ponosi,rzuca sie,kopie,a nawet łapie sie za szczebelki i próbuje sie przyciagac!
Jesli chodzi o wage Szymka to tak jak pisałam juz kilka postów wczesniej 7.500,w ostatnim czasie przybrał 1kg!Jesli chodzi o rozwój manualny z mojej perspektywy nie jest najgorzej.Ładnie chwyta jakies mniejsze zabaweczki czy grzechotki,interesuje sie nimi.Gorzej jest z podnoszeniem główki,bo tu stanelismy w martwym punkcie.Uda mu sie podniesc główke,ale nie na długo i strasznie go to męczy.Poza tym potrafi sie przekrecic na bok np do zabawek(chociaz tez nie na długo),a jak ma nad soba postawiony stojak z zabawkami to przekreca sie w poprzek zeby kopac w zabawki nózkami:-) Smiesznie to wyglada.Ostatnio mąż mi mówił,ze jak był u niego to siegnął sobie sam zabawke,która miał w łózeczku nad głową.Ogólnie jest bardzo sprytny i jak lezy w tym szpitalu tylko w łózeczku to go troche ponosi,rzuca sie,kopie,a nawet łapie sie za szczebelki i próbuje sie przyciagac!