mamaWojtusia
Zaangażowana w BB
Madziu zgadzam się z Agą, uważam że sam9i powinniście monitorować saturację, inaczej wasz Szymuś będzie jeszcze długo tlenozależny.Nie wiem jak było podczas mierzenia saturacji u lekarza, ale często jest tak że jeżeli dziecko jest ruchliwe, lub się zdenerwuje to saturacja spada. Tak jak pisałam wcześniej mój Wojtuś był na tlenie w domu tylko przez kilka dni, sami podjęliśmy decyzję o odłączeniu od tlenu, faktem jest że nie był na wąsach, tylko miał maseczkę blisko buźki. spróbujcie załatwić sobie pulsoksymetr i monitorujcie saturację, jeżeli ma powyżej 90 to zniżać poziom tlenu, przywyczajać go do oddychania normalnym powietrzem a nie wzbogaconym bo inaczej to nigdy nie zejdzie z tlenu. Trzymaj się Madziu, życzę ci wytrwałości. Szymuś to taki uroczy dzieciaczek, na zdjęciu wyszedł jak mały pulpecik, waga swoją drogą jest niezła. Mój Wojtek ma 1,5 roku i tylko 9 kg