reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Szpital olkusz!!!

kenza ale jak sie umawiasz tak co tydzień bo u niego sie przecież tyle czeka na wizytę ?? ja mam na styczeń czyli 9 miesiac umówione 2 wizyty i jak go pytałam to mi nie kazał umawiac wiecej wiec już sama nie wiem czy umówić jeszcze na jedną po terminie ???
 
reklama
Ja na ostatni miesiac ustawilam sobie 3 wizyty co tydzien-tak mi zaproponowala zona ordynatora-i jedna wizyte do 5 -6 tyg. po porodzie. Ja uwazam ze lepiej jest miec umowiona wizyte i ewentualnie zadzwonic ze sie na nia nie pojdzie niz nie miec umowionej wizyty. Natomiast teraz jak juz nie mam ustalonych- bo na ostatniej wizycie dr. mnie zapytal kiedy sie widzimy- i jak odp. ze nie mma ustalonego terminu to pow. ze jak przyjde do szpitala na KTG to mi poda kiedy mam do niego podejść.
 
acha no to zadzwonie sobie i ustale termin na po porodzie i jeszcze jeden na 3 dni po terminie
dzięki za info
 
Dziewczyny moja koleżanka nie umawiała się prywatnie do Tylnickiego po terminie tylko chodziła do szpitala na KTG i tam chodziła do Tylnickiego przecież zbadać szyjkę też może w szpitalu.
 
U mnie tez ostatnio badal szyjke w szpitalu ale nawet nie wiecie z jaka łaską to robil (- masakra- czekalam na niego ponad 2,5 godziny bo byl na operacji, pozniej musial odpoczac po operacji a dopiero pozniej mnie badał.
Ale powiem wam ze robil to niechetnie i tez od razu zapytal jak zobaczyl KTG czy mamy jakas wizyte jeszcze ustalona wiec mu pow. ze nie i jak ostatnio u niego bylam to pow ze mamy sie dopiero umowic na kolejną i tylko dlatego pow abym przyszla za 2 dni na kTG i wowczas mnie zbada w szpitalu.

Dziewczyny powiem wam szczerze ze mialam termin na 2.XII a dzis jest 7.XII i nawet zadnych bolow nie czuje- nie wiecie ile to moze jeszcze trwac?
Zaczynam sie tym ztresować :(:wściekła/y:
 
Wiolcia, gratuluję synka:) Widzę, że miałaś do czynienia z ta sama beznadziejna pielegniarka na noworodkach. Jak juz kiedys pisalam, do nas tez wpadła z butla i pretensjami, ze "budzimy cały szpital" - dokładnie tak się wyraziła. Ja niestesty lezałam az 4 dni i trafiałam na same wredne pielegniarki na noworodkach. Raz tylko miała dyzur nocny na młoda fajna blondyneczka, o której wspominałas, ale to była juz moja ostatnia noc.
 
kenza a co na to Tylnicki ze juz tyle po terminie jesteś ??

Ja nie chce byc ani dnia po terminie bo mam wspomnienia bardzo złe - mój chrześniak jest przez to niepełnosprawny - jak on mnie oleje to pojadę do innego szpitala rodzić
 
hej dziewczyny:-) jestesmy juz w domku na szczescie....ale niestety nie wszystko jest ok.. podczas porodu rozeszl mi sie spojenie lonowe...mampiekny pas ortoedyczny i jestem po zastrzyku w spojenie lonow..ogolnie masakra.....:no:lezalam tydzien w szpitalu i muse pwiedziec ze nie narzekam na opieke,wrecz przeciwnie...przez pierwsze dni nie chodziamwogole tylko poruszalam sie na wozku(bol byl tak mocny ze nie umialam chodzic...)pielegniarki przychodzlily z pomoca s dzien i w nbocy.co do barana to zawiodlam sie strasznie.....juz na pewno nie pojd do niego,jego ignorujace podejscie..brak zainteresowania,brak checi pomocy....prazka.natomiast pomogl i we wzystkim tylnicki i jestem z niego bardzxo zadowolona,zadzwonil nawet na porodowke jak urodzilam czy wszystko jest ok:-)
 
reklama
Dzięki Betti:-) Ja leżałam sama na sali jak miałam niemiłe, nocne spotkanie z pielęgniarką z noworodkow:dry: powiem ci ze przez nia nabawiłam się takiej schizy ze nie spałam więcej nocy tylko biegałam przy Krzysiu żeby tylko nie zapłakał:confused:

Anusiak mnie Baran też zawiódł a najbardziej pomógł Dynerowicz:tak: Polecilam Barana bratowej, która przed godzinką wróciła i mówi że większego chama nie widziała :eek: nie wiem co się z nim dzieje :dry: tak się go nawychwalałam a tymczasem wyszło całkiem inaczej...
Strasznie mi przykro, że tyle przeszłaś:-( dobrze ze chociaz opieka była dobra. a teraz jak sie czujesz??
 
Do góry