reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Szpital olkusz!!!

kenza twoje pytanie nie jest głupie, bo ja przy wyjściu ze szpitala też za ciepło małą ubrałam
tylko, ze ciężko przewidzieć jaka będzie pogoda
ja bym założyła bawełniane body z długim rękawem i śpioszki albo bawełnianego pajacyka z długim rękawem i jak nie będzie mrozów ani silnego wiatru to już więcej bym pod ten zimowy kombinezon nie zakładała...a jak by było bardzo zimno to jeszcze jakiś sweterek i spodenki...oczywiście czapka na głowe, jak by było bardzo zimno to bym ubrała najpierw taką bawełniana dobrze przylegającą do uszek a na nią jeszcze jedną cieplejszą...a najlepiej to zdaj się na intuicje:tak:
 
reklama
Dziewczyny mam jeszcze jedno pytanko- jestescie tu doświadczonymi mamami a ja poczatkujaca(moje pierwsze dziecko) i nawet nie mam siostry aby sie dopytac- czy mozecie mi jeszcze napisac w co ubrac dzieciatko przy wyjsciu ze szpitala(mam rodzic przelom listopada-początek grudnia)- wiem ze w kombinezonik dzieciecy zimowy-ale co pod spód? Nie chcialabym przegrzac dziecka, a z drugiej strony boje sie ze przeziebie dziecko.....:confused:
Pewnie niektorym to pytanie wyda sie smieszne ale ja na prawde mam z tym problem.
Z góry dziekuje za odpowiedź.

To nie jest głupie pytanie. Co prawda to tez moje pierwsze dziecko ale mam już doświadczenie z dziećmi więc może odpowiem. Napewno powinnaś ubrać koszulkę niemowlęcą taką zawiązywaną ze względu na wystający pępuszek na to ubrałabym kaftanik i śpioszki oczywiście coż grubszego np z frotty. a na wierzch kombinezonik, czapeczka i rękawiczki. Możesz jeszcze przykryć kocykiem. Tyle powinno wystarczyć bo pewnie samochodem będziecie jechać więc cieplutko będzie.:tak:
 
Witam,
Ja juz w domu. W czwartek o 19.40 urodził się Krzyś przez cc. Ogólnie jestem bardzo zadowolona mimo niektórych niemiłych sytuacji w szpitalu. Jeśli chodzi o opiekę lekarzy i położnych to REWELACJA niestety najgorzej wypadają panie od noworodków (z wyjątkami). Po cesarce na drugi dzień pomagają wstać i tu duży plus bo całą noc przy mnie się kręciła położna i podawała leki przeciwbólowe, rano zaraz po obchodzie bardzo miła położna pomogła mi wstać, dojść do umywalki aby się umyć i na salę obok.
Co do Pań od noworodków to ledwo potrafiłam siedzieć a one juz mi wmuszały abym zostawiła synka na cała noc u siebie. Okazało się, że mało mam pokarmu więc synka dostałam po wyjęciu drenu (sobota rano). Na wręcz naganę zasługuje jedna pani, która w nocy wpadła na sale z butelka mleka dokarmiać mojego synka bo płakał (zaledwie zaczął) i jak sama stwierdziła "Ona też chce mieć spokojną sobotę!" :angry: Ja cały dzień walczyłam o pokarm w piersiach a ona go dokarmia bo chce sobie odpocząć w pracy bez zbędnych hałasów :nerd: Co skutkowało zwracaniem pokarmu u synka przez cała noc :wściekła/y: Jedna przemiła pani od noworodków (młoda, blondynka) pomaga i doradza jeśli się ma jakiekolwiek pytania. Mnie np pomagała z dostawianiem dziecka do piersi aby dobrze ssał.
Jeśli macie jakieś pytania to piszcie - z chęcią odpowiem.
Co do znieczulenia to wszystko zależy od tego czy jest dostępny anestezjolog. Znam przypadki, kiedy był przy cesarce czy na sali operacyjnej więc nie było szans na znieczulenie podczas porodu.
 
Wiola jeszcze raz gratuluje synka:):)i zazdroszcze ze maszjuz za sobawszystko.....a powiedz czemu cesarka???same Ci se skurcze zaczely czy Ci pomogli???
 
Ja tez już jestem po wszystkim:-):-):-) Nasz Krzyś urodził sie 19.11.2010 o godz. 00.02:tak:
Przy moim porodzie był dr Dynerowicz bo akurat On miał dyżur. jestem bardzo zadowolona. Cieszę sie że to właśnie On był a nie tylnicki mimo ze prowadził moją ciąże. Następnego dnia podczas obchodu dr Dynerowicz przyszedł zapytał jak sie czuję ja i dzidziuś;-)
Rodziłam razem z męzem na sali rodzinnej. Cały czas mąż był ze mną. Mialam do dyspozycj prysznic, wanne. Mogłam kucać przy niej, spierać się-bardzo pomocne przy skurczach:-)
trafiłam na super położną która odbierała poród:-) Dr Dynerowicz powiedział (w zaufaniu) że to najlepsza położna w szpitalu:tak::tak::tak:Poszło bardzo sprawnie. Mam maleńkie naciecie i tylko 3 szwy, a dr stwierdził że rodziłam jakby to było conajmniej moje drugie dziecko:-)
Juz prawie nic mnie nie boli:-) Właściwie juz rano po porodzie mogłam sie swobonie zająć Krzysiem. Nie zostawiałam go nawet na chwilę z pielęgniarkami od noworodków. Całe trzy dni i noce był ze mną.

Wiolcia chyba wiem o której babce mówisz (do mojego Krzysia tez przyleciała z butlą, ale powiedzialm jej że nie życzę sobie żeby go dokarmiała bo mam na tyle swojego pokarmu. Myślałam że mnie wzrokiem zabije...:-p:-p:-p Później troche dziwnie na mnie patrzyła na korytarzu ale nie zalezało mi na tym bo i tak nie potrzebowałam od niej zadnej pomocy:-p
 
Dziewczynki napiszcie co było potrzebne dla dzidziusia tylko pampersy i chusteczki ??? a co z kremem do pupci ?
Wiola też mnie czeka cc ........mogłaś wstać po 24h tak ??? a czemu w sumie tak długo miałaś ten dren ????? i jak się czułaś po cc długo boli ???????
 
no to mnie Kenza załamałaś ........czy mi się wydaje czy dr.T zmienił się i to bardzo ........też mam wizyty co tydzień .......termin na początek grudnia .......1 ktg miałam po 36tc ale nie mówił ż eto fanaberia !!!!!!!!!!!!!!
w ogóle dziewczyny 100zł co tydzień to chyba przesada .............


Monia 55 mam jeszcze pytanie co ile chodzisz na to KTG? i czy jak go zrobisz to pozniej idziesz do dr. Tylnickiego w szpitalu?
Bo jak ja ostatnio bylam na pierwszym i mu pokazalam to mi powiedzial ze mam z wydrukiem KTG:angry: przyjsc do niego na wizyte- tak jakby nie mogl nic w szpitalu na ten temat powiedziec
 
Kenza ja byłam 2 razy ale wtedy nie było T ale fakt faktem pojechałam na ktg zaraz po wizycie u niego ........teraz mam jeździć niby 2 razy w tyg.........i pierwszy raz będę jak on będzie .....mówił żeby tak podjechać to zobaczy i powie ......
no dziwne to wszystko a jego zachowanie najbardziej ........
a Ty co ile chodzisz ?????
 
Kenza ja byłam 2 razy ale wtedy nie było T ale fakt faktem pojechałam na ktg zaraz po wizycie u niego ........teraz mam jeździć niby 2 razy w tyg.........i pierwszy raz będę jak on będzie .....mówił żeby tak podjechać to zobaczy i powie ......
no dziwne to wszystko a jego zachowanie najbardziej ........
a Ty co ile chodzisz ?????


Ja bylam dopiero 1 x . W srode ide na wizyte wiec zobaczymy co mi powie i co ile mam chodzic.
Ps. Jak nie było doktora to skad wiedzialas jak interpretowac ten wydruk-czy pytalas innego doktora o interpretacje?
 
reklama
Kenza on mi powiedział że w szpitalu mi powiedzą czy wszystko ok......pytała położna do kogo chodzę i jak usłyszały że T to kierowały albo same pytały lekarza dyżurującego.
Ale teraz mówił żeby przyjechać jak on będzie to mi powie co i jak dalej ale z tego co Ty piszesz to już sama nie wiem........Tobie też kazał przyjechać jak będzie a potem powiedział że wydruk pokażesz mu na wizycie ???????
 
Do góry