Kenza może ja Ci odpowiem na pytania chociaz termina mam na styczeń.
odnośnie ZZO jest ono dostępne i bezpłatne a wkłucie podobno wcale nie boli no może tylko tak jakby Cię komar ugryzł- tak wytłumaczył mi to lekarz- tylko trudno jest się nie poruszyć jak się ma skurcze żeby lekarz mógł się wbić.
Dla dziecka nie trzeba mieć własnych ubranek szpital daje ubranka na czas pobytu w szpitalu, na wyjście trzeba miec swoje rzeczy. Ale daje się pampersy,warto tez mieć ich zapas przy sobie (bo przecież na sztuki obliczyć się nie da) i nawilżane chusteczki. Niektóre dziewczyny wspominałay równiez o smoczku żeby dziecko nie dostało szpitalnego.
Odnośnie KTG mi lekarz powiedział że od 34 tyg będzie mnie na nie kierował bo lubi miec czyste sytuacje. Może właśnie od lekarza prowadzącego zależy kiedy to badanie jest zlecane. A ty do jakiego lekarza chodzisz że CI tak powiedział?
Lewatywę robia w szpitalu ale niektóre moje znajome same sobie robiły po odejściu wód płodowych w domu.
Niestety gdzie oddział gin-poł się znajduje tego nie wytłumaczę Ci ale napewno ktoś z personelu Cię pokieruje.
Tak samo nie wiem nic o położnych więc tutaj się nie wypowiem.
odnośnie ZZO jest ono dostępne i bezpłatne a wkłucie podobno wcale nie boli no może tylko tak jakby Cię komar ugryzł- tak wytłumaczył mi to lekarz- tylko trudno jest się nie poruszyć jak się ma skurcze żeby lekarz mógł się wbić.
Dla dziecka nie trzeba mieć własnych ubranek szpital daje ubranka na czas pobytu w szpitalu, na wyjście trzeba miec swoje rzeczy. Ale daje się pampersy,warto tez mieć ich zapas przy sobie (bo przecież na sztuki obliczyć się nie da) i nawilżane chusteczki. Niektóre dziewczyny wspominałay równiez o smoczku żeby dziecko nie dostało szpitalnego.
Odnośnie KTG mi lekarz powiedział że od 34 tyg będzie mnie na nie kierował bo lubi miec czyste sytuacje. Może właśnie od lekarza prowadzącego zależy kiedy to badanie jest zlecane. A ty do jakiego lekarza chodzisz że CI tak powiedział?
Lewatywę robia w szpitalu ale niektóre moje znajome same sobie robiły po odejściu wód płodowych w domu.
Niestety gdzie oddział gin-poł się znajduje tego nie wytłumaczę Ci ale napewno ktoś z personelu Cię pokieruje.
Tak samo nie wiem nic o położnych więc tutaj się nie wypowiem.