reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Szczepienia, wizyty u lekarza i inne rozmowy na temat zdrowia naszych dzieci

Może to skurcze braxtona hicksa nie mam pojęcia w każdym bądź razie męczyły mnie wczoraj przez cały dzionek tak na 5 min z tym że wieczorem brzuszek twardniał mi co 2-3 minutki ale całe szczęście że po no spie przeszło jak ręką odjął i dzisiaj już nie mam... Zobaczymy co mi powie ginek mam tylko nadzieję że nie będe musiała iść do szpitala na obserwację:(
 
reklama
vikiigus na wynikach mam wynik ujemny oznaczony w IgM. Nie wiem czy dobrze interpretuje ale wynik podany w IgM świadczy o świeżym zakażeniu, a wynik podany w IgG o tym czy już kiedyś chorowałam czy nie, w moim przypadku wynik IgM jest ujemny a wiec w chwili robienia badania byłam zdrowa. Dużo czytałam o tym że jeżeli ma się koty to teoretycznie kiedyś pewnie chorowało się na tokso i ponownie nie można zachorować, ale to nie reguła i nie ma się co tym sugerować. Jeżeli się mylę to proszę mnie poprawić.
 
vikiigus na wynikach mam wynik ujemny oznaczony w IgM. Nie wiem czy dobrze interpretuje ale wynik podany w IgM świadczy o świeżym zakażeniu, a wynik podany w IgG o tym czy już kiedyś chorowałam czy nie, w moim przypadku wynik IgM jest ujemny a wiec w chwili robienia badania byłam zdrowa. Dużo czytałam o tym że jeżeli ma się koty to teoretycznie kiedyś pewnie chorowało się na tokso i ponownie nie można zachorować, ale to nie reguła i nie ma się co tym sugerować. Jeżeli się mylę to proszę mnie poprawić.

no więc właśnie - tak naprawde o przeciwciałach stanowi tylko IgG - więc jak nie masz tego oznaczonego to nie wiesz czy byłaś chora i jesteś odporna( wynik pozytywny) czy też nigdy nie chorowałaś (wynik negatywny )- i musisz tak naprawdę uważać do końca ciąży . Na moje jak nie masz oznaczonego IgG , a IgM było negatywne, to wiesz tylko tyle, że nie byłaś chora w czasie badania ( a mogłaś być chora np krótko przed i o tym własnie stanowiło by IgG - chyba na poziomie 300, albo dawno i jesteś odporna - pozytywny wynik na niższym poziomie) - a zachorowac mozna w każdej chwili. dziwne ,ze miałaś tylko jedno oznaczone - ja bym poprosiła jescze raz lekarza - tłumacząc to powyższym , a jak do niej nie dociera to zmień lekarza i zrób badania sama - nie warto ryzykować.
 
Ostatnia edycja:
dziewczyny, przestańcie z tą pępowiną, bo ja już mam obrazy dziecka owiniętego nią, a mam bujną wyobraźnię
co do twardnienia brzucha, też to odczuwam, czasem jako samo twardnienie, a czasem z lekkim bólem, ale jest on do wytrzymania, taki delikatny, w zasadzie mam tak od początku ciąży
teraz mnie jeszcze kości miednicy bolą, czasem jak wstaję z jakiejś niefortunnej pozycji to mam wrażenie że zaraz się rozlecę w tyłku
 
dziewczyny, przestańcie z tą pępowiną, bo ja już mam obrazy dziecka owiniętego nią, a mam bujną wyobraźnię
co do twardnienia brzucha, też to odczuwam, czasem jako samo twardnienie, a czasem z lekkim bólem, ale jest on do wytrzymania, taki delikatny, w zasadzie mam tak od początku ciąży
teraz mnie jeszcze kości miednicy bolą, czasem jak wstaję z jakiejś niefortunnej pozycji to mam wrażenie że zaraz się rozlecę w tyłku

Margoz
spokojnie ;) Moja ginka zawsze mowi, że pępowina to taka zabawka dla dziecka :) on się nią w brzuszku bawi :)
 
vikiigus chyba zrobię sama badania, bo nie wiem czy jest sens prosić znowu lekarkę, niby babka jest ok i pracuje w tym szpitalu gdzie zamierzam rodzic, ale jak sie ją pytam o cokolwiek to patrzy na mnie jak na jakiegoś ufoluda, według mnie chyba mam prawo nie wiedziec wszystkiego o wszystkim a ona jest od tego, żeby odpowiedzieć na moje pytania związane z ciążą i dzidziusiem. Właśnie dziwi mnie podejście lekarki do tego badania przecież dla mnie to ważne czy jestem zdrowa czy z dzidziusiem wszystko jest ok, o ona jakby była głucha. Ze zmiana lekarze jest trochę gorzej ponieważ tu gdzie mieszkam przyjmuje tylko ona w dodatku tylko dwa razy w tygodniu, w razie gdyby działo się coś złego muszę jeździć na izbę przyjęć. Najlepiej dogaduję się z lekarką do której jeździmy na usg, to jest taka ,,swoja kobitka" jej mogę o wszystko spytac a ona cierpliwie mi wszystko tłumaczy. Tylko ona przyjmuje 30 km od naszego miasteczka i w dodatku prywatnie, no i znowu na przeszkodzie stoi kasa, no bo wiadomo wizyta trochę kosztuje.
 
majusia - wiem jak to jest z lekarzami w mniejszych miejscowościach, więc faktycznie pozostaje ci zrobienie badań prywatnie, ale to chyba nie jest az tak duzy koszt - chyba jedno kosztuje około 20-30zł
 
ligotka ja moje skurcze opisałabym tak troszkę jak te w trakcie miesiaczki ale z duzo duzo lekkim nasileniem. W czasie @ są bolesne i musiałam zawsze w pierwszym dniu brac ibuprom a te sa 100 razy lzejsze ale podobne uczucie, nie tyle bolesne ale odczuwalne.
Dzisiaj widziałam sie z kolezanką która jest w 34 tc, akurat złapał ją skurcz, opisała to jakby ja ktos nagle i silnie za wszystko pociagnał. Ale dziewczyna podchodzi do tego luźniej bo to jej druga ciąża.
W sumie uspokoiła mnie z tymi rożnymi bólami, że to normalne. Chyba, że boli mocno albo się nasila, wtedy do lekarza...

a co do badań. Mój lekarz dał mi na poczatku grupe krwi, na nosicielstwo czyli Wassermana i co dwa miesiace robie krew i mocz. Ostatnio glukozę. Jak na początku spytałam o toxo i cytomegalie powiedział, że on nie widzi koniecznosci. Posłuchałam go ale do teraz czasem mysle czy nie powinnam była zrobic...
 
Ostatnia edycja:
reklama
My już jesteśmy po wizycie lekarskiej :-)
Synki to dalej synki;-) płeć potwierdzona :happy:
Kubuś waży 1700 g a Mateuszek 1300. Serduszka pięknie biją, wody płodowe w normie, ułożenie główkowe - tak więc wszystko w jak najlepszym porządeczku :-):happy::tak:
 
Do góry