majusia221
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Luty 2010
- Postów
- 463
Wiecie co ja mam jakaś dziwną lekarkę, chodzi mi o to skierowanie na toxo, na początku ciąży miałam robiony tylko jeden wskaźnik czy nie ma świeżego zakażenia, na szczęście wszystko okazało się ok, a koło 22 tygodnia poprosiłam o ponowne skierowanie na tokso ale lekarka stwierdziła, że nie ma takiej potrzeby, mimo że mówiłam że u mnie w domu są koty. No i nie wiem co robić, zastanawiam się czy nie pójść i zrobić badania prywatnie tak dla własnego spokoju.
lizzy na usg połówkowym moja dzidzia tez była ułożona główkowo a pępowinę miała koło uszka i się nią bawiła, nawet na zdjęciach z usg widac wyraźnie pepowine koło głowy, bardzo mnie to zmartwiło i na ostatniej wizycie pytałam lekarkę czy coś się zmieniło, teraz dzidzia ułożona jest pośladkowo ale z pępowiną dalej koło głowy. Kiedy spytałam lekarkę czy nie jest owinięta pępowią to lekarka odpwiedziała, że takich rzeczy sie nie mówi matce nawet gdyby dziecko było owinięte, ale zaraz dodała że wszystko jest ok, ale ja dalej się martwię, ta pępowina nie daje mi spokoju boję się, że dzidzia może się nią owinąć.
lizzy na usg połówkowym moja dzidzia tez była ułożona główkowo a pępowinę miała koło uszka i się nią bawiła, nawet na zdjęciach z usg widac wyraźnie pepowine koło głowy, bardzo mnie to zmartwiło i na ostatniej wizycie pytałam lekarkę czy coś się zmieniło, teraz dzidzia ułożona jest pośladkowo ale z pępowiną dalej koło głowy. Kiedy spytałam lekarkę czy nie jest owinięta pępowią to lekarka odpwiedziała, że takich rzeczy sie nie mówi matce nawet gdyby dziecko było owinięte, ale zaraz dodała że wszystko jest ok, ale ja dalej się martwię, ta pępowina nie daje mi spokoju boję się, że dzidzia może się nią owinąć.