GosiaLew
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Kwiecień 2009
- Postów
- 8 900
Ale dyskusja...
Ja przeczytałam jeszcze raz te kilka postów i chyba wiecie co jtaudul chodziło o to badanie genetyczne czyli to na przezierność karkową, NT czy jak zawał tak zwał. Niektórzy nazywają to usg genetycznym, inni badaniem NT itd. Więc myslę, że to badanie kżda z nas miała- gdyż jest to najprostsze i nie inwazyjne badanie wykluczające ewentualnie ZD i kilka innych chorób.
Jtaudul - chyba o to badanie Ci chodziło. Akurat po 14 tc tego nie można powtórzyć gdyż fałdek karkowy się wchłania (tak mi się wydaje)
Poza tym badań genetycznych jest dużo dużo więcej i to się wykonuje jak są wskazania, wiek, przezierność wyszła źle itd.
No a co zmieni fakt, że dziecko ma ZD, nic już. Inne defekty czego nie życzę nikomu wychodzą na usg, dlatego to połówkowe jest takie ważne. Poza tym czasami nie tylko choroba genetyczna, ale inne defekty genetyczne doprowadzają do tego, że dzieciątko się nie rozwija i umiera, małowodzie, wielowodzie itd też wynika z chorób genetycznych.
Czytałam na jakimś forum, ze osoby, którym wyszła złe badanie NT rodziły zdrowe dzieci, ale całą ciążę się martwiły. Ale znam też niestety jeden przypadek, że zły wynik NT i dalsze badania potem oznaczało wyrok śmierci dla dziecka, zmarło po urodzeniu w 29 tc. Czasami nie mamy wpływu na to. A brak dokładniejszych badan genetycznych nie oznacza, że dziecko zaraz będzie chore. Trochę chaotycznie napisałam, ale mam nadzieję, że sens jest zrozumiały.
Ja przeczytałam jeszcze raz te kilka postów i chyba wiecie co jtaudul chodziło o to badanie genetyczne czyli to na przezierność karkową, NT czy jak zawał tak zwał. Niektórzy nazywają to usg genetycznym, inni badaniem NT itd. Więc myslę, że to badanie kżda z nas miała- gdyż jest to najprostsze i nie inwazyjne badanie wykluczające ewentualnie ZD i kilka innych chorób.
Jtaudul - chyba o to badanie Ci chodziło. Akurat po 14 tc tego nie można powtórzyć gdyż fałdek karkowy się wchłania (tak mi się wydaje)
Poza tym badań genetycznych jest dużo dużo więcej i to się wykonuje jak są wskazania, wiek, przezierność wyszła źle itd.
No a co zmieni fakt, że dziecko ma ZD, nic już. Inne defekty czego nie życzę nikomu wychodzą na usg, dlatego to połówkowe jest takie ważne. Poza tym czasami nie tylko choroba genetyczna, ale inne defekty genetyczne doprowadzają do tego, że dzieciątko się nie rozwija i umiera, małowodzie, wielowodzie itd też wynika z chorób genetycznych.
Czytałam na jakimś forum, ze osoby, którym wyszła złe badanie NT rodziły zdrowe dzieci, ale całą ciążę się martwiły. Ale znam też niestety jeden przypadek, że zły wynik NT i dalsze badania potem oznaczało wyrok śmierci dla dziecka, zmarło po urodzeniu w 29 tc. Czasami nie mamy wpływu na to. A brak dokładniejszych badan genetycznych nie oznacza, że dziecko zaraz będzie chore. Trochę chaotycznie napisałam, ale mam nadzieję, że sens jest zrozumiały.