reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Szczepienia, wizyty u lekarza i inne rozmowy na temat zdrowia naszych dzieci

Muszę się wyżalić bo nie mam komu a jestem załamana... Wczoraj byłam na wizycie i jest dosyć nieciekawie. Pojawiły się bardzo silne, bolesne skurcze nawet co 4 minuty, brzuszek twardy, mały napiera już na szyjkę...U lekarza spędziłam prawie 3 godziny, w większości pod ktg zanim lekarz zdecydował się puścić mnie do domu a nie do szpitala. Całe szczęście po przyjęciu silniejszych leków skurcze delikatnie się oslabiły, choć nadal nie jest za fajnie...Jutro znowu kontrola i lekarz zdecyduje czy mnie wysyła na święta do szpitala czy jest lepiej...Leżę teraz plackiem i kompletnie nie wolno mi sie ruszać, mam zgodę tylko na krótką wizytę w toalecie...Wcześniej też mialam nakaz leżenia więc nie wiem czy to pomoże...
Tak bardzo się boję...Przecież maleństwo nie może się urodzić w 32 tygodniu...:-(
 
reklama
Maya trzymam mocno kciuki żeby było wszystko dobrze i żebyś spędziła święta w domu, jeszcze we wtorek ja strasznie się bałam o moją kruszynkę więc doskonale cię rozumiem
 
Maya będzie dobrze ! a co do zaleceń lekarza to ma racje bo jak leżałam na patologi to dziewczyny z takimi skurczami musiały sisiu robić do kaczki i leżeć plackiem i faktycznie ustało . Ja trzymam kciuki za ciebie i dzidzie :) !!!
 
Maya25 uwazaj na siebie i przedewszystkim sproboj sie nie denerwowac. Ja tez musze lezec i lekarz kazal byc czujnym, bo jak pojawia sie jakies skurcze silniejsze to tez do szpitala. Duzo odpoczywaj i uwierz mi spokoj cie uratuje, pozatym kochana, jesli w ostatecznosci pojdziesz do szpitala to oni juz zrobia wszystko by pozostawic twojego skarba jeszcze w brzuszku. Staraj sie myslec pozytywnie, a uwierz mi wiem ze jest ciezko. Glowa do gory. Oby wszystko było dobrze. 3mam kciuki. I dawaj znac co u ciebie koniecznie.
 
Dziękuję Dziewczyny za słowa otuchy, jesteście naprawdę kochane:) Pojawiło się znowu kilka maksymalnie bolesnych skurczy, ale jakoś zelżały, całe szczęście. Troszkę sobie pospałam, bo w nocy to z nerwów oka nie mogłam zmrużyć i poczułam się trochę lepiej...Macie rację że najgorsze są nerwy, bo to tylko szkodzi. Już trochę, o ile to możliwe, się uspokoiłam. Wiem że jeżeli trafię do szpitala, to tylko dla dobra , maleństwa, reszta się nie liczy... Ale musi być dobrze, innej opcji nie ma:)
 
witajcie............ja dzis caly dzien jakos tak dziwnie sie czulam.......duszno mi bylo..............sapalam ak lokomotywa przy najmniejszym ruchu........poszlam do lekarza....polozna zmierzyla mi cisnienie a tu 160/110:szok: ostatnio mialam troche podniesione ale w granicy rozsadku.......140/90........a tu teraz taki szok zaraz lekarz przyszedl i pytal jak sie mam ogladal czy spuchnieta nie jestem.......ale mialam tylko lekko nogi w kostkach....a w ostatnim badaniu moczy wyszly mi liczne bakterie leukocyty i bialko.................co niestety wrozy zatrucie ciazowe tym samym wczesniejsze rozwiazanie ciazy przez cc......................jestem zalamana,jeszcze nic nie potwierdzone,dostalam dopegyt na obnizenie cisnienia i antybiotyk juz od tygodnia biore na mocz...........martwie sie bardzo.............czy ktoras z was miewa klopoty z cisnieniem badz byla w podobnej sytuacji jak ja?boje sie o dzidzie zatrucie to powazna sprawa:-(
 
Wrocilam od lekarza i nie moge znalesc odwagi zeby powiedziec mezusiowi ze na 2 tygodnie zakaz seksowania sie :-(.Moja krotka szyjka sie skrocila ale jeszcze nie jest zle bo wszystko zamkniete.Moze to maly problem w porownaniu przez co niektore z nas przechodza ale nie wiem jak to wytrzymam z moim temperamentem i to teraz kiedy mozna bez strachu...
Lekarz tylko sie rozesmial ze sa jeszcze inne metody i nie moge tylko dowcipnie ;-):confused:.I tak taki komentarz ze strony lekarza troszke dziwnie brzmi tym bardziej ze calkiem dobrze wygladal ,mlody,szczuply,pachnacy.I jak ja wytrzymam jak mnie juz grzeje i bym sie na mezusia rzucila....
 
reklama
Do góry