dziewczyny jesteście cudowne , dziękuje .
Dziś dzwoniłam do Łodzi,jutro mają akurat wolny termin bo ktoś odwołał więc jedziemy z rana .W domu będę pewnie wieczorem więc dopiero wtedy napisze co na tym badaniu się okazało.Jak będę miała już wyniki to dzwonie do mojego gina bo kazał.Jutro będę siedzieć na bb bo dziś to nie wiem nawet co pisać . Koszt USG w Łodzi to 150zł .Mam tylko nadzieje że to fałszywy alarm ,czytałam wczoraj że wada serduszka może być od cukrzycy :-( ogólnie się filmuje że to może przez to że brałam tabletki anty, dobrze że jutro jedziemy na to badanie bo bym sfiksowała . W domu mam pogrzebową atmosferę .Co mnie jeszcze bardziej dobija,bo nawet na chwile nie mogę zapomnieć o dniu jutrzejszym :/
Co do cukrzycy, dziewczyny napiszcie mi proszę jak wygląda wasza dieta . Mi lekarz nie kazał jeść :ziemniaków,makaronu,bananów,mandarynek ,białego pieczywa itp i 22.12 mam znów zrobić glukozę ale na 75g,jak dzięki diecie nie zmaleje to wtedy do Pzn do specjalisty.Wczoraj czytałam przykładowe diety (chodzi mi ile gram i czego) ale w internecie to są różne teorie. Mi np lekarz nie kazał ziemniaków a w necie pisze w przykładowej diecie żeby jeść . Proszę Was o pomoc bo chciała bym przez ten tydzień jak najlepiej poprawić te wyniki .
To dobrze, że masz jutro to usg.
A jaki masz wynik po 50 g glukozy? Bo generalnie nawet jak teraz zastosujesz dietę i wypijesz glukozę to przy cukrzycy (nietolerancji glukozy) większego znaczenia to nie ma, bo organizm i tak sobie nie poradzi z tym cukrem. Tego się nie da zmniejszyć, to tak samo jak ja bym teraz, pomimo, że trzymam dietę i najadła się czegoś bardzo słodkiego.
Mi diabetolog kazała wyeliminować cukry proste, czyli żadnych słodyczy przede wszystkim, unikać tłustych potraw, panierowanych (bułka tarta smażona strasznie podnosi cukier), białego pieczywa i części owoców.Generalnie wzoruję się tabelą z indeksem glikemicznym. Poniżej wkleję linka. Przede wszystkim to trzeba zwiększyć liczbę posiłków do 5-6 dziennie. Najczęściej cukier podnosi się rano. Ja jem tylko chleb graham, żadne razowe, bo one są często dosładzane a nie na zakwasie. Na śniadanie jem jedną kanapkę, bo generalnie najczęściej pieczywo podnosi cukier. Nie jem do chleba sera żółtego. Raczej serki wiejskie, chude wędliny, jajka gotowane na twardo. Na obiad najczęściej zupy i mięso pieczone, piersi z kurczaka, polędwicę itp. Na kolację mogę zjeść więcej. Nie słodzę herbaty. Z owoców właśnie jem mandarynki (tylko się nimi nie obżeram) i inne cytrusy i jabłka. Najgorsze są banany i winogrona. Używam do dan majonez, ketchup, nie podnosi mi to cukru, mimo, że ma w sobie węglowodany. To tak ogólnie. Ważne jest żeby węglowodany były w pożywieniu, bo potrzebna jest energia dziecku i Tobie. No i monitoring poziomu cukru po 1h. Bo każdemu podnosi co innego cukier. No i nie można robić sobie zbyt długich przerw w posiłkach powyżej 3h, bo wtedy jak zjesz to cukier od razu skacze. ja np. czasem pozwalam sobie na kawałek jabłecznika i cukier mi po tym nie skacze, tylko nie za duży kawałek.
Jeszcze co do ziemniaków, to można jeść tylko z wody, najgorsze są frytki. Ja jem gotowane, ale trochę mniej. Częściej jem ryż. Makaronu unikam, bo mi podnosi cukier, chyba, że cannelloni i lasagne to cukier mam dobry.
http://dietamm.com/indeks-glikemiczny
Tab ma np. inną dietę, ale ma też insulinę.