reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Styczniowe mamy 2025 👶👶

reklama
U mnie 9+4 i tak jak pisałam rano - powrót mdłości. Do tego teraz wieczorem czuje bóle w podbrzuszu, czuję więzadła.

W poprzedniej ciąży miałam praktycznie zero problemów prócz krwiakow. Teraz cała gama 🤦‍♀️😅

Ale mogę mieć mdłości, może być mi niedobrze, byle nie było tym razem żadnych plamien i krwawień.
 
No ja od rana mialam tragedie. Ubralam sie dopiero po 14 😃 nie moglam nic zjesc ale nadrobilam i teraz mam brzuch jak banie 😂😂
Mi już normalnie zaczyna wychodzić brzuszek 🙈 podejrzewam, że w 10 tygodniu może już wyglądać na ciążowy 🤷 w sumie w pierwszej ciąży też już w 12 tygodniu miałam ładnie zaokrąglony brzuszek. Oczywiście nie mówię o wielkim brzuchu ale takim typowo ciążowym zarysie
 
Mi już normalnie zaczyna wychodzić brzuszek 🙈 podejrzewam, że w 10 tygodniu może już wyglądać na ciążowy 🤷 w sumie w pierwszej ciąży też już w 12 tygodniu miałam ładnie zaokrąglony brzuszek. Oczywiście nie mówię o wielkim brzuchu ale takim typowo ciążowym zarysie
i ponoc w drugiej ciazy widac szybciej 😃
 
U mnie też już widać i to mówi każdy gdzie ja tylko 6+4 ale ja przez celiaklie normalnie mam wklęsły brzuch teraz jest lekko wystający
 
ja akurat boje się tylko, że wyjdzie mi cukrzyca ciążowa. Dla kobiet w ciąży normy są zaniżone i wielu kobietom wychodzi, ale gdyby porównać wyniki dla osób nie będących w ciąży wyszły by prawidłowe. Tego się obawiam
Ja dostałam od rodzinnego skierowanie do por. Diabetologixznej dla kobiet w ciąży ze względu na wyższy cukier wg norm dla ciąży. Fala mi też skierowanie na krzywą. W międzyczasie badałam sobie rano w domu glukometrem kilka dni i wyniki między 97 a 115, czyli więcej niż powinno być. Dziś na badaniach cud... na czczo 89, a po 2 h 95. Nie wiem jak to się stało, więc chyba ucieknę przed cukrzyca ciążowa na razie. Ufff... polecam glukoza cytrynową lepiej się ją pije od zwykłej.
Mi to się najbardziej dłużyło między 3+4 (zrobiłam wtedy test) a 6+1 (pierwsza wizyta). Później już jakoś poszło i dzisiaj 8+6. Także i Tobie życzę żeby Ci szybko zleciało bo chyba jesteś jakoś koło 6-7 tygodnia? :D
Mi się okropnie dluzy. Wizyta w środę. Dzisiaj 6+1, w środę będzie 6+4, więc mam nadzieję zobaczyć zdrowe serduszko.
Jezeli kleszcz byl malutki to jest duza szansa ze byl zdrowy. Jwdnak faktycznie warto obserwować 3 tyg i w razoe rumienia antybiotyk😊 Ja mojej córce 10 msc jak miała też wyciągałam. Z mężem jesteśmy lesnikami,szczepimy sie na bolerioze i mala też w sumie chcemy niedługo zaszczepić dla bezpieczeństwa 😁
Niestety na borelioza nie ma szczepień. Obecnie dostępne są na odkleszczowe zapalenie mózgu i powikłania tej choroby. Dlatego pomimo szczepienia warto się przebadać choćby na koniec sezonu kleszczowego.
Dziewczyny czy wy też macie takie kłucie jakby w okolicach jajnika? Takie że kłuję kłuję i zaraz przestaje?
Mam i w pierwszej ciąży też miałam. Moja gin wtedy mówiła, że to normalne raz, że od jajnika, który wypusci komórkę jajowa, a dwa więzadła.

Wybaczcie dziewczyny, że się nie odzywałam, ale jakoś mnie tak pierwsza informacja o stracie jednej z dziewczyn tutaj uderzyła, że musiałam chwilę odpuścić czytanie forum i innych ciążowych tematów, żeby się zdystansować, bo miałam tylko czarne scenariusze w głowie, tym bardziej, że jeszcze mojego robaczka nie widziałam, a co dopiero serduszko. Po tym czasie trochę wyluzowałam i teraz jestem spokojniejsza, wiec nadrobiłam wszystko. Współczuję wszystkim dziewczynom, dla których niestety tym razem nie będzie szczęśliwego zakończenia, jednak mam nadzieję, że każda doczeka się w końcu swojego happy endu.
Ten tydzień będzie dla mnie wyzwaniem. Dzisiaj krzywa cukrową, po której cały dzień miałam uderzenia gorąca, poty, za chwilę osłabienie i na nic siły. Jutro mąż w delegacji, więc praca , a potem cały wieczór z 17 miesięczniakiem, w środę praca, po pracy endokrynolog, a wieczorem wizyta u ginekolog - w końcu, pierwsza, nie mogę się doczekać i zaczynam się stresować lekko. Mam nadzieję, że będzie ok i pokaże się piękne serduszko. Trzymajcie kciuki.
 
reklama
Do góry