Czuję się lepiej
tzn jestem spokojniejsza. Nadal potrafi zaboleć jak cholera, szczególnie w nocy się budzę i zastanawiam się czy iść po coś przeciwbólowego, ale z reguły nie chce mi się wstawać z łóżka... W dzień jest lepiej ale też czasami zaboli okresowo. Ale skoro trwa to już kilka dni i nie mam przy tym żadnych plamień to uznałam że widocznie tak musi być i już tak nie panikuję
pierwszy dzień mnie tak mocno przeraził.
U mnie na szczęście bez mdłości, wręcz powiedziałabym że bardziej mnie ssie niż zawsze
Weekend szybko zleci, mam nadzieję że pon i wtorek do wizyty też i wtedy będę szczęśliwa