Fifonka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Maj 2021
- Postów
- 2 482
A może to taka jego formą wsparcia? Martwienie się jest zrozumiałe, ale pewnie chciałby żebyś po prostu myślała pozytywnie. I tak nie mamy wpływu na większość poronień.Coś w tym jest. Moj ciągle mowi:będzie dobrze, musi być dobrze. Ciągle mu mowie:że wcale nie musi
Przecież oni (mężczyźni) są z tej samej gliny. Rozumieją wszystko. Wiedzą że mogą różne rzeczy się zdarzyć, o ile oczywiście z nimi o tym ryzyku rozmawiamy.