reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczniowe mamy 2016 :)

ja tez najpierw na allegro szukałam :) i w sumie sporo mi się podobało ale jakieś drogie były :) ile dałaś za swoje ? bo ich nie widziałam .. może dlatego że ja tylko rozmiaru 56 szukałam. ten jest nawet 50/56
 
reklama
Nie chwaliłam sie jeszcze wczorajszym osiągnięciem :)

Jak wiecie byłam u lekarza, no i potem pojechałam zatankować bo tam tania stacja samoobsługowa jest. A ze inteligentnie ubrałam sie w sukienke to jak tankowałam to korek z kluczykiem polozylam na dachu razem z karta - i potem siłowałam strasznie zeby zamknac wlew bo cos kluczyk nie chciał sie przekrecic i wsiadłam i pojechałam a karta na dachu została... Wiec musiałam jeszcxe jechac do banku blokować karte i zamówić nowa i pewnie przed urlopem do soboty nie przyjdzie - grniusz...
Zamiast wrzucic do samochodu to ja na dach .. Ehhhh mozg ciazowy :)
 
paulettah mi czasem się udawało ale ostatnio przy remoncie to ciągle mnie nie ma i nie ogarniam :) jak tu się skończy balagan to zaczynam polowania na wózek :):)

Emenems :) przypomniał mi się kolega który tak z pizzeri odjeżdżal. wziął pizze na wynos i tez ja położył na dach coś robił a ja akurat z koleżanką przechodziłam, machnął do nas ręką wsiadł i pojechał ... a pizza z dachu otworzyła się i prosto na asfalt ... smuteczek :( i wcale nie był w ciąży ani to nie żaden gamon tylko ogarnięty chłopak wiec zdarza się :)
 
reklama
Nie chwaliłam sie jeszcze wczorajszym osiągnięciem :)

Jak wiecie byłam u lekarza, no i potem pojechałam zatankować bo tam tania stacja samoobsługowa jest. A ze inteligentnie ubrałam sie w sukienke to jak tankowałam to korek z kluczykiem polozylam na dachu razem z karta - i potem siłowałam strasznie zeby zamknac wlew bo cos kluczyk nie chciał sie przekrecic i wsiadłam i pojechałam a karta na dachu została... Wiec musiałam jeszcxe jechac do banku blokować karte i zamówić nowa i pewnie przed urlopem do soboty nie przyjdzie - grniusz...
Zamiast wrzucic do samochodu to ja na dach .. Ehhhh mozg ciazowy :)

Haha ja kiedyś zostawiłam kawę i jak ruszyłam to miałam brązowa szybę :D
 
Do góry