Ooo ale mogę Wam opowiedzieć moją ostatnią wizytę u lekarza dla rozrywki. Myślałam, że trochę oszukam system i uda mi się nie wydawać milionów na monitoring cyklu więc zapisałam się na wizytę do luxmedu bo mam tam pakiet do gina. No i opowiadam Pani doktor o staraniach, że mam 12 dc, że może mi tam zajrzy i powie co nie co, może da coś na ovu a ona, że ale po co?
Skończyło się na tym, że zbadała mnie palcem i na zaleceniach napisała: pozycje seksualne zgodnie z prawem grawitacji, odpoczynek po stosunku i kawa espresso przed dla męża - zgodnie z najnowszymi badaniami
. Jeszcze na końcu powiedziała, że ona po prostu ma ręke do kobiet i przynosi szczęście
I tak sobie pomyślałam, że to takie przykre, że jak nie zapłacisz to Ci nikt nie pomoże. Nawet na prywatne ubezpieczenie a co dopiero na nfz...