reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczniowe kreski👑 Nowy Rok, nowe przeboje: każda z nas zagra w hitowe pozytywki na Testowym Stadionie!

reklama
A to niestety mąż ma rację :) przecież żeby test wyszedł Ci pozytywny to musi dojść nie tylko do zapłodnienia, ale również zagnieżdżenia komórki :) dopiero zagnieżdżenie powoduje produkcję hormonu beta hcg w organizmie na który to hormon czułe są testy.
Zapłodniona komórka wędruje do macicy ok 6-12 dni dlatego wykonujemy testy ciążowe w okolicy 8-11/12 DPO lub w terminie spodziewanej miesiączki/spóźniającej się.
ale @fckathy chce wcześniej testować niż dzień spodziewanej miesiączki, a nie od dziś 😜🤪
 
A tak w ogóle skoro jestem tu nowa to pomyślałam, że może krótko opisze swój historie :) może będziecie miały jakies złote rady, które będę mogła zastosować.

Mam 30 lat, mąż 34. Staramy się od 20 miesięcy, jak już pisałam. Do poradni leczenia niepłodności zapisaliśmy się na wrzesień, czyli po 14 miesiącach starań. No i się wtedy okazało, ze aby cokolwiek zrobić to najpierw musze mieć konizacje szyjki, bo miałam trochę zmian na niej. Udało mi się mega szybko, bo w kolejnym cyklu. W międzyczasie okazało się, ze mam polipa na endometrium, który jak mi doktor powiedziała, uniemożliwia całkowicie implantację. To tez mi się mega szybko udało załatwić, bo grudzień rozpoczęłam już z usuniętymi zmianami na szyjce i po histeroskopii. Grudniowy cykl do śmieci, bo macica się jeszcze goiła (owulacja dwa tygodnie po zabiegu). A teraz mam pierwszy normalny cykl, przynajmniej zdaniem lekarki prowadzącej. Jak się nie uda z dwoma kreskami to na początku lutego kładą mnie na oddział endokrynologiczny na badania hormonalne, a w kolejnym cyklu robią HSG i jeszcze kolejnym IUI.

AMH w czerwcu miałam jakies 1.39, wiec nie zbyt wysokie, a teraz się dowiedziałam, ze wszystkie zabiegi je jeszcze obniżają. Sperma męża git, ale nie robiliśmy rozszerzonego badania (chyba).
 
reklama
Dobry wieczór ☺️ wracam jak bumerang, niestety nie po 9 miesiącach… 😔 kolejna ciąża stracona, na razie brak sił na walkę o kolejną… proszę o wpisanie na ławkę.
Gratulacje kreseczek dla dziewczyn 💜 obyśmy wszystkie po kolei stąd znikały i szybko nie wracały 🤞🏻
Nie tak miało być 😔 badasz przyczynę ? Jak się czujesz ? Psychicznie to nawet nie pytam 😔
 
Do góry