reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniowe kreski👑 Nowy Rok, nowe przeboje: każda z nas zagra w hitowe pozytywki na Testowym Stadionie!

tak, on był po histeroskopii, w tym samym cyklu.
Ja też gdzieś w głębi czuję, ze to nie tylko nasienie bo kurde, ono nie jest aż tak złe... z gorszym dziewczyny zachodziły. I naprawdę przez tyle lat nie zaskakuje?
A jeśli chodzi o trombofilię to chyba bardziej się przy poronianiach to robi, a ja w ogóle nie zachodze... wiem, ze przy jednej mutacji jest problem z zagnieżdżeniem i bierze się acard. Ja póki co biorę na własną rękę..
Plamienia to raz są raz ich nie ma. Po IUI nie miałam, wtedy byłam na duphastonie. Ale nie wiem czy to ma znaczenie bo ja swojego proga mam wysokiego - miałam 23ng swojego naturalnego.
Jak będzie dofinansowanie do ivf to napewno łatwiej mi się bedzie zdecydować. Ale chyba zdecyduje się na tą trombofilię mimo wszystko i te kariotypy. Ale muszę przegadać z mężem. Nie wiem sama.

Moze tak, ale tego nie przewidzę.
No właśnie jak ja czytam o tych badaniach na trombofilie itp o których często tutaj mowa to zawsze kwestia acard/heparyna od pozytywnego testu. Ale co da mi ta wiedza kiedy w ogóle ciąży nie ma? 🙈 a acard tez biorę profilaktycznie na własna rękę, bo przynajmniej okres jest przyjemniejszy, bez skrzepów 🤷🏼‍♀️
 
reklama
No właśnie jak ja czytam o tych badaniach na trombofilie itp o których często tutaj mowa to zawsze kwestia acard/heparyna od pozytywnego testu. Ale co da mi ta wiedza kiedy w ogóle ciąży nie ma? 🙈 a acard tez biorę profilaktycznie na własna rękę, bo przynajmniej okres jest przyjemniejszy, bez skrzepów 🤷🏼‍♀️
no właśnie to mnie powstrzymuje przed tymi badaniami. Naprawdę jestem skołowana.
 
Tak i wciąż dokładają badań, ***** z nich wychodzi.

22-go mam immuno. Jak dostanę teraz okres to w 15 dc umawiam się do gina na USG i monitroing. Chcę mu powiedzieć, że nie mamy hajsu na kolejne badania.
Bo niestety tak jest. Wreszcie zainwestujemy w siebie.
Chcemy starać się na pakiecie leków. Może za którymś razem wyjdzie. Już tyle razy nam mówili: ooo teraz już na pewno, że już mi się odechciało ich słuchać.
Dokładnie tak jest.. ciągle po monitoringu słyszę że wszystko jest pięknie więc napewno się uda i jakoś nic nie wychodzi, dlatego po tym cyklu będę podchodzić do in vitro z lekami od immuno.
no u mnie rozum mówi tak, a serce mówi nie... zobaczymy. Nie mogę robić nic na siłę...
Rozumiem to wachanie, nie można robić nic wbrew sobie. Też długo myślałam o in vitro i doszłam do wniosku że to moja ostatnia nadzieja skoro nie wychodzi. A wiem że jakbym się nie zdecydowała to bym żałowała że nie spróbowałam a może dzięki temu w końcu będę miała dziecko.
 
reklama
Dokładnie tak jest.. ciągle po monitoringu słyszę że wszystko jest pięknie więc napewno się uda i jakoś nic nie wychodzi, dlatego po tym cyklu będę podchodzić do in vitro z lekami od immuno.

Rozumiem to wachanie, nie można robić nic wbrew sobie. Też długo myślałam o in vitro i doszłam do wniosku że to moja ostatnia nadzieja skoro nie wychodzi. A wiem że jakbym się nie zdecydowała to bym żałowała że nie spróbowałam a może dzięki temu w końcu będę miała dziecko.
Ja słyszałam: no ma Pani dwurożną macicę, ale to nie jest problem aktualnych poronień. Proszę się starać.

A nagle: No może trzeba zrobić histeroskopie i korekcja tej lekkiej przegrody, która tworzy dwurożną się uda.
Rzygać mi się już chce.
 
Do góry