reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniowe kreski👑 Nowy Rok, nowe przeboje: każda z nas zagra w hitowe pozytywki na Testowym Stadionie!

Kto brał proga dopochwowo i poprawiło mu to śluz w fazie po owulacji? Bo mi się poprawiło to wcześniej była raczej susza, albo wodnisty czasem i nie wiem czy wiązać to z faktem suplementacji Cyclogestu.
Ja kiedyś, kiedyś temu brałam, ale też nic więcej w śluzie , tzn jego ilosci nie zauwazylam. A w ogole zczailam, że zel lactacyd nawilżający może osłabiać ruch, szybkosc plemnikow (tak gdzieś na stronie apteli wyczytalam) I już go w płodne nie stosuje.
 
reklama
🤞🏼🤞🏼

Brałam, ale różnicy w śluzie nie zauważyłam. U mnie przeważnie jest sucho.
Dziękuję , nie wiem czy to różnice w nawodnieniu czy prog działa, ale tak czy siak się cieszę.
Jeden pożal się Boże gin mi powiedział, że jak mam sucho po owulacji to mogę pożegnać się z ciążą... jednak w głowie to utkwiło.
 
Ja kiedyś, kiedyś temu brałam, ale też nic więcej w śluzie , tzn jego ilosci nie zauwazylam. A w ogole zczailam, że zel lactacyd nawilżający może osłabiać ruch, szybkosc plemnikow (tak gdzieś na stronie apteli wyczytalam) I już go w płodne nie stosuje.
Nie znam się w ogóle na żelach, nigdy nie używałam, ze śluzem "podniecenia" przed stosunkiem nigdy nie miałam problemów, natomiast po owulacji i białku kurzego jajka już praktycznie nic nie obserwowałam.
 
Właściwie to nie wiem. Cały czas sobie wmawiam że to po CP coś u mnie się musiało zepsuć... Bo właśnie od tamtego momentu nie mogę donosić
CP to raczej kwestia przypadku - prawo średniej, raz na x ciąż niestety się może się zdarzyć.

Robiąc Twoje badania, sprawdźcie równocześnie partnera, żeby mieć pełny ogląd sytuacji, bo Ty możesz się faszerować niewiadomo jakimi lekami, ale jeśli to u niego będzie problem - tak czy inaczej może dojść do poronienia.
 
Poza tym już nie raz i nie dwa był tu spór o to co gorsze i kto bardziej chce ciąży, dzietne, bezdzietne, kto to bardziej przeżywa. Jestem bezdzietna, i nikt nie jest za to winny tylko popieprzony los. Tak samo kobiety, które nie mogą utrzymać ciąży są poszkodowane. Samej mi jest trudno sobie poradzić z tą sytuacją jaka mnie spotkała, dlatego cieszę się że jestem tutaj i mogę podzielić się z Wami wątpliwościami. Tak samo kobiety które poroniły. Nie licytujmy się komu gorzej w tym względzie, bo dopiero kiedy już czyjeś buty ubierzemy i przemierzymy jego życie- całe- możemy coś powiedzieć. Trzeba też pamiętać, że część osób wiele swoich lęków jednak trzyma dla siebie. I wg mnie wiadoma sprawa, że jeśli ktoś łyka gorycz porażki kilka miesięcy w odniesieniu do kilka lat to jest różnica- bo co osoba starająca się 3 miesiące przezywałaby jeśli to by trwało 10 razy tyle...
Ludzki mózg wg mnie też ma swoją pojemność..
Postarajmy się wszystko to zrozumieć i bądźmy dla siebie wsparciem mimo wszystko💜
 
Hmmm u mnie już jakby sucho, tzn taki wodnisty sluz, ale szalu delikatnie nie ma ani troche. w nocy do rana było dużo śluzu jak białko jaja. Nie wiem czy to.po wczorajszym sensie czy po prostu tak. Czy śluz jak białko jaja się powinien pojawić przed/w czasie/ czy tuż po owulacji?
To akurat indywidualne myślę, u mnie pojawia się 2 dni przed owulacją, a w sam dzień owu już resztówki takie.
 
teoretycznie się robi do pierwszego pozytywnego :)
Myślę, że do jutra powinnaś mieć owulację
Dziekuje. Zrobiłam kolejny test i jest jeszcze wyżej. Tak to wcześniej nie miałam jeszcze
 

Załączniki

  • IMG_0842.png
    IMG_0842.png
    330,3 KB · Wyświetleń: 75
reklama
Ja to tak mam zwykle przeczucie do ciąży(teraz tego nie mam), ale też śnią mi się pojebane sny (przed każdą ciąża, dosłownie) i odsypiam ciągle.

A ja od kilku nocy mam takie pojebane sny 😂
- jakoś 3 dni temu badałam zabójstwo podwojne, a głowy schowane w słoikach. Byłam detektywem 😂 atak, jestem pojebana i lubię kryminały.
- dzisiejsza nocka, to usilne aplikowanie sztucznych rzes. ***** ile kleju najebałam i nic! Odklejały się😂 mieszkałam w pięknym dużym zamku i spłynęłam z pięknych rzęs.

Dziś wstałam o 13:00. Nigdy tak długo nie śpię, to mój rekord 😂
Ej też miałam pochrzanione sny w ciąży. Nie dość, że sny nie z tej ziemi to jeszcze bardzo mocno realne! Ale od drugiego poronienia niestety się utrzymują 😅
 
Do góry