reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczniowe kreski👑 Nowy Rok, nowe przeboje: każda z nas zagra w hitowe pozytywki na Testowym Stadionie!

reklama
A dużo płacicie za prywatny monitoring cyklu? W Łodzi jest lekarz, który bierze 350 ale jest bardzo polecany. Znalazłam tez lekarke która bierze 150, tez ma dobre opinie ale nie aż tyle co lekarz wyżej. Dużo wgl takich wizyt macie w cyklu czy 2-3 wystarczą? Jak ten monitoring wygląda tak w praktyce? 🤔
U mnie jest 100zl na wizytę monitoringową. A ilość wizyt zależy jak tam cykl się układa 😉 ostatnio jak byłam w poniedziałek, lekarz powiedział, że owu za chwilę. Poszłam w środę znów i było już po owu. To wyszły dwie wizyty.
Ale może się zdarzyć więcej. Lekarz zawsze powie kiedy przyjść na kolejną wizytę najlepiej 😊
 
Hej, ja tak nieśmiało chciałam się przywitać i dołączyć ☺️
Moja historia jest bardzo długa więc opowiem o sobie w skrócie. W marcu skończę 38 lat, praktycznie od wieku nastoletniego zmagam się z PCOS i w zasadzie pogodziłam się z tym, że być może nigdy nie będę mogła mieć dzieci, ale natura jednak robi swoje i pragnę tego najbardziej na świecie. Z narzeczonym staramy się od ok listopada 2022, a właściwie po prostu się nie zabezpieczaliśmy z nadzieją, że może się uda. W lutym byłam u lekarza który zapisał jedynie kwas foliowy w dawce 5mg i kazał próbować jeszcze 3 cykle, a potem podejmiemy stymulację. W międzyczasie narzeczony miał wypadek więc różnie bywało u nas z "serduszkowaniem" i staraniami. Koniec końców we wrześniu trafiłam do pani doktor specjalizującej się w niepłodności i PCOS. Zleciła badania dla mnie i spermiogram dla partnera. Moje badania ogólnie wyszły dobrze jak na PCOS, spermiogram narzeczonego bez szału, ale i bez tragedii, jednak doktor powiedziała, że może to być spowodowane przyjmowaniem leków przeciwbólowych oraz operacją, którą przeszedł w związku z wypadkiem. Dała mu suplementy i kazała ponowić badanie za ok 3 miesiące, ale absolutnie nie przerywać starań. Dostałam na stymulację Aromek 2x1 od 3do7 DC, teraz w czwartek byłam na monitoringu i mamy piękne endometrium 9,6mm oraz dwa jajeczka 22mm i 16mm więc dostałam zastrzyk ovitrelle na pęknięcie no i działamy 🥰. Mam tyle nadziei w sobie przez to, że tak dobrze zareagowałam na stymulację, ale z drugiej strony studzę swoją głowę, że to byłby naprawdę cud gdyby przy pierwszej stymulacji się udało... Najchętniej to już dziś chciałabym zrobić test i wiedzieć czy się udało 😂😂
Ale wiem, że muszę czekać cierpliwie. Dlatego jeśli pozwolicie w oczekiwaniu na swój test przycupnę sobie tutaj z Wami, trzymając za każdą z Was kciuki abyście zobaczyły u siebie te dwie upragnione kreski ❤️
Jeśli jeszcze można to proszę zapisz mnie @c_or_nelia na testowanie na 16 stycznia ☺️
 
Hej, ja tak nieśmiało chciałam się przywitać i dołączyć ☺️
Moja historia jest bardzo długa więc opowiem o sobie w skrócie. W marcu skończę 38 lat, praktycznie od wieku nastoletniego zmagam się z PCOS i w zasadzie pogodziłam się z tym, że być może nigdy nie będę mogła mieć dzieci, ale natura jednak robi swoje i pragnę tego najbardziej na świecie. Z narzeczonym staramy się od ok listopada 2022, a właściwie po prostu się nie zabezpieczaliśmy z nadzieją, że może się uda. W lutym byłam u lekarza który zapisał jedynie kwas foliowy w dawce 5mg i kazał próbować jeszcze 3 cykle, a potem podejmiemy stymulację. W międzyczasie narzeczony miał wypadek więc różnie bywało u nas z "serduszkowaniem" i staraniami. Koniec końców we wrześniu trafiłam do pani doktor specjalizującej się w niepłodności i PCOS. Zleciła badania dla mnie i spermiogram dla partnera. Moje badania ogólnie wyszły dobrze jak na PCOS, spermiogram narzeczonego bez szału, ale i bez tragedii, jednak doktor powiedziała, że może to być spowodowane przyjmowaniem leków przeciwbólowych oraz operacją, którą przeszedł w związku z wypadkiem. Dała mu suplementy i kazała ponowić badanie za ok 3 miesiące, ale absolutnie nie przerywać starań. Dostałam na stymulację Aromek 2x1 od 3do7 DC, teraz w czwartek byłam na monitoringu i mamy piękne endometrium 9,6mm oraz dwa jajeczka 22mm i 16mm więc dostałam zastrzyk ovitrelle na pęknięcie no i działamy 🥰. Mam tyle nadziei w sobie przez to, że tak dobrze zareagowałam na stymulację, ale z drugiej strony studzę swoją głowę, że to byłby naprawdę cud gdyby przy pierwszej stymulacji się udało... Najchętniej to już dziś chciałabym zrobić test i wiedzieć czy się udało 😂😂
Ale wiem, że muszę czekać cierpliwie. Dlatego jeśli pozwolicie w oczekiwaniu na swój test przycupnę sobie tutaj z Wami, trzymając za każdą z Was kciuki abyście zobaczyły u siebie te dwie upragnione kreski ❤️
Jeśli jeszcze można to proszę zapisz mnie @c_or_nelia na testowanie na 16 stycznia ☺️
Cześć 😊
Życzę Ci, aby ten wątek był tylko krótkim epizodem.
Trzymam kciuki!
 
Hej, ja tak nieśmiało chciałam się przywitać i dołączyć ☺️
Moja historia jest bardzo długa więc opowiem o sobie w skrócie. W marcu skończę 38 lat, praktycznie od wieku nastoletniego zmagam się z PCOS i w zasadzie pogodziłam się z tym, że być może nigdy nie będę mogła mieć dzieci, ale natura jednak robi swoje i pragnę tego najbardziej na świecie. Z narzeczonym staramy się od ok listopada 2022, a właściwie po prostu się nie zabezpieczaliśmy z nadzieją, że może się uda. W lutym byłam u lekarza który zapisał jedynie kwas foliowy w dawce 5mg i kazał próbować jeszcze 3 cykle, a potem podejmiemy stymulację. W międzyczasie narzeczony miał wypadek więc różnie bywało u nas z "serduszkowaniem" i staraniami. Koniec końców we wrześniu trafiłam do pani doktor specjalizującej się w niepłodności i PCOS. Zleciła badania dla mnie i spermiogram dla partnera. Moje badania ogólnie wyszły dobrze jak na PCOS, spermiogram narzeczonego bez szału, ale i bez tragedii, jednak doktor powiedziała, że może to być spowodowane przyjmowaniem leków przeciwbólowych oraz operacją, którą przeszedł w związku z wypadkiem. Dała mu suplementy i kazała ponowić badanie za ok 3 miesiące, ale absolutnie nie przerywać starań. Dostałam na stymulację Aromek 2x1 od 3do7 DC, teraz w czwartek byłam na monitoringu i mamy piękne endometrium 9,6mm oraz dwa jajeczka 22mm i 16mm więc dostałam zastrzyk ovitrelle na pęknięcie no i działamy 🥰. Mam tyle nadziei w sobie przez to, że tak dobrze zareagowałam na stymulację, ale z drugiej strony studzę swoją głowę, że to byłby naprawdę cud gdyby przy pierwszej stymulacji się udało... Najchętniej to już dziś chciałabym zrobić test i wiedzieć czy się udało 😂😂
Ale wiem, że muszę czekać cierpliwie. Dlatego jeśli pozwolicie w oczekiwaniu na swój test przycupnę sobie tutaj z Wami, trzymając za każdą z Was kciuki abyście zobaczyły u siebie te dwie upragnione kreski ❤️
Jeśli jeszcze można to proszę zapisz mnie @c_or_nelia na testowanie na 16 stycznia ☺️
Hej witaj, powodzenia i obyś jak najszybciej zobaczyła 2 kreski:)
 
Hej, ja tak nieśmiało chciałam się przywitać i dołączyć ☺️
Moja historia jest bardzo długa więc opowiem o sobie w skrócie. W marcu skończę 38 lat, praktycznie od wieku nastoletniego zmagam się z PCOS i w zasadzie pogodziłam się z tym, że być może nigdy nie będę mogła mieć dzieci, ale natura jednak robi swoje i pragnę tego najbardziej na świecie. Z narzeczonym staramy się od ok listopada 2022, a właściwie po prostu się nie zabezpieczaliśmy z nadzieją, że może się uda. W lutym byłam u lekarza który zapisał jedynie kwas foliowy w dawce 5mg i kazał próbować jeszcze 3 cykle, a potem podejmiemy stymulację. W międzyczasie narzeczony miał wypadek więc różnie bywało u nas z "serduszkowaniem" i staraniami. Koniec końców we wrześniu trafiłam do pani doktor specjalizującej się w niepłodności i PCOS. Zleciła badania dla mnie i spermiogram dla partnera. Moje badania ogólnie wyszły dobrze jak na PCOS, spermiogram narzeczonego bez szału, ale i bez tragedii, jednak doktor powiedziała, że może to być spowodowane przyjmowaniem leków przeciwbólowych oraz operacją, którą przeszedł w związku z wypadkiem. Dała mu suplementy i kazała ponowić badanie za ok 3 miesiące, ale absolutnie nie przerywać starań. Dostałam na stymulację Aromek 2x1 od 3do7 DC, teraz w czwartek byłam na monitoringu i mamy piękne endometrium 9,6mm oraz dwa jajeczka 22mm i 16mm więc dostałam zastrzyk ovitrelle na pęknięcie no i działamy 🥰. Mam tyle nadziei w sobie przez to, że tak dobrze zareagowałam na stymulację, ale z drugiej strony studzę swoją głowę, że to byłby naprawdę cud gdyby przy pierwszej stymulacji się udało... Najchętniej to już dziś chciałabym zrobić test i wiedzieć czy się udało 😂😂
Ale wiem, że muszę czekać cierpliwie. Dlatego jeśli pozwolicie w oczekiwaniu na swój test przycupnę sobie tutaj z Wami, trzymając za każdą z Was kciuki abyście zobaczyły u siebie te dwie upragnione kreski ❤️
Jeśli jeszcze można to proszę zapisz mnie @c_or_nelia na testowanie na 16 stycznia ☺️
Hej. Trzymam kciuki żebyś jak najszybciej ujrzała dwie kreski. ❤️
 
Ja to nawet w planach nie miałam, i zdziwiona byłam bardzo. Ginekolog mówiła, że beta mogla jeszcze nie spaść po ciąży, żebym się nie nastawiała.
Dla mnie i tak test pozytywny już nie łączy się z radością.
Tak bardzo bym chciała zacząć od nowa z pustą głowa, jakbym dopiero zaczynała starania. Bez niczego. I donosić do końca. Zacząć kupować te małe ubranka, przygotowywać się.
Ciężko mi się odnaleźć wśród znajomych, gdzie zaczynają starania, pyk i mają dzieci. Tylu koleżankom jako ciocia już pomagałam przygotowywać wyprawkę. Serce tak ściska, a z drugiej się cieszy szczęściem innych. Z tyłu natomiast: Dlaczego to nie ja. No cóż, koleżanki prawie wszystkie mają już 2 w drodze. A my dalej w tym samym miejscu🙁
 
reklama
Hej, ja tak nieśmiało chciałam się przywitać i dołączyć ☺️
Moja historia jest bardzo długa więc opowiem o sobie w skrócie. W marcu skończę 38 lat, praktycznie od wieku nastoletniego zmagam się z PCOS i w zasadzie pogodziłam się z tym, że być może nigdy nie będę mogła mieć dzieci, ale natura jednak robi swoje i pragnę tego najbardziej na świecie. Z narzeczonym staramy się od ok listopada 2022, a właściwie po prostu się nie zabezpieczaliśmy z nadzieją, że może się uda. W lutym byłam u lekarza który zapisał jedynie kwas foliowy w dawce 5mg i kazał próbować jeszcze 3 cykle, a potem podejmiemy stymulację. W międzyczasie narzeczony miał wypadek więc różnie bywało u nas z "serduszkowaniem" i staraniami. Koniec końców we wrześniu trafiłam do pani doktor specjalizującej się w niepłodności i PCOS. Zleciła badania dla mnie i spermiogram dla partnera. Moje badania ogólnie wyszły dobrze jak na PCOS, spermiogram narzeczonego bez szału, ale i bez tragedii, jednak doktor powiedziała, że może to być spowodowane przyjmowaniem leków przeciwbólowych oraz operacją, którą przeszedł w związku z wypadkiem. Dała mu suplementy i kazała ponowić badanie za ok 3 miesiące, ale absolutnie nie przerywać starań. Dostałam na stymulację Aromek 2x1 od 3do7 DC, teraz w czwartek byłam na monitoringu i mamy piękne endometrium 9,6mm oraz dwa jajeczka 22mm i 16mm więc dostałam zastrzyk ovitrelle na pęknięcie no i działamy 🥰. Mam tyle nadziei w sobie przez to, że tak dobrze zareagowałam na stymulację, ale z drugiej strony studzę swoją głowę, że to byłby naprawdę cud gdyby przy pierwszej stymulacji się udało... Najchętniej to już dziś chciałabym zrobić test i wiedzieć czy się udało 😂😂
Ale wiem, że muszę czekać cierpliwie. Dlatego jeśli pozwolicie w oczekiwaniu na swój test przycupnę sobie tutaj z Wami, trzymając za każdą z Was kciuki abyście zobaczyły u siebie te dwie upragnione kreski ❤️
Jeśli jeszcze można to proszę zapisz mnie @c_or_nelia na testowanie na 16 stycznia ☺️

Powodzenia! Niech to będzie ten szczęśliwy cykl 🤞🏼🤞🏼
 
Do góry