reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniowe kreski👑 Nowy Rok, nowe przeboje: każda z nas zagra w hitowe pozytywki na Testowym Stadionie!

reklama
Chciałam być fajna i kupić dużo różnych warzyw, wiecie zdrowe żarcie te sprawy… poszłam wczoraj a w sklepie pustki zamiast jedzenia, za to ludzi jakby armagedon miał być 🫣
Może zainteresuje Cie sklep, "dieta torebkowa", nazywa się wojna warzyw. Chciałam do siebie zamówić na poniedziałek, ale już mają wyprzedane na moją część miasta.
 
Tez byłam wczoraj, tłumy😱😱😱 ale w miarę sprawnie poszło nam z kasami samoobsługowymi. Byłam po warzywa i składniki do sushi😁😁😁
Pamiętam, że też masz io. I jak idzie Ci z dieta? Ja odkąd miałam biało na teście w listopadzie i dostałam okres, podjadałam słodycze, potem nas przeczołgała jelitową, po świętach niestety wpadły ostatnie słodycze i się trzymam. Ważę dwa kilogramy średnio mniej niż 2 miesiące temu, więc szału nie ma, ale już nawet jakiś łosoś wpadł i kupiłam zdrowe oleje :) Cały czas staram się zmienić źle nawyki.
 
Ja wczoraj musiałam kupić rzeczy dla dziecka do przedszkola (po moich 2 rozmowach z prawnikami stwierdzili, że faktycznie nie potrzeba podpisu ojca) i poszliśmy do galerii. Ludzi było tyle, jakby się na wojnę szykowali, a w sklepie nie było żadnych kapci dla dzieci w rozmiarze innym niż 26 i 30. Dobrze, że mi się przypomniało, że dzisiaj sklepy zamknięte, bo tak byśmy nic nie kupili przed poniedziałkiem. A zakupów żadnych nie zrobiliśmy. Dziś idziemy na obiad do rodziców narzeczonego, a jutro coś rozmrożę najwyżej.
 
Hej ja właśnie miałam podobnie skończyło się plamienie (wszystko trwało 1,5 tygodnia) I zaraz płodny (?) Śluz mega dużo, test owu robiłam w święta pozytywny bol brzycha, jajników.... robiłam dalej testy i po tygodniu od tego testu pozytywnego a 3 tygodnie od poronienia znowu test owu pozytywny.... zglupialam. Teraz na dniach powinnam dostać okres ale nie wiem właśnie czy owulacja się nie przesunęła i okres przyjdzie jednak o ten tydzień później....
Testy ciazowe już dawno wychodzą negatywne (jak przyszło poronienie miałam 20tys bety). Były przytulania bo poroniłam samoistnie, po poronieniu usg I wszystko było oczyszczone endometrium super wg gin. Czekamy na rezultaty...
A tak poza tym to wyjechaliśmy i nie mam czasu czytać na bieżąco 🥺 czy któraś doczekała się 2 kresek ?❤️❤️🥰🥰
Ja schodziłam tylko z kilku tysięcy bety (myślę że 8tys. To był max. Jaki mógł być). Jestem po łyżeczkowaniu, ale czuję się już super, plamiłam może tydzień. Pierwsze badania porobione i wszystko jest w nich okej, zaczynam się zastanawiać czy to po prostu nie był pech. Teraz biorę się za genetyczne i jedziemy dalej ze staraniami
 
Może zainteresuje Cie sklep, "dieta torebkowa", nazywa się wojna warzyw. Chciałam do siebie zamówić na poniedziałek, ale już mają wyprzedane na moją część miasta.
Nie wiem co to ale ja lubię tę opcję w niemieckim lidlu. Właśnie wróciłam że sklepu. Zaplacilam 2,62€ i wszystko jeszcze w jak najbardziej dobrym stanie
20240106_104848.jpg
20240106_104841.jpg
 
Pamiętam, że też masz io. I jak idzie Ci z dieta? Ja odkąd miałam biało na teście w listopadzie i dostałam okres, podjadałam słodycze, potem nas przeczołgała jelitową, po świętach niestety wpadły ostatnie słodycze i się trzymam. Ważę dwa kilogramy średnio mniej niż 2 miesiące temu, więc szału nie ma, ale już nawet jakiś łosoś wpadł i kupiłam zdrowe oleje :) Cały czas staram się zmienić źle nawyki.
Co do mojej diety to czekam na koniec remontu, jem okropnie nieregularnie, czasami za malo a czasami wieczorem za dużo, nie ćwiczę bo fachowcy siedzą od 7.45 do 18 i jestem jak dętka od tego jeżdżenia po materiały i decydowania o wszystkim - mąż dał mi całkowicie wolną rękę do wszystkich decyzji dot. remontu🙃🫠 przed świętami ważyłam 3 kg mniej teraz mam 1 kg na plus. Od 15.01 koniec remontu, zacznę sprzątać, jeść regularnie i cos zamierzam ćwiczyć.😁😁😁
 
Ostatnia edycja:
Ja z jeszcze jednym pytaniem, a w sumie dwoma…

1. Czy faza literalna (obliczana tylko na podstawie testów owulacyjnych) w okolicy 13 dni to ok?
2. Jak bierzecie dzieciorobny magnez? Ja wcześniej po innych miałam sensacje żołądkowe i zastanawiam się kiedy i z czym najlepiej go brać, żeby się nie czuć źle…
 
Ja z jeszcze jednym pytaniem, a w sumie dwoma…

1. Czy faza literalna (obliczana tylko na podstawie testów owulacyjnych) w okolicy 13 dni to ok?
2. Jak bierzecie dzieciorobny magnez? Ja wcześniej po innych miałam sensacje żołądkowe i zastanawiam się kiedy i z czym najlepiej go brać, żeby się nie czuć źle…
faza lutealna jest zawsze stała. Od owulacji zazwyczaj 14dni ale mówi się, że między 10-16 jest ok.

Dzieciorobny magnez bierze się po posiłku - 3 tabletki. Najlepiej wieczorem bo magnez redukuje stres i pomaga ze snem :)
 
reklama
Do góry