reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniowe kreski👑 Nowy Rok, nowe przeboje: każda z nas zagra w hitowe pozytywki na Testowym Stadionie!

Rozumiem, mimo wszystko ja bym to skonsultowała jeszcze z kimś- tak dla świętego spokoju🙂
Oczywiście Ty zrób jak uważasz, ale wg mnie ten lekarz nie bierze Cię na poważnie, skoro tak gada, że normalne- skoro każdy plamienie powinno zostać wyjaśnione, to dlaczego on ma takie podejście...uwierz mi takie plamienia o czymś świadczą... nie chce Cię straszyć, ale znajoma miała takie plamienia i one świadczyły o czymś złym. Myślę, że powinnaś drążyć ten temat .
Nie mówię, że się cos innego nie okaże ale ja mam tak od zawsze i mam 3 dzieci i jak narazie w związku z tymi plamieniami żadnych wykrytych chorób. Ponieważ temat ten już był wielokrotnie poruszany, a miałam do tej pory conajmniej 5 roznych ginekologów, uważam za wyczerpany.

Na tym forum nie jestem wyjątkiem co do plamień.... koleżanka stąd coś tam diagnozowała pod tym kątem i z tego co pamiętam nie ustały. Także będąc pod kontrolą lekarza, i badając się co jakiś czas na dzień dzisiejszy nie stwierdzono u mnie zadnych przesłanek co do jakiś chorób, ja szybciej podejrzewałabym wkraczanie w wiek okołomenopauzalny raczej.
 
reklama
A ja mam zalecenie 10 dni ale po 3 dniach od owulacji, więc to teoretycznie od razu wydłuża mi cykl.

Czy miała któraś z Was sytuację, że na monitoringu pęcherzyk dominujący w jednym z jajników ma 20 mm, a później on nie pęka i owulacja odbywa się z drugiego jajnika? Czy to ma jakieś znaczenie, w kontekście jakości owulacji z tego jajnika, gdzie nie było pęcherzyka dominującego?
A jaki miałaś wynik progesteronu, że stwierdzili niedomogę?

Mój gin w ogóle chce żebym brała przez 6dni, ale od 7dpo do 12dpo. Trochę to dziwne, następnym razem z nim o tym pogadam.

Odnośnie owulacji - w tym drugim jajniku był pęcherzyk na monitoringu?
 
A ja mam zalecenie 10 dni ale po 3 dniach od owulacji, więc to teoretycznie od razu wydłuża mi cykl.

Czy miała któraś z Was sytuację, że na monitoringu pęcherzyk dominujący w jednym z jajników ma 20 mm, a później on nie pęka i owulacja odbywa się z drugiego jajnika? Czy to ma jakieś znaczenie, w kontekście jakości owulacji z tego jajnika, gdzie nie było pęcherzyka dominującego?
Dupek na 10 dni to z tego co czytałam taki standard chyba :)
Chyba nie da się jednoznacznie nic powiedzieć o jakości owulacji niestety. Ale jeśli owu wystąpiła z drugiego jajnika bo pęcherzyk podgonił a z drugiej strony się wchłonął to chyba nie doszukiwałabym się tutaj nic strasznego.
 
A jaki miałaś wynik progesteronu, że stwierdzili niedomogę?

Mój gin w ogóle chce żebym brała przez 6dni, ale od 7dpo do 12dpo. Trochę to dziwne, następnym razem z nim o tym pogadam.

Odnośnie owulacji - w tym drugim jajniku był pęcherzyk na monitoringu?
6.93 ng 7 dni po owulacji.

Pęcherzyki były, ale dominujący był w prawym i miał 20 mm w 11 dc. Wtedy też przestał rosnąć i w 14 dc był widoczny jako niepęknięty, jeszcze się wtedy nie wchłonął. Owulacja 13 dc.
 
Dupek na 10 dni to z tego co czytałam taki standard chyba :)
Chyba nie da się jednoznacznie nic powiedzieć o jakości owulacji niestety. Ale jeśli owu wystąpiła z drugiego jajnika bo pęcherzyk podgonił a z drugiej strony się wchłonął to chyba nie doszukiwałabym się tutaj nic strasznego.
No nic, wybiorę się na pewno jeszcze na monitoring, żeby sprawdzić czy sytuacja się nie będzie powtarzać.
 
A teraz już tak strasznie straciłam motywacje i żadnych supli nie chce mi się łykać. Niby mąż działa cały czas, zaraz kontrola prolaktyny, za nieco ponad miesiąc powtórka badania nasienia. Może go umowie na walentynkowe trzepanie do kubeczka 😂 ale jakoś mam w głowie, że to i tak nic nie da i nawet jeśli się wyniki polepszą to pewnie ciąży i tak nie będzie. Chyba w mojej głowie już się pogodziłam z tym, że jedyna nadzieja dla nas w in vitro. Ale muszę się jeszcze zebrać w sobie i iść do ginekologa po skierowanie do szpitala na tą laparo 🫠
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ja aktualnie czuję problemy z oddychaniem, bo stłukłam (mam nadzieję, że nie złamałam) żebra na desce - telemark na snowboardzie z twardym lądowaniem 🤦‍♀️ Zaczynać rok bez kaca jest bardzo miło - już o 7 rano wyjeżdżaliśmy z domu na stok.

Trzymam kciuki, żeby Twój partner miał rację 🤞
O matko 😳 Kochana oby nic nie było połamane 🤞 Kuruj się tam 💚
 
Do góry