reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczniowe II kreski - babyboom2021!

reklama
Mam pytanie o covid. Czekamy na wyniki wymazu mojego partnera, ale zastanowiłaś mnie tym, że musicie czekać. Wynika to z tego, że mąż źle znosi covida czy z jakiegoś innego powodu?
Hej dziewczyny! U mnie niestety cykl stracony... zostanie mi tyko Was czytać i trzymać kciuki za wszystkie dwie kreseczki na testach. Ostatnie przytulanki mieliśmy 31 grudnia, załączam test z 15:20 godziny. Wg kalendarzyka i Premom owulacja następuje dzisiaj, chociaż śluz płodny miałam kilka dni temu. W sobotę mąż odebrał pozytywny wynik COVID, od dziś jestem zamknięta na kwarantannie. Następny cykl odpada, mąż musi się zregenerować a potem wyjeżdża i kolejna szansa na próby będzie w czerwcu.... ciężko mi z tym psychicznie bo cały rok się do tej ciąży przygotowywałam..... w listopadzie ja przeszłam COVID a teraz On :((( leczę się już na depresje ( kilka lat temu poronienie które nie było przepracowane)... moja terapeutka twierdzi ze przygotowania i starania do ciąży dobrze na mnie wpływają a tu teraz pół roku zawieszenia przede mną.
Niby wiem ze nie ma szans na ciąże w tym cyklu ale jakaś nadzieja się we mnie tli ....[emoji24][emoji24][emoji24]
Zobacz załącznik 1222713
 
reklama
Witam się z wami dziewczyny! Ja nie wiem czy będę testować w styczniu, ale z chęcią do was dołączę i ewentualnie przejdę na luty mam nadzieje SAMA bo wszystkie ujrzycie wymarzone II kreski.

Właśnie jestem w trakcie poronienia 😏 jutro wizyta u lekarza i się dowiem czy czeka mnie szpital czy nie 😏 wolałabym zostać w domu i na spokojnie sama ze sobą z tym być. Ale z mężem chcemy walczyć dalej! Mam nadzieje, że psychiczne to udźwignę bo jak na razie jest tak sobie 😒
 
Do góry