Hej laski!
Ale miałam koszmarną noc. Ćhyba wieczorne żarcie z mcdonalds mi zaszkodziło i pół nocy przesiedziałam na wc. DO tego Młody budził się co chwilę a Mąż oczywiście nic nie słyszy. :/ Nawet siedząc na kiblu dzwoniłam do niego na komórkę (którą ma obok łóżka) by wstał do Małego , ale on głuchy.
U mnie już żurek na prądzie (normalnie mówi się "na gazie", nie wiem jak w przypadku płyt elektrycznych)
Młody właśnie pojechał do dziadków (wczoraj wieczorem zaczęłam znowu plamić więc muszę nieco przystopować) a ja popijam kawę w łóżku.
Co do aborcji jako zadeklarowany katol powinnam mieć jedno zdanie - NIE!
Ale jest trochę inaczej. Jak dla mnie aborcja powinna być możliwa gdy zdrowie matki jest zagrożone, gdy dziecko nie ma szans na przeżycie lub będzie po porodzie "roślinką". Oraz gdy dziecko jest z gwałtu. Nie powinna być jedynie na życzenie, jako alternatywa antykoncepcji. Skoro się wpadło - to trzeba urodzić. Jst tyle par, które pragną dziecka i nie mogą go mieć, dlaczego zabijać kolejne.
Anka - ja bym zadzwoniła do ginekologa i zapytała. Mętny mocz to raczej nie problem, ale ten niedobór żelaza..
Ale jeśli nie masz możliwości skontaktowania się ze swoim lekarzem to zmieniłabym centrum materna na inny suplement do czasu wizyty.
Z tego co przeczytałam w ulotce centrum materna (1 tabletka) ma strasznie ubogi skład i tylko 1,5mg żelaza. Zalecana dawka dla kobiet w ciązy to nawet do 30mg. Taka np. pregna plus (brałam w pierwszej ciąży) ma żelaza 14mg, Doppel herz mama - 15mg, Falvit mama - 14mg. Innych mi się nie chciało sprawdzać.