reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Styczeń 2013 :))

Magda z Uk- ja pierdziele co za osly- za przeproszeniem:baffled::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:brak slow, tyle czasu i nikt na nic nie zaaregowal:wściekła/y::wściekła/y:na Twoim miejscu tez bym sie wkurzyla i to nie lekko- tyle czasu:no:Wspolczuje Ci Kochana, mam nadzieje jednak ze z JC pojdzie gladko i dosc szybko:dry:


Ada1989- oj a ja wlasnie o Tobie caly dzien dzis myslalam, gdzie Ty sie podziewasz i czy nie jestes juz czasem styczniowa mamusia;-) Mam nadzieje, ze infekcja szybko minie i zbija Ci ta okropna goraczke:baffled: i Cie wypuszcza! Trzymaj sie i szybkiego powrotu do formy!!!:tak:



Mi tak dzis brzuszek twardnieje, ze az musze sie zatrzymac zeby odpuscilo. Boli jak cholera, ale najbardziej pod zebrami:baffled: Nie chcialo mi sie robic obiadu wiec zamowilismy chinczyka. Tak sie objadlam, ze teraz tylko sofka i drzemka jakas by sie przydala, ale niestety nic z tego, bo potem w nocy znow baranki na suficie bede liczyc:dry::rolleyes2:
 
reklama
Ada1989 kochana zdróweczka...normalnie dzisiaj myślami Cię kochana ściągnęłam. Daj znać jak będziesz w domku. Oby Ci wszystko wróciło do normy. I musisz dotrwać cała i zdrowa do rozwiązania.

Magda_Z_uk nie denerwuj się na tych debsów...ale wcale się nie dziwię tyle czekać za własnymi pieniążkami !!! Co za prostactwo !
Masakra jakaś dosłownie !!! Aż ja się wkurzyłam, że takie sytuacje mają miejsce i jeszcze wiedzą, że kobieta w ciąży i stres jej nie potrzebny !
Boziu co to się dzieje w tych urzędach cholernych !!!

Muuum_to_be
u Ciebie też już coraz bliżej spotkania z bąbelkiem.
Odpoczywaj sobie na kanapie. Buziakuję i zaciskaj nóżki.
 
Ada, ojejku, trzymaj się! dawaj znać czy wszystko dobrze

Magda, najważniejsze, że w końcu się rozwiązało i przynajmniej wiesz już na czym stoisz. szkoda tylko, że znowu masz full jeżdżenia i załatwiania, no i czekania. też bym się wkurzyła, chociaż nie ma co tracić nerwów, bo to na pewno nie pierwsza i nie ostatnia taka sprawa, więc trzeba się uodparniać :sorry2:

Czarni, trzymam kciuki, żeby w końcu coś się u Ciebie ruszyło!

Martinek, super sesja maleńkiej!

maonka, no to możemy sobie przybić piątkę, ja też dziś zakończyłam pakowanie torby :)

biłka, widziałam na wizytowym, że Marcelek obrócił się główką. super! no to możesz być teraz spokojna. ale Cię diabełek do końca w niepewności trzymał. Mnie się wydaję, że przewijak to zbędny wydatek. ja będę tak jak Madzia, wszystko na kanapie robić, jakoś u mnie w domu zawsze tak było. chociaż z drugiej strony, jak masz w mieszkaniu dużo miejsca, to całkiem fajnie taki przewijak mieć, bo wszystko w jednym miejscu i nie ma tyle bałaganu. ja myślę, że może lepiej się wstrzymaj i wszystko w praniu wyjdzie. no ja i tak bym już dodatkowego mebelka nie upchnęła u siebie...

Aninek, fajnie że brat do Ciebie przyjeżdża. a Twoi rodzice wybierają się zobaczyć wnusię, jak już urodzisz?

caroline, ja tak samo jak Ty, jestem po tych świętach przejedzona i na obiad tylko zupy, ewentualnie jakaś ryba z surówką albo ryż. nic więcej nie dam rady. poza tym jakoś mi mdłości wróciły ostatnio.

Deszczyk, fajnie ze się odezwałaś i ze u Ciebie wszystko ok :)


kurcze, ja dziś w ramach spaceru przeszłam się do przychodni po zwolnienie i myślałam że nie dojdę do domu. dobrze, że mąż mi towarzyszył i miałam się kogo uwiesić. normalnie spojenie mnie tak teraz napierdziela, że nie wiem. a brzuch twardy jak skała. ciekawa jestem, czy dotrwam do terminu... wcale bym się nie obraziła, jakby mała zdecydowała się wyjść wcześniej, bo już noce coraz cięższe się robią :/

Trzymajcie się dziewczyny!
 
Hej dziewczyny!
Ja tylko na chwilkę.. byliśmy z mężusiem na szkole rodzenia ale wróciliśmy normalnie ledwo żywi.. mojego bierze jakieś choróbsko paskudne.. mam nadzieje że na grypie się skończy bo wygląda nieciekawie :-( mnie do tego też coś głowa zaczyna boleć także oby tylko nic nam się gorszego nie przypałętało.. bolą mnie kości jak na grypę ale nic nawet mojemu nie wspominam bo i tak przeżywa że może mnie zarazić :-(

Przepraszam ale nie zdołam Was dzisiaj nadrobić.. zamykam laptopa i uciekam do łóżka :-( rano mam nadzieję że nadrobię zaległości.. buziaki ;-)
 
Czarni- ta kilka to zapalenie w której jest ropa!! Zrób dobie napar z szalwi i pucz tym dziasla, na zapalenie powinno pomoc , natomiast woda z solą? Nie!! A i niczym zimnym nie przykladaj !
 
och to nie tylko ja mam dość.... jak już nadszedł ten styczeń na który tak bardzo czekałyśmy wszystko sie zaczyna ciągnąć i wlec.... bleeee

natal dziekuje ale już dzis nie mam szans by zakupić szałwie... w domu mam tylko rumianek...

Ada wracaj do zdrowia!!!!!
 
Hej Wam :)

Na wizycie u endo ok :) Kolejna kontrola po połogu ;) Tylko co wcześniej stresów miałam to brak słów- system który miał usprawnić pracę i dostanie się do lekarza w mojej ocenie w ogóle nie spełnia swojego zadania- według eWUŚ nie mam ubezpieczenia od 5 roku życia? bo wtedy zaczęła mnie ubezpieczać mama... a najlepsze, że wszystkie dzieci były zgłoszone do ubezpieczenia przez nią i żadne nie figuruje w danych nfz, a składki odprowadzane są co miesiąc z jej pensji... papierowe dowodu tego wszystkiego miałyśmy z mamą w rękach, bo specjalnie po nią zadzwoniłam, bo czułam, że jakieś cyrki mogą być, ale to nic nie pomogło- dzięki temu, że jestem w ciąży zostałam przyjęta na wizytę- chociaż powtarzam, że aktualny dowód mojego ubezpieczenia posiadam :/ Później odwiedziłyśmy siedzibę nfz i oni na podstawie dokumentów przez nas przedstawionych nie mogą dokonać zmian w systemie, bo do tego jest potrzebny jakiś druk, który mama wypełniała w 90- którymś roku... Cyrk na kółkach, z nerwów prawię się popłakałam, trzęsłam się cała (bardzo dawno miałam ostatni napad nerwicy), plus skurcze regularne, mocne, skracające się... Na szczęście po dwóch godzinach zaczęłam się uspokajać, a odpoczynek i nospa daje taki skutek, że skurcze są rzadsze i mniej intensywne i krótsze, więc na porodówkę się nie zamierzam wybrać do poniedziałku- wtedy powinno być już wszystko załatwione- no chyba, że pracodawca mamy i tego nie dopełni...(musi dostać ten druk na którym nas zgłaszała do ubezpieczenia :p) Także drogie mamy mieszkające w Polsce- przed wizytą upewnijcie się czy wszystko jest ok z Waszymi ubezpieczeniami ;) Bo takiej straty nerwów Wam nie życzę ;)

Magda Ale bezczelni są Ci ludzie z Twojej pracy brak słów, normalnie gdzieś bym to zgłosiła, bo przecież Ty mogłaś zostać zaraz bez pieniędzy:szok: Co do wizyty szkoda, że aż tyle czasu, ale jak widzisz i w moim przypadku służba zdrowia jest zdolna do różnych cyrków :p Dobrze, że z Wami w porządku ;)

Mum Aż tak ciepło nie musiałam się ubierać, bo przegrzewać też sie nie wolno, a fajna znowu dzisiaj pogoda była :)

Emilka Widzę, że te nasze chłopy oprócz "wspólnej" pracy to trybią w takim samym tempie :D też dzisiaj mój wysprzątał i mnie i odprowadził i odebrał z pociągu bez gadania :p

Ada Zdrówka kochana- szkoda, że aż w szpitalu musiałaś wylądować, ale przynajmniej spokojna możesz być, że z dzieckiem w porządku ;)

Z tym macierzyńskim w Polsce też przegięcie- na prawdę trzeba dawać dyla tego kraju, bo tu nic młodego człowieka nie czeka :/
 
Czarni Rumianek na to dziąsło też może być, bo ma właściwości bakteriobójcze;) i amol możesz do tego wkropić jak ostygnie ;) mi styczeń strasznie ucieka- przez nerwy chyba i panikę, że czegoś nie dopilnowałam albo takie sytuacje jak mnie dzisiaj spotkała... Także siły kochana i zobaczysz, że akcja zaskoczy Cię w najmniej spodziewanym momencie :p
 
reklama
indziorka ale sie usmiałam :D ogladając dzisiaj o tym w wiadomosciach zastanawiałąm sie kiedy zaczną sie problemy no i jak widac długo nie trzeba było czekac :)

śmiech śmiechem ale na pewno sama bym sie nieźle wkurzyła :/
 
Do góry