Witam wieczornie
Powściekałam się na tą swoja pracę, poprzytulałam do męża, poczytałam Was i jakoś mi lepiej. Mam nadzieję, że jutro bez problemu już złożę to podanie i pozostanie mi czekanie na decyzję. Oby tylko nie kolejne 6 tygodni
Mum a wiesz co jest najgorsze? Że człowiek nic im zrobić nie może. No bo oni przepraszają! A gdybym tak nie wiedziała, że czas mi mija w JC? Ehhhh....czasem to już na prawdę ręce opadają. Oby w JC poszło gładko, to mogę iść rodzić
Mi też brzuch twardnieje dziś okrutnie, więc nawet cieszę się, że jutro ma to ktg. Przynajmniej się dowiem, co słychać u mojego księcia:-)
Indziorka właśnie dziś w wiadomościach oglądałam o tych ubezpieczeniach. No paranoja dosłownie!!! Właśnie taki problem, jak Ty dziś miało większość ludzi w przychodniach. Ja nie wiem, ale to jest nie do pomyślenia. Troszkę jak tu w Uk czasami. Masz dowód, masz papier, ale przemiła pani Ci powie, że się nie da, bo system
A co do mojego macierzyńskiego, to uwierz, że jeśli by mi przepadły te pieniądze, bo bym się nie kapnęła, że mi czas mija na złożenie aplikacji, to bym do sądu pozwała pracodawcę. I nie o kasę chodzi, ale o fakt. Tak się nie robi. Ponad dwa miesiące czekałam, żeby dowiedzieć się, że oni pomylili się...Oby teraz już poszło lepiej
Caroline uważaj na siebie. Oby Cię nic nie chwyciło. Nie teraz. Trzymam kciuki,abyś w zdrowiu dotrwała terminu
Mila uwierz, że ja jestem cierpliwa i zniosę wiele, ale ludzkiej głupoty nie trawię i już! Wiesz, żeby to jeszcze człowiek miał więcej czasu na wszystko, to pewnie bym do tego inaczej podeszła,a tak to mąż musi mieć wolne, bo latania pełno, ja ledwo chodzę (sama wiesz jak to jest) i jeszcze te ich gęby uśmiechnięte z pytaniem all right? No nic. Już nie marudzę. Nic nie poradzę, ale przynajmniej się wygadałam
Marzenka trzymaj się. Już Ci tak nie wiele zostało. Dasz radę!
Biłka a no dokładnie....masakra! Po prostu pewni ludzie na pewnych stanowiskach nie powinni pracować. I tak jest niestety na całym świecie.....chyba
Gosiu powodzenia jutro na wizycie. Oby wyniki były ok
Czarni spokojnie, mała wie którędy ma wyjść, tylko wie co ja czeka, więc po co się pchać
Wytrwałości kochana!
Agaagaaga ja wanienki nie używam, ale każda moja znajoma używa stojaka, bo tak jest im wygodniej