reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starania 2019/2020!

Dokładnie ja tez taka normę miałam ok 5.
Nie zgodzę się ze stwierdzeniem wyżej, ponieważ przy badaniach znają wiek pacjenta i pod wiek podawane są normy. Ja mam 27 a normę do ok 5.
To porozmawiaj z endokrynologiem albo i ginekologiem wtedy dowiesz się naprawdę jak jest Normy na wynikach są normami i dla mojej 56 letniej mamy i 80 letniej mamy wynosiły tyle samo co dla mnie na kartce.
 
reklama
Moja poprzednia Pani ginekolog stwierdziła, że tarczyca ok... Nie kwestionuje tego bo lekarzem nie jestem ja sama myślałam że skoro mieszcze się w tej normie to jest wszystko ok. Z nowym lekarzem na pewno porusze ten temat :) może i w moim przypadku warto pomyśleć o endokrynologu
Ja zostałam zdiagnozowana z niedoczynnością tarczycy w wieku lat 19. Moje wyniki były w „normie” bo jest to norma ogólna. Wyniki wynosiły 4.1 gdzie endokrynolog od razu wdrożył leczenie i powiedział ze tymi normami na wynikach to sobie tyłek można wytrzeć. Dla osób w wieku rozrodczym, młodych, zdrowych i silnych wynosi poniżej 2 a najlepiej w okolicy 1. Ale wszyscy wierzą normie na wynikach i dlatego kobiety nagle magicznie w trakcie ciąży lub starań dowiadują się ze mają rozwalona tarczyce i musza brać leki żeby utrzymać ciąże albo w ogóle w nią zajść.
 
Moja poprzednia Pani ginekolog stwierdziła, że tarczyca ok... Nie kwestionuje tego bo lekarzem nie jestem ja sama myślałam że skoro mieszcze się w tej normie to jest wszystko ok. Z nowym lekarzem na pewno porusze ten temat :) może i w moim przypadku warto pomyśleć o endokrynologu
U mnie było tak ze czułam się okropnie jak wrak człowieka. Lekarz ogólny zasugerował nawet ze chyba mam depresje albo udaje bo wyniki sa w normie. Wiec się wkurzyłam i poszłam prywatnie bo miałam dosyć. Miałam dosłownie wszystkie objawy i skutki uboczne niedoczynnosci. Weszłam do endo z tekstem „mój lekarz myśli ze jestem nienormalna i zaczynam mu wierzyć”
Spojrzał na wyniki uśmiechnął się i powiedział ze będę żyć. I ze to tylko niedoczynnosc. Dostałam leki i po dwóch dniach jak nowa osoba. To jest wręcz nie do opisania. Powiedział ze mogło się to i mnie uwidocznić w takim wieku z racji antykoncepcji a tak to zapewne trafilabym do niego w okresie starań o ciąże.
 
Znalazłam moje wyniki z września
TSH 3.83 (0.270-4.200)
FT4 14,4 (12.00-22.00)
FT3 4,92 (3.10-6.80)
Dodam, że samo TSH robione 22.10 3.36
 
A można się starać o dzidziusia pw trakcie przyjmowania leku?
Można. Biore 3 dni po calej tabletce i 4 dni po pol. Endo mi powiedziała, że jeśli zajdę w ciążę to zwiekszyc te polowki do calej tabletki. W ciazy tarczyca może fiksowac i wyniki Tsh,,lubia,, iść w górę... A dla Bobasa lepsza jest niższa wartość tsh.
 

Załączniki

  • 20191031_215933.jpg
    20191031_215933.jpg
    110,7 KB · Wyświetleń: 57
reklama
My też od lipca się staramy i ani widu ani słychu ... ja powinnam dostać w poniedziałek i siedzę już jak na szpilkach ...

ja powinnam wczoraj, ale na razie cisza... choć czuję, ze dziś dostanę :)
Byłam ostatnio na badaniach tsh i wyszedł mi poziom 2,89 także może to trochę utrudnia sprawę. Zobaczę co powie lekarz
 
Do góry