reqiem
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Listopad 2017
- Postów
- 28 532
Nie, ale za to umowilam sie na czwartek prywatnie to ginki na usg [emoji14] stwierdzilismy, ze nie wytrzymamy do 6 czerwca [emoji14]Reqiem powtarzalas betę?
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Nie, ale za to umowilam sie na czwartek prywatnie to ginki na usg [emoji14] stwierdzilismy, ze nie wytrzymamy do 6 czerwca [emoji14]Reqiem powtarzalas betę?
Bierze androvit, l-karnityne, cynk i selen. Niestety ale wyniki złe bo jeśli chodzi o najważniejszy ruch A postępowy ma 0% a ruch B 11% razem powinno być przynajmniej 32% a nie ma. I aglutynacja 2 stopień. Został skierowany na test MAR bo być może jego organizm traktuje plemniki jak ciało obce. Na razie czeka go leczenie u androloga. Byłam dziś u swojego lekarza. Tym razem pęcherzyki po drożnej stronie no ale co z tego jak szanse nam spadły do 0...A bardzo słabe ma te wyniki ? Bierze jakieś dropsy na poprawę?
U mnie od początku starań były problemy z owulacją, pęcherzyki się kumulowały a nie pękały. A po stymulacji robiły się torbiele, które na szczęście same się wchłaniały. Miesiączki owszem bolesne, ale nie miałam podejrzenia endometriozy. Wyszło dopiero podczas pierwszej laparoskopii w 11/2015 r. że mam ogniska "endomendy".Trzeba wierzyć że w końcu się uda. Ja jak dostanę @ to chyba pójdę do lekarza może na laparoskopię mnie skieruje i zobaczymy czy mam endometriozę. Zasugerowała mi że mogę mieć, ale ja mam tylko bardzo bolesne miesiączki i to od zawsze. Zawsze na usg lekarze mówili że wszystko jest ok, ze jajniki czyste itd. Proszę, napisz mi czym endometrioza u Ciebie się objawia.
Ojej strasznie mi przykro, ze Wam tak pod góre.. Serio jak nie urok to sraczka w tym życiu. Wazne, ze jesteście pod opieką androloga, skoro miał lepsze wyniki to na pewno da sie do nich wrócić. Dbajcie o siebie i w końcu sie uda, ze i pecherzyki po drożnej i nasienie bedzie ok [emoji4]Bierze androvit, l-karnityne, cynk i selen. Niestety ale wyniki złe bo jeśli chodzi o najważniejszy ruch A postępowy ma 0% a ruch B 11% razem powinno być przynajmniej 32% a nie ma. I aglutynacja 2 stopień. Został skierowany na test MAR bo być może jego organizm traktuje plemniki jak ciało obce. Na razie czeka go leczenie u androloga. Byłam dziś u swojego lekarza. Tym razem pęcherzyki po drożnej stronie no ale co z tego jak szanse nam spadły do 0...
To moze teraz tez warto sprobowac z clo i pregnylem ? Masz sprawdzone, ze masz naturalne owulacje?Cześć dziewczyny ja jestem tu nowa. Staramy się z mężem od października i nic. Wyniki mamy oboje bdb. Liczę na twn cykl ale to dopiero 16 dzień a cykle mam 24-26 dniowe. Mamy już prawie 2letnią córcię. Z zajściem w ciążę też były problemy bo dostałam clostybegyt na rośnięcie pęcherzyków a potem pregnyl na uwolnienie ciałka. No i się udało [emoji5]po 8 dniacg test z krwi na poziome 8 a po 10 23[emoji5]. Teraz niby wszystko jest ok. Cykle owulacyjne, wyniki super, ciałko sie uwalnia a ciąży brak. Oszalec można. ..
Dokładnie tak jak piszesz, wszystko pod górę. No, ale najważniejsze, że mąż jest chętny na leczenie więc jakoś się trzymam :/ przecież też jest mu przykro z tego powodu.Ojej strasznie mi przykro, ze Wam tak pod góre.. Serio jak nie urok to sraczka w tym życiu. Wazne, ze jesteście pod opieką androloga, skoro miał lepsze wyniki to na pewno da sie do nich wrócić. Dbajcie o siebie i w końcu sie uda, ze i pecherzyki po drożnej i nasienie bedzie ok [emoji4]
Dokładnie oni przeżywaja to czasami bardziej niż my. Najwazniejsze, zeby sie poddawac, walczyc i byc w tym razem. Los w końcu sie uśmiechnie [emoji4]Dokładnie tak jak piszesz, wszystko pod górę. No, ale najważniejsze, że mąż jest chętny na leczenie więc jakoś się trzymam :/ przecież też jest mu przykro z tego powodu.