reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki WETERANKI - 2018 naszym rokiem !

Gadałam z lekarzem. Może być tak że ma trwale uszkodzone podwórze i przysadkę mózgową. Nigdy już nie będzie jego organizm funkcjonował tak jak powinien. Zawsze chciałam być młodą mamą. Moim marzeniem było urodzić dziecko do 23 roku życia. Od zawsze chciałam być matką. Najbardziej na świecie mi na tym zależało a teraz przez niego liczę każdy grosz, żeby było na lekarzy. Dzwonię wszędzie i szukam pomocy. Płacze, kłóce się z rodziną i nie mogę tego przeżyć że muszę przez to przechodzić. A on mi mówi że niczego nie żałuje. Że on może nie mieć dzieci.

Czyli nie chce zbytnio dziecka, skoro mu nie zależy :/ Teraz Ci to mówi ?
Jejku co za Typ ..
 
reklama
Nessi on od lutego jest czysty ale co z tego jak on się leczyć nie chce u lekarzy tylko na tych ****...ch forach o sterydach pomocy szuka. Jak on może myśleć że sterydami naprawi coś co właśnie nimi zniszczył. Nie mam już siły. Ze wszystkim jestem sama. Wspierałam go i pocieszałam ale coś pękło.
 
Nessi ja już nie wiem czego on chce. Bierze leki i sam tego pilnuje ale co z tego skoro we wczorajszej kłótni mi wykrzyczał, że właśnie on już się z tym pogodził, że nie będziemy mieli dziecka i że to ja nie dorosłam do tego żeby je mieć.
 
Może ciężko mu ogarnąć sytuację związaną z jego płodnością ? Jakby nie patrzeć faceci wieści o tym źle znoszą. Sama nie wiem. Nie chcę go bronić, bo nie jest wporządku wobec Ciebie, zupełnie pełen sprzeczności. Raz Ci mówi, że nie musi mieć dzieci, innym razem przeprowadza wywiady środowiskowe w gronie sterydowców. Jeszcze innym razem, przecież robi krok do przodu i odstawia te sterydy ...
Czy on chociaż pójdzie do tego androloga ?
 
Nessi ja już nie wiem czego on chce. Bierze leki i sam tego pilnuje ale co z tego skoro we wczorajszej kłótni mi wykrzyczał, że właśnie on już się z tym pogodził, że nie będziemy mieli dziecka i że to ja nie dorosłam do tego żeby je mieć.

A więc leki bierze ... punkt dla Niego. Rozmowa Tynkuś, rozmowa to podstawa ...w kłótni mówi się rzeczy, których w normalnej sytuacji by się nie powiedziało. I mają na celu sprawić Nam przykrość. Tak działa brak argumentów. Porozmawiajcie na spokojnie, inaczej bez porozumienia utkniecie w martwym punkcie.
 
Hej dziewczyny,

julia: przeziębiłaś sie czy coś? Czy ginekolog tak poradził? Ja też wczoraj test zrobiłam :D Wynik też oczywisty :D

tynka: ostatnio oglądałam w TV program o in vitro (pewnie słyszałaś, albo oglądałaś nawet) i była para, gdzie facetowi wyszło w badaniach nasienia (robili kila razy i te rozszerzone dokładne itp.), że nie ma plemników. Zrobili mu biopsję jądra i tak pozyskali plemniory. A wcześniej wiele klinik załamywało ręce i mówiło, że to nie ma sensu. Co chcę powiedzieć - dużo dolegliwości można obejść i podrasować jak nie zabiegiem to lekami. Nie dziwię się, że jesteś zła i rozgoryczona. Może powinnaś wziąć go ze sobą do lekarza, bo to inaczej jak ktoś inny coś mówi i inaczej się to odbiera. Nie powiem, że trochę przykre, że tak mówi, bo skoro wie (a przynajmniej powinien wiedzieć) jak ważne jest dla ciebie posiadanie potomstwa to mógłby się trochę pohamować i starać zrozumieć, a nie dolewać oliwy do ognia. Faceci niestety myślą inaczej i często dopiero po czasie coś do nich dociera...

karola: niezła jesteś z tym brzuchem :D A jak dzisiaj samopoczucie?

U mnie od rana pada...wiosna się gdzieś schowała :(
 
Tynka trzymam kciuki by uszkodzenia niebyly trwale!
No przykre jak slyszy sie je od faceta...niestety sterydy pustosza organizm...:/
Ale musiscie rozmawiax kochana, bo obwinianie niezaprowadzi do niczego dobrego. Musiscie zobaczyc czy macie takie same cele w zyciu.

Jugoslawa haha widze nie ja jedna nawiedzona
Teraz robie juz w terminie chyba ze mnie wyprzedzi. Bo w sumie ginka kazala za tydzien dopiero testowac;)
Wiesz co problemy w pracy:/ troche zle ostatnio na mnie dziala...schudlam 3 kg w niecaly miesiac. Musze sie pozbierac.
Pogoda u nas deszczowa...czulam to bo kolano mnie rwalo pogodynka jestem haha
 
julia: aż tak w tej pracy :/ Czyli jednak kryzys z tą osobą nie minął tylko zwiększył na sile :/ Mam nadzieję, że to się jakoś rozwiąże pozytywnie, bo inaczej to się wykończysz :( A rozważasz zmianę roboty czy raczej nie ma takiej opcji? U mnie też gin kazał po terminie @ testować, ale zobaczymy jak wyjdzie :D Mam ochotę betę zrobić w piątek, albo w poniedziałek...pewnie w poniedziałek lepiej. Jestem jakaś podminowana w tej końcówce cyklu :/
 
Hej.
Nie jestem chyba w stanie nic napisać mądrego. Wczoraj mąż robił badania. Testosteron 0,3 norma od 3, prolaktyna 27 norma do 15. Wszystko jest źle, od ponad miesiąca ma mega problemy ze wzwodem, ale z takimi wynikami to się nie dziwię. Jego organizm w ogóle nie pracuje. Ja mam wyższy testosteron od niego. Jutro dzwonie do poradni andrologicznej w W-wie. Nie mam już siły. Nie mogę spać. Oczy ciągle spuchniete od płaczu...nigdy nie zostanę mamą. Głowa pęka od tego wszystkiego. Ja liczyłam na iui w czerwcu a może być tak że lata leczenia przed nami. Nie mam na to siły.
Wczoraj zostałam ciocia. Nie umiem się cieszyć, wręcz przeciwnie. Jestem zazdrosna i wściekła i czuje się jakby mnie czarna dziura zassała. Mam żal do wszystkiego i wszystkich z otoczenia. A największy do męża. Sam zapracowal na to że nie możemy mieć dzieci.
CZARNA ROZPACZ.

O kurcze... nie wiedziałam, że Twój brał sterydy. To pewnie zależy od organizmu, ale faktycznie bardzo szkodzi... co do wyników mój miał takie jak brał zastrzyki z pregnylu. Też się przeraziłam, miał takie same wyniki.. Odstawił, było ok. Sterydów powiedział, że nigdy by nie wziął z uwagi na dziecko i samo to, żeby zdrowia nie niszczyć. Twój pewnie jeszcze był młodziutki i nie wiedział co robi..

Ja swojemu płakałam jak brał białko te zwykłe, bo też chciał ćwiczyć (ale to żeby zdać testy sprawnościowe do straży) ale i tak się strasznie bałam, ale poczytałam, że to nic takiego. Jedynie się trzęsłam i mam wrażenie, że przez to słabe wyniki.... brał lek na trądzik, mega silny, piszą o nim w internecie, niby piszą, że nie wpływa na spermę, ale nie wierzę w to. Podejrzewam, że to mu wyniki zniszczyło. Ale nie chcę mu tego mówić.. Tak jak Jugi mówi, (też oglądałam ten odcinek)- teraz problem męski nie przekreśla macierzyństwa. Buziaki!
 
Ostatnia edycja:
reklama
Gadałam z lekarzem. Może być tak że ma trwale uszkodzone podwórze i przysadkę mózgową. Nigdy już nie będzie jego organizm funkcjonował tak jak powinien. Zawsze chciałam być młodą mamą. Moim marzeniem było urodzić dziecko do 23 roku życia. Od zawsze chciałam być matką. Najbardziej na świecie mi na tym zależało a teraz przez niego liczę każdy grosz, żeby było na lekarzy. Dzwonię wszędzie i szukam pomocy. Płacze, kłóce się z rodziną i nie mogę tego przeżyć że muszę przez to przechodzić. A on mi mówi że niczego nie żałuje. Że on może nie mieć dzieci.
jest troszke egoista, tak mi sie wydaje, mowi jestem swiadom, ze nie bede mogl miec dziecka i on sie z tym godzi tak? niech mu bedzie, jego zycie i jego sumienie, ale ja sie pytam gdzie w tym wszystim jestes Ty?!! no gdzie? on nie widzi Twoich lez? nie widzi jak cierpisz? tak jak dziewczyny radza, walczyc do konca, gorsze przypadki byly i facet dal rade i ma dzieci.
 
Do góry