reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki sierpień 2013 :)

mycha dzieki Ci Kochana :* trzymam za Was kciuki zeby udalo sie trafic w owu i zebys sie nie smucila kolejnym straconym miesiacem, jak powtarzam caly czas, wierze ze te wakacje beda szczesliwe - jeszcze :blink:

marchew ale troszke sie dzwignela, tak jak i u mnie jakby chciala a nie mogla cholera jedna :zawstydzona/y: tlumacze to sobie urlopem, i zmiana klimatu, ale zobaczymy, moze sie jeszcze obudzi, i u Ciebie na pewno tez :D :-)

andzia w dni plodne, sluz staje sie rozciagliwy, bardziej rzadki, lepki czesciej jest zaraz po @ ale przez owu. Latwo sluz pomylic ze sperma, bo nie da sie ukryc ze troche tego z Nas wyplywa dlatego ja nauczylam sie jednej metody - sluz nie wsiaka tak szybko w papier jak sperma. Sperma wsiaka od razu a sluz utrzymuje sie jeszcze troszke na "powierzchni".
Ja od 5 cykli biore wiesiolek wiec tez inaczej u mnie ze sluzem, ale lepki mam zawsze po @, w okresie owu wodnisty, rzadki, lejacy na koncu rozciagliwy a przed @ o konsystencji kurzego bialka :)
 
reklama
hej dziewczynki widzę ze ciągle dochodzą nowe :blink: co się dzieje że to taki problem jest z tym zajściem szok
jestem bardzo ciekawa co dzieje się u mnie tempka wzrosła dziś więc trzymajcie kciuki żeby tak już szła cały czas :tak:
buziaki i pozdrawiam starające się
 
Ale jaja. Wracam właśnie z USG owulacji i mam niepęknięty pęcherzyk o średnicy 5 cm, który mam nadzieję, że się wchłonie i okazuje się, że jestem już po owulacji. A robię co rano testy i nic nie wykazały. Ale to wszystko pokręcone...
 
Cześć dziewczyny. Trochę się nie odzywałam bo miałam dużo na głowie. Teraz nadrabiam i czytam to co napisałyście. W środe termin @ nie wytrzymałam i zrobiłam dzisiaj test... oczywiście I kreska, wiadomo, że trochę wcześnie ale pewnie nic z tego... coś mi się wydaje że 14 cykl się wita :dry:
 
Nuuuśka: ten śluz wydaje mi się bardziej rozciągliwy niż lepki i na pewno przeźroczysty może źle go wcześniej sprecyzowałam. Czy to oznacza że dopiero teraz są dni najbardziej płodne?
 
witam i ja, podczytuję Was ale jakoś nie miałam weny by się odezwać. Widzę, że jest bardzo dużo nowych dziewczyn! życzę Wam wszystkim szybkiego zafasolkowania!

miałam się nie odzywać ale widzę, że nie tylko ja i piaska długo się staramy.

waiting myślę, że znajdziemy wspólny język, za 3 tygodnie będzie równo rok jak staramy się o (pierwsze) dziecko. w tym cyklu przeszłam pierwszy, poważny kryzys... Do tej pory było ok ale ostatnio niestety psycha już powoli siada... zaczynam wątpić, że kiedykolwiek moje cykle będą normalne i że wreszcie nam się uda.

a Ty jak się trzymasz?
 
Hej!
Witam nowe staraczki!
waiting4beans, napewno bedzie dobrze. Moja kuzynka miala problem z zajsciem w ciaze, starala sie bardzo dlugo. Miala albo udroznianie jajnikow albo cos innego, juz niestety nie pamietam. Bardzo watpila ze zajdzie w ciaze, a teraz wychowuje 3 letnia coreczke! Napewno stres nie pomaga i musisz myslec pozytywnie.

Moj malzonek juz sie nie wycofa z obietnicy dzidzi, zaczyna sie chwalic ze planujemy:) Dla mnie to prawie tak jakbym byla w ciazy, bo od roku go namawialam na dziecko, az w koncu sie zgodzil :D. Juz tak latwo mi sie nie wywinie;)

Dziewczyny, ktoras z najblizsza @ testowala juz? Dajcie znac co u Was.
 
reklama
Karola, nie tylko Wy sie staracie juz dluuuugo! Nam w czerwcu wystukalo 4 lata juz. I jak widac, bez efektu. Ale wiem, ze możemy zajsc w ciaze, bo dwa razy juz sie udało. Wszystkie badania super, jak do tej pory. W czwartek mam wizyte to dowiem sie jaki dalszy plan działania. Czas bedzie chyba na kariotypy i jakieś inne rzeczy niż hormony, HSG i nasiona:)) Na razie tez sobie staram sie troche odpuścić. Bardzo dobrze Cie rozumiem, och niestety aż za dobrze. Trzymam za Ciebie (Was) kciuki. Musimy nie dopuścić żeby nadzieja i radość życia nas całkowicie w tym wszystkim opuściła. :-)
 
Do góry