witajcie dziewczyny....swieta, swieta i po swietach.....
noelka, biduklo, musisz byc strasznie zmeczona, ale mam nadzieje, ze ten masaz pomoze i juz niedlugo bedziesz trzymala w ramionach swoj skarb :-)
aniolkowa, strasznie mi przykro bo wiem co czujesz.....przytulam bardzo mocno kochana
u mnie niemila niespodzianka na zajaczka, wczoraj przyszla @ spozniona o 3 dni :-( szczerze mowiac mialam cicha nadzieje ze moze sie udalo.Nawet test kupilam zeby wczoraj zrobic ale nie zdazylam. Moj P. przytulil mnie i powiedzial, ze moze to tak ma byc, ze musimy swoje odczekac i przecierpiec zeby bardziej sie cieszyc i docenic jak uda sie w koncu. W kazdym razie bylam w szoku bo mimo ze wiele razy rozmawialismy na ten temat tym razem sam tak zaczal. Naprawde dal mi duzo wsparcia, chyba to dlatego, ze widzial jak bardzo cierpie i jak sie zalamalam. Tym bardziej, ze u nas tak jak u aniolkowej wszystko jest w porzadku a jednak cos nie tak. Dzis wcale nie jest lepiej, do tego strasznie mocno krwawie, jak jeszcze nigdy. Normalnie nie nadazam sie przewijac :-( Ten cykl i tak jest spisany na straty. W piatek lece do Polski i nie wiem na jak dlugo. Na razie kupilam bilet tylko w 1 strone, ale mysle ze przynajmniej miesiac mnie nie bedzie wiec nawet nie bedzie sie jak starac :-( To tez mnie zalamuje bo od razu mysle sobie, ze moze to wlasnie tym razem mogloby sie udac, a nawet nie sprubuje. W pl napewno pojde do gina, ale doradzcie mi, poprosic ja o jakies leki? a jak tak to o jakie? Czy moze czekac az wroce, bo tu i tak mamy w czerwcu wizyte w klinice... sama nie wiem co robic :-(