Staraczki - II połowa 2020 roku

[EwelinaW]

Dziewczyny jak myślicie czy jak szykuje mi się mega stresujący okres czasu to lepiej odpuścić starania na najbliższy cykl ? Nie da się tego stresu uniknąć bo bronię pracę doktorską w połowie stycznia i pewnie najbliższe 3 tyg będę chodzić jak na szpilkach...

Działaj są większe stresy, uwierz. Łap byka za rogi, a nikt nie gwarantuje że ci się uda od razu. A po drugie jak się dowiesz to będzie już po zawodach i nic tylko się cieszyć

 

[MamaR]

@HeraUnique pomożesz?
Kupiłam mące, termometr owu i teraz ta borowinę wylukałam. Przyda się?
Obawiam się jednak, że ta moja owu nie zaszła do końca i jest jakiś gad na jajniku bo mnie pobolewa ta prawa strona.

Ją bym ci poleciła pójść na monitoring cyklu. Z cały szacunkiem do borowiny ale wydaje mi się ze jeśli naturalnie nie masz owulacji to trzeba wdrożyć leki typu clostilbegyt lub letrozol (lametta) . Choć mam nadzieję że nawet jeśli teraz nie było u Ciebie owu to to jednorazowy wybryk.

 

[Ancka]

Dziewczyny jak myślicie czy jak szykuje mi się mega stresujący okres czasu to lepiej odpuścić starania na najbliższy cykl ? Nie da się tego stresu uniknąć bo bronię pracę doktorską w połowie stycznia i pewnie najbliższe 3 tyg będę chodzić jak na szpilkach...

Ja w miesiącu w którym się udało miałam mega stresy i permanentny brak czasu ponieważ chorowała moja mama która i tak jest sparaliżowana więc każda choroba jeszcze w dobie korony to rwanie włosów z głowy. Więc odpuściłam myślenie czy się uda a kochaliśmy się tak poprostu jak to małżeństwo i jakiś był mój szok jak akurat się udało jak na to nie liczyłam

 

[kara86]

A u Ciebie to jednorazowe czy tak często masz? Brałaś coś na wywołanie?

mam długie cykle, ale nie aż tak to pierwszy w tym roku i juz raczej ostatni taki długi, brałam duphaston

 

[kara86]

Cześć Dziewczyny! A u mnie dni płodne, ale z przytulanek nici. Dziecko nam nie daje. Wczoraj nawet w środku nocy partner próbowal się do mnie dobrać, bo dni płodne, ale byłam tak styrana, jak w końcu o 2 w nocy usnęla, że go pogoniłam Ten cykl to chyba będzie stracony przez córkę, która nota bene chce rodzeństwo!, ale jakos nie współpracuje i nie daje nam nad nim popracowac I jeszcze o 5 rano wstała

no właśnie zero współpracy z ich strony ja też mojemu wczoraj tłumaczyłam że musi iść spać bo mama okłady z borowiny musi zrobić a juz późno (napewno mnie zrozumiał) wiem że cieszyłby się z rodzeństwa ma obsesje na punkcie dzieci wszedzie widzi "dzidzi"

 

[kara86]

Ja w miesiącu w którym się udało miałam mega stresy i permanentny brak czasu ponieważ chorowała moja mama która i tak jest sparaliżowana więc każda choroba jeszcze w dobie korony to rwanie włosów z głowy. Więc odpuściłam myślenie czy się uda a kochaliśmy się tak poprostu jak to małżeństwo i jakiś był mój szok jak akurat się udało jak na to nie liczyłam

ciążę często tak się pojawiają jak nasz głowa zaczyna kierować się w inna stronę z powodu problemów, stresu czy jakich kolwiek wydarzeń
ja też poproszę te fluidy ciążowe, sąsiadka wczoraj u nas byla 11tydz ale jej fluidy na mnie nie działają

 

[HeraUnique]

@HeraUnique pomożesz?
Kupiłam mące, termometr owu i teraz ta borowinę wylukałam. Przyda się?
Obawiam się jednak, że ta moja owu nie zaszła do końca i jest jakiś gad na jajniku bo mnie pobolewa ta prawa strona.

Borowina zwiększa pracę jajników. W moim przypadku bardzo, bo ja bardzo je czuje borowinę przykładasz na podbrzusze najpierw trzeba ją ogrzać (nie wrzątkiem, najlepiej bardzo ciepłą wodą) do miski woda, plaster trzeba zanurzyć i zostawić na jakieś 20 min, żeby miał to 40 stopni. Później ściąga się folie (jeśli to plastry borowinowe) przykładasz na podbrzusze bez foli, folia na ten plaster, ja na to kładę folie aluminiowa jeszcze, na to ręcznik, na to kocyk i sobie tak leżę z 25min później ściągam, zawijam w folie, siebie wycieram ręcznikiem papierowym, trochę wody na brzuch polewam, żeby lepiej się ściągało i trochę wcieram. I znów wskakuje pod kocyk na jakieś 30 min

 

[Mimi89]

Cześć dziewczyny, wszystkim zafasolkowanym gratuluje Macie piękne prezenty na święta...
za resztę trzymam kciuki.
Nie odzywałam sie, ale regularnie czytałam... i walczyłam po dwóch straconych cyklach przez torbiele i tabletki anty, udało podejść sie w końcu pierwszy raz do iui... 12 dni po zastrzyku ovitrelle, 12 dni po inseminacji i 11-12 dni po owu, na teście o czułości 25 cos przebija... boje sie ze ro zastrzyk... trzeba czekac... objawow totalnie żadnych

 

[MamaR]

Cześć dziewczyny, wszystkim zafasolkowanym gratuluje Macie piękne prezenty na święta...
za resztę trzymam kciuki.
Nie odzywałam sie, ale regularnie czytałam... i walczyłam po dwóch straconych cyklach przez torbiele i tabletki anty, udało podejść sie w końcu pierwszy raz do iui... 12 dni po zastrzyku ovitrelle, 12 dni po inseminacji i 11-12 dni po owu, na teście o czułości 25 cos przebija... boje sie ze ro zastrzyk... trzeba czekac... objawow totalnie żadnych

Trzymam kciuki! Po 12 dniach po zastrzyku już raczej nie ma beta hcg z tego więc jest szansa ❤

Właśnie zrobilam zakupki na nowy cykl: Fertilman dla męża, dla mnie Ovarin (z polecenia mojego gina przy staraniach o drugie dziecko - udanych) i olej z wiesiolka do owulacji, plus testy owulacyjne 30sztuk i dwa ciazowe Czekam na przesyłkę i dzialam po świętach

 

[Mimi89]

Trzymam kciuki! Po 12 dniach po zastrzyku już raczej nie ma beta hcg z tego więc jest szansa ❤

Właśnie zrobilam zakupki na nowy cykl: Fertilman dla męża, dla mnie Ovarin (z polecenia mojego gina przy staraniach o drugie dziecko - udanych) i olej z wiesiolka do owulacji, plus testy owulacyjne 30sztuk i dwa ciazowe Czekam na przesyłkę i dzialam po świętach

Tez biorę ovarin od maja, fertilman maz tez łykał teraz faszeruje go korzeniem maca Trzymam kciuki za ten cykl