ja mogę napisać jak to z mojej strony wygląda. Dieta jest kluczowa i najważniejsza, to od tego co jemy i jaki tryb zycia prowadzimy zależy stan naszego organizmu. Od tego co jemy zależy nie tylko nasza płodność, ale też chociażby nasza odporność. Zła dieta potrafi rozwalić całą gospodarkę hormonalną, a hormony wpływają na wszystko. Ja jestem inne pokolenie. Nigdy syfu nie jadłam, bo raz że kiedyś nie było, a dwa, moi rodzice zawsze pilnowali, żebyśmy jadły jak trzeba. A potem to już sama o to dbałam i tak jest do tej pory. Nie wydziwiam. Nie jadam gotowców i gotuję warzywnie. Mięso nigdy nie było dla mnie #1, ale od roku nie jem totalnie. Nigdy nie miałam żadnych kłopotów z hormonami. Może też dlatego zawsze bez problemu zachodziłam w ciążę. Co do rewolucji w życiu, to myślę, że każda zmiana wymaga czasu i skoro ktoś pół zycia jadł byle jak, to po miesiącu rewolucji „nie naprawi” organizmu.