reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki - II połowa 2020 roku

reklama
Aa o to chodzi :) ja już sie nie czepiam, że mój robi inaczej, niż ja, bo się chłopak zdemotywuje i nic nie będzie robił ;) a to jeszcze gorzej
Ja mam taką przypadłość okrutną, i choć obiecywałam sobie jako nastolatka, że nie będę jak moja mama w tym temacie, to niestety jestem😅 Gena nie wydubiesz 🤷‍♀️ a mój podchodzi do tego tak: po co sprzątać jak zaraz znowu będzie syf... 🤦‍♀️🤪🤦‍♀️ Jedynie łazienkę na cacy potrafi zrobić, ale długo z tym walczyłam bo w domu wszystko za niego mamusia robiła 🤦‍♀️
 
Cześć dziewczyny, u mnie dziś 3dc.. ciężki ten okres.. mam pytanie trochę z innej beczki.. czy podczas starań zmieniliście jakos swój tryb życia ? W senie np przestaliście pic kawę i jeść jakieś fastfoody a zamiast tego zaczęliście uprawiać jakiś sport ? Wiele osób mówi właśnie ze wywrócili swoje życie do góry a ciąży dalej nie ma.. jak myślicie ?
ja mogę napisać jak to z mojej strony wygląda. Dieta jest kluczowa i najważniejsza, to od tego co jemy i jaki tryb zycia prowadzimy zależy stan naszego organizmu. Od tego co jemy zależy nie tylko nasza płodność, ale też chociażby nasza odporność. Zła dieta potrafi rozwalić całą gospodarkę hormonalną, a hormony wpływają na wszystko. Ja jestem inne pokolenie. Nigdy syfu nie jadłam, bo raz że kiedyś nie było, a dwa, moi rodzice zawsze pilnowali, żebyśmy jadły jak trzeba. A potem to już sama o to dbałam i tak jest do tej pory. Nie wydziwiam. Nie jadam gotowców i gotuję warzywnie. Mięso nigdy nie było dla mnie #1, ale od roku nie jem totalnie. Nigdy nie miałam żadnych kłopotów z hormonami. Może też dlatego zawsze bez problemu zachodziłam w ciążę. Co do rewolucji w życiu, to myślę, że każda zmiana wymaga czasu i skoro ktoś pół zycia jadł byle jak, to po miesiącu rewolucji „nie naprawi” organizmu.
 
Plus jeszcze zakaz generalnych porządków od męża, żeby nie używać chemii
Ja robię sobie sama środki czystości, sklepowych wcale nie używam. Jeśli któraś z Was posiada Instagram i jest zainteresowana tematem, to polecam profil i książkę Ewy Kozioł z Zielonego Zagonka, mnóstwo receptur na ekologiczne środku czystości.
 
reklama
Do góry