reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki - II połowa 2020 roku

reklama
Wiesz jak to mówią, nie ma ludzi idealnych [emoji14]
I wszędzie lepiej gdzie nas nie ma także tylko się cieszyć, że jest się w stałym związku w stabilnych uczuciach, bo teraz jak tak patrzę to ciężko znaleźć kogoś sensownego, bynajmniej takie wrażenie odnoszę
Oj tak zgodzę się w zupełności. Grunt że jestem szczęśliwa jest miłość nic więcej się nie liczy.
 
Powoli tak, rozkleiłam się...wypłakałam się mężowi na ramieniu, wiem że to dopiero był 3 cykl, ale każdy nieudany boli...
Przy trzecim nie udanym miałam tak samo.. płakałam jak szalona. Przy czwartym już nie, a na dodatek dowiedziałam się wtedy ze moja szwagierka jest w ciąży.. zrobiło mi się przykro, nawet bardzo, ale cóż pozostaje się starać dalej. Głowa do góry, trzymaj się ! 😘😘
 
Jestem załamana... Chcę mi się wyć...
Mam zrobić drożność jak dostanę @ a na pewno dostanę bo coś nie tak z owulacją było.
Jajowody drożne ->3 m-ce podwójnej stymulacji, później in vitro
Jajowody niedrożne -> in vitro
 
Jestem załamana... Chcę mi się wyć...
Mam zrobić drożność jak dostanę @ a na pewno dostanę bo coś nie tak z owulacją było.
Jajowody drożne ->3 m-ce podwójnej stymulacji, później in vitro
Jajowody niedrożne -> in vitro
Moja przyjaciółka miała identycznie ,zrobiła drożność 2 mc później była w ciąży pół roku po porodzie w drugiej:) najważniejsze że jest światełko w tunelu:) ,chociaż doskonale rozumiem żal ....
 
Przy trzecim nie udanym miałam tak samo.. płakałam jak szalona. Przy czwartym już nie, a na dodatek dowiedziałam się wtedy ze moja szwagierka jest w ciąży.. zrobiło mi się przykro, nawet bardzo, ale cóż pozostaje się starać dalej. Głowa do góry, trzymaj się ! 😘😘

nie smutaj, trzeb się cieszyć ze szczescia innego człowieka a i do Ciebie się uśmiechnie.
Powiem Wam, ze moje szwagierki tez się starają kilka lat, są po inseminacjach i klops i z całego serca im zycze żeby zaszły jak najpredzej i to z bliźniakami bo im się należy. Nawet bardziej niż mi, dlatego jak znowu ciąże straciłam najpierw czułam bezsilność złość i smutek skończony łzami a potem się otrząsnęła i tak sobie mówię- kurczę płacze bo straciłam ciąże mimo ze mam dwójkę wspaniałych dzieci a one tyle lat nie mogą zajść i dzieci nie maja... zmienia mi się wtedy sposób patrzenia na cała sytuacje i mam nadzieje ze szybciej im się uda niż mi co z całego serducha im zycze 😊
 
reklama
Powoli tak, rozkleiłam się...wypłakałam się mężowi na ramieniu, wiem że to dopiero był 3 cykl, ale każdy nieudany boli...
Oj jak Cię doskonale rozumiem. Coś jednak jest w tym trzecim cyklu nieudanych starań. Postanowiliśmy Z mężem (no prawie) że idziemy do kliniki i tak na czwartek jesteśmy umówieni do bociana na wizytę. 🤷
 
Do góry