reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki - II połowa 2020 roku

Pamiętam jak miałam 1 raz takie plamienie przed, I gdzieś wyczytałam, że to nie wydolność cialka żółtego [emoji33] za to moja Gin powiedziała, żebym przestała czytać, bo wyniki są ok, i cała reszta też, po prostu taki mój urok [emoji23]

To samo u mnie. Pierwsze co to prog po owu. Piękny, 16 chyba był. Żadnych infekcji, nadzerek, cytologia idealna. Obalilysmy wiec niewydolność dialka żółtego i cykl bezowulacyjny i taka uroda po prostu [emoji16]
 
reklama
Dziewczyny coś się zaczyna 😁😁😁
58C17C6E-6EE3-4D1B-8048-5DB9DDB6BFE4.png
 
@MiWiZu mówiłaś, że bierzesz zastrzyki na stymalacje. Jaka jest Twoja historia? Ja jestem zalamana... In vitro mnie przeraża
Nie, nie ja nie brałam zastrzyków. Do tej pory nie miałam problemów z ciążami. Była decyzja- był boboseks były II kreski i poród, przy drugiej decyzji tez - boboseks, II kreski i poród. Za dużo się nie wysilalismy przy staraniach, a teraz jak zdecydowaliśmy się na trzecie takie na dopieszczenie aby na 40 urodziny męża mieć takie fajne bobo z którym będzie można jeździć śmiało na wakacje i inne eskapady to mamy problem. Bo oprócz tego ze męża nie ma w każdym cyklu to jak już jest to się udaje zobaczyć dwie kreski przez kilka dni i na nowo cykl...
 
nie smutaj, trzeb się cieszyć ze szczescia innego człowieka a i do Ciebie się uśmiechnie.
Powiem Wam, ze moje szwagierki tez się starają kilka lat, są po inseminacjach i klops i z całego serca im zycze żeby zaszły jak najpredzej i to z bliźniakami bo im się należy. Nawet bardziej niż mi, dlatego jak znowu ciąże straciłam najpierw czułam bezsilność złość i smutek skończony łzami a potem się otrząsnęła i tak sobie mówię- kurczę płacze bo straciłam ciąże mimo ze mam dwójkę wspaniałych dzieci a one tyle lat nie mogą zajść i dzieci nie maja... zmienia mi się wtedy sposób patrzenia na cała sytuacje i mam nadzieje ze szybciej im się uda niż mi co z całego serducha im zycze 😊
Ale ja się bardzo ciesze ze ona zaszła w ciąże, zreszta jednego słodziaka już ma. Udało im się za pierwszym razem i tylko to mnie zasmuciło.
 
Nie, nie ja nie brałam zastrzyków. Do tej pory nie miałam problemów z ciążami. Była decyzja- był boboseks były II kreski i poród, przy drugiej decyzji tez - boboseks, II kreski i poród. Za dużo się nie wysilalismy przy staraniach, a teraz jak zdecydowaliśmy się na trzecie takie na dopieszczenie aby na 40 urodziny męża mieć takie fajne bobo z którym będzie można jeździć śmiało na wakacje i inne eskapady to mamy problem. Bo oprócz tego ze męża nie ma w każdym cyklu to jak już jest to się udaje zobaczyć dwie kreski przez kilka dni i na nowo cykl...
To nie Ty chodzisz do Invimedu w Poznaniu??
 
reklama
Do góry