reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki - II połowa 2020 roku

Mój na szczęście zdaje sobie sprawę, że to tylko ilość plemników bada. Stara się czytać na takie tematy, więc wie co to i po co. Jak kiedyś rzuciłam, że może spróbujemy in vitro to od razu szukał kliniki, a zdaje sobie przecież sprawę, że to też wiąże się z badaniami. Mam wrażenie, że boi się, że okaże się to jego winą, bo przecież ja w ciąży byłam, dlatego stara się to odwlec. A ja czuję, że wina leży jednak we mnie [emoji17]
A ja uważam, że nie można w ogóle używać słowa „wina” :) Nie macie na to wpływu, że coś może być nie tak. Ale działacie, więc staracie się robić to, na co macie wpływ i to jest super :)
 
reklama
Powiem Wam w ogóle, że ta nasza psychika to dobra jest, skubana! Ja jestem pewna, że cykl nieudany. Mąż miał kontuzję, więc w sumie akurat jak były płodne, to nie bardzo coś działaliśmy. I pomimo tej mojej pewności mogłabym sobie kilka ciążowych objawów wkręcić ;) zazdroszczę kobietom, które potrafią tak na luzie, że nie myślą, nie analizują, a potem się orientują dopiero po spóźnionym okresie. Ja powinnam dostać w piątek, więc też już czekam, bo w następnym cyklu już nie odpuszczę :D
Ja tak się dowiedziałam po spóźnionej @ :) mało tego 10 dni po terminie @ się nie zorientowałam i mówiłam że zaraz przyjdzie :) a wszystkie objawy ktore byly zignorowałam. Niestety okazała się biochemiczna :(
 
Wow mega schudłaś!!!!! Super! U mnie nie spadają kilogramy, bardzo ciężko mi cokolwiek zrzucić. Ale kocham jedzenie i niestety słodycze. Jem zdrowo, czasem słodkie. Przez starania (zajadałam stres, a w ciąży dużo leżałam) przytyłam 15 kg. Teraz zaczynam działać, żeby wrócić do dawnej wagi.
Mnie też gubią słodycze. Ale się zawziełam i przez 1,5 roku spadlam z 70kg do 52 :) teraz mogę sobie pozwolić od czasu do czasu na coś słodkiego z racji tego że zrzucałam wagę bardzo wolno. Powodzenia
 
Nie wiem czy wiesz ale taka restrykcyjna dieta może spowodować zatrzymanie miesiączki.
Na razie zeszły tylko te "świeże" kilogramy, bo przez ostatni rok miałam taką pracę, że na nic nie miałam czasu, więc często fast food lub batonik, żeby zabić głód. Później firma się posypała, do tego koronawirus, więc i trudno o nową pracę było, to mi się nic nie chciało, a szczególnie gotować. I tak 14kg w rok. Więc teraz właściwie to zrzuciłam. Zobaczymy jak pójdzie z tymi kg zbieranymi od studiów, ale zawzięłam się - no dobra, dzisiaj pizza, ale chodziła za nami od tygodnia, do tego jestem przed @, więc jeden grzech po dwóch miesiącach to nie grzech [emoji16]
Też mi ciężko chudnąć, a tyję od popatrzenia na pączka [emoji1787]
Właściwie od studiów zjadam tabliczkę czekolady przed @, a tak to słodyczy nie ruszam. Nie lubię tłustych potraw, jem dużo owoców i warzyw, a i tak regularnie tyłam.
Dlatego teraz deficyt 1000kcal i lekkie ćwiczenia + codzienne spacery i jakoś to idzie. Jeszcze myślę tak 2miesiące wytrzymać i powoli, stopniowo, coby uniknąć efektu jojo, będę wracać do normalnej kaloryczności.
 
Nie wiem czy wiesz ale taka restrykcyjna dieta może spowodować zatrzymanie miesiączki.
Wiem, ale jest dobrze zbilansowana dieta i jak na razie wszystko jest ok. Teraz też już czuję, że @ się zbliża. Nie pierwszy raz jestem na takiej diecie, co prawda pierwszy raz wytrzymałam aż tyle, ale nigdy nic złego się nie działo. Teraz też kontroluję wszystko na bieżąco [emoji846] I nie mam zamiaru do ostatecznego celu tak ciągnąć tylko jak najkrócej się da.
 
reklama
Ja w tym cyklu też czuje się całkiem inaczej niż zwykle. 6.08 mam termin @. Raz czuje, że to na nią, A raz jak by coś tam się innego działo. Mój nie wytrzymał, kupił mi test i robiłam w 21dc. Tłumaczę, że za wcześnie i miał swoją biel bieli o jedna kreskę.
Od wczoraj wieczora mam okropne mdłości, tak jak apeyty mi służył, tak teraz jem z musu, ale nie mogę nic jeść...oby do czwartku 😊
jedziemy na tym samym wózku, ja tez termin na czwartek :)
 
Do góry